Cieszyn. Mobilne płuca pojechały dalej
Pisaliśmy: Mobilne płuca pracują w Cieszynie
- Jak widać, nie jest aż tak źle. W Czerwionce-Leszczynach już po kilku dniach nasze mobilne płuca były pokryte czarną mazią - mówi Zuzanna Chabowska z Ustrońskiego Alarmu Smogowego na konferencji prasowej podsumowującej projekt. - Trzeba jednak pamiętać, że przez ostatnie dwa tygodnie w Cieszynie silnie wiało, więc fakt, że są zabrudzone jest dość smutny. Nie było przecież warunków, w których smog mógłby się kumulować - dodaje.
Jak wyjaśnia burmistrz Gabriela Staszkiewicz, ratusz w tym roku przeznaczył 500 tys. zł na dopłaty do wymiany źródeł ciepła. Otrzymać można do 6 tys. zł, to jest połowy ceny zakupu nowego pieca. - W pierwszym naborze wydaliśmy 119 tys. zł, będziemy ogłaszać kolejne już po zakończeniu sezonu grzewczego. Oczywiście obserwujemy też to, co się dzieje z cenami gazu. Duże wzrosty nie zachęcają nas do tego, aby przechodzić na te - również kopalne - paliwa. Z dopłat jednak warto skorzystać, a warto dodać, że w sierpniu otworzyliśmy w urzędzie punkt konsultacyjny programu Czyste Powietrze. Już ponad 100 wniosków zostało przez niego złożonych - to może nie jest olbrzymia liczba, ale warto pamiętać, że dofinansowania na wymianę źródeł ciepla w Cieszynie są realizowane od ponad dwudziestu lat - przyznaje.
- Zgadzamy się z panią burmistrz - jeśli państwo nie zadba o bezpieczeństwo energetyczne i stabilne ceny gazu, to mieszkańcy nie będą chcieli ryzykować. Ogrzewanie gazowe generuje bardzo duże kwoty, ale warto też w kalkulacji wziąć pod uwagę koszty zdrowotne. Smog może zabijać - powodować raka płuc, wraz z krwią docierać do każdego naszego narządu. Są badania pokazujące, że przyczynia się do choroby Alzhaimera czy bezpłodności. Dlatego warto sobie zadać pytanie: czy jeśli za rachunki zapłacimy trochę mniej, to czy zdrowiem nie zapłacimy więcej - dodaje Chabowska.
Warto też dodać, że cieszyński magistrat dokonuje obecnie wyboru dostawcy czujników jakości powietrza. - Chcemy stworzyć taką sieć, zamontować takie czujniki w pobliżach szkół. To są miejsca, w których mieszkańcy często przebywają i gdy odprowadzają swoje dzieci chcą wiedzieć, jaka jest jakość powietrza, czy ograniczyć przebywanie na zewnątrz - mówi burmistrz nadolziańskiego grodu.
KR
Komentarze
Dodając komentarz, akceptujesz postanowienia regulaminu.
Nie masz konta? Zarejestruj się i sprawdź, co możesz zyskać.