Brenna chce być wizytówką Beskidów
11.05.2006 0:00
Hotel górski, nowe wyciągi, a nawet rynek z przytulnymi knajpkami - tak ma w przyszłości wyglądać Brenna. Oczywiście, wszystko po to, żeby przyciągnąć więcej turystów.
Leżąca pomiędzy szczytami Równicy, Kotarza i Trzech Kopców Brenna jest popularnym miejscem wypoczynku wśród mieszkańców Śląska. To oni są właścicielami większości spośród wybudowanych tam 3 tys. domków letniskowych. Mieszkańcy uważają jednak, że można by powalczyć o to, by turystów przyjeżdżało jeszcze więcej. Marzą o zrobieniu z Brennej wizytówki Beskidów, miejscowości podobnej do alpejskich kurortów w Austrii.
Lokalne Stowarzyszenie na rzecz Rozwoju Gminy, Urząd Gminy, katowicka Regionalna Izba Gospodarcza oraz Górnośląska Agencja Przekształceń Przedsiębiorstw po konsultacjach z ekspertami przygotowały wspólnie projekt turystycznych inwestycji. Podczas zaplanowanych już spotkań z miejscowymi przedsiębiorcami zostaną wybrane te, które ich zdaniem są najpilniejsze do zrobienia. Propozycje inwestycji to: budowa toru saneczkowego, nowe trasy narciarskie i trasy biegowe, wyciągi i kolejka linowa na zboczu Kotarza, nowoczesne schronisko górskie z miejscami noclegowymi i gastronomią, modernizacja hali sportowej oraz budowa połączenia drogowego Brennej z leżącym po drugiej stronie przełęczy Karkoszczonka Szczyrkiem.
- W drugim etapie chcielibyśmy przebudować centrum Brennej. Tam, gdzie teraz jest boisko, miałby powstać rynek z kawiarniami i restauracjami - opowiada Małgorzata Sroczyńska ze Stowarzyszenia na rzecz Rozwoju Gminy Brenna.
Eksperci z Górnośląskiej Agencji Przekształceń Przedsiębiorstw, którzy przygotowywali część dokumentacji potrzebnej do projektu, zakładają, że dzięki inwestycjom - a co za tym idzie, wielkiemu najazdowi turystów - przychody mieszkańców Brennej i Szczyrku wzrosną o ok. 10-20 mln zł rocznie. Ma też powstać sto nowych miejsc pracy.
- Zaczęły się już prace nad zmianą planu zagospodarowania przestrzennego z myślą o tych inwestycjach - mówi Sroczyńska.
Pomysł bardzo podoba się mieszkańcom.
- Dzisiaj turystom nie wystarczą piękne widoki i czyste powietrze. Jeśli mają u nas zostawiać pieniądze, trzeba im coś zaproponować. Świetnie widać to po Wiśle, która tak bardzo rozkwitła dzięki sukcesom Adama Małysza - uważa Janusz Wolny, mieszkaniec Brennej.
Turystyczne plany dotyczące Brennej zgodziła się wesprzeć Unia Europejska, pomysłodawcom zmian udało się zdobyć ponad 50 tys. euro na szkolenia dla miejscowych przedsiębiorców. Jeszcze w tym miesiącu zacznie działać internetowy portal poświęcony planowanym inwestycjom.
Ewa Furtak
Leżąca pomiędzy szczytami Równicy, Kotarza i Trzech Kopców Brenna jest popularnym miejscem wypoczynku wśród mieszkańców Śląska. To oni są właścicielami większości spośród wybudowanych tam 3 tys. domków letniskowych. Mieszkańcy uważają jednak, że można by powalczyć o to, by turystów przyjeżdżało jeszcze więcej. Marzą o zrobieniu z Brennej wizytówki Beskidów, miejscowości podobnej do alpejskich kurortów w Austrii.
Lokalne Stowarzyszenie na rzecz Rozwoju Gminy, Urząd Gminy, katowicka Regionalna Izba Gospodarcza oraz Górnośląska Agencja Przekształceń Przedsiębiorstw po konsultacjach z ekspertami przygotowały wspólnie projekt turystycznych inwestycji. Podczas zaplanowanych już spotkań z miejscowymi przedsiębiorcami zostaną wybrane te, które ich zdaniem są najpilniejsze do zrobienia. Propozycje inwestycji to: budowa toru saneczkowego, nowe trasy narciarskie i trasy biegowe, wyciągi i kolejka linowa na zboczu Kotarza, nowoczesne schronisko górskie z miejscami noclegowymi i gastronomią, modernizacja hali sportowej oraz budowa połączenia drogowego Brennej z leżącym po drugiej stronie przełęczy Karkoszczonka Szczyrkiem.
- W drugim etapie chcielibyśmy przebudować centrum Brennej. Tam, gdzie teraz jest boisko, miałby powstać rynek z kawiarniami i restauracjami - opowiada Małgorzata Sroczyńska ze Stowarzyszenia na rzecz Rozwoju Gminy Brenna.
Eksperci z Górnośląskiej Agencji Przekształceń Przedsiębiorstw, którzy przygotowywali część dokumentacji potrzebnej do projektu, zakładają, że dzięki inwestycjom - a co za tym idzie, wielkiemu najazdowi turystów - przychody mieszkańców Brennej i Szczyrku wzrosną o ok. 10-20 mln zł rocznie. Ma też powstać sto nowych miejsc pracy.
- Zaczęły się już prace nad zmianą planu zagospodarowania przestrzennego z myślą o tych inwestycjach - mówi Sroczyńska.
Pomysł bardzo podoba się mieszkańcom.
- Dzisiaj turystom nie wystarczą piękne widoki i czyste powietrze. Jeśli mają u nas zostawiać pieniądze, trzeba im coś zaproponować. Świetnie widać to po Wiśle, która tak bardzo rozkwitła dzięki sukcesom Adama Małysza - uważa Janusz Wolny, mieszkaniec Brennej.
Turystyczne plany dotyczące Brennej zgodziła się wesprzeć Unia Europejska, pomysłodawcom zmian udało się zdobyć ponad 50 tys. euro na szkolenia dla miejscowych przedsiębiorców. Jeszcze w tym miesiącu zacznie działać internetowy portal poświęcony planowanym inwestycjom.
Ewa Furtak
Komentarze
0
Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za komentarze internautów.
Wpisy niezgodne z regulaminem będą usuwane.
Dodając komentarz, akceptujesz postanowienia regulaminu.
Zobacz
regulamin
Dodając komentarz, akceptujesz postanowienia regulaminu.
Musisz się zalogować, aby móc wystawiać komentarze.
Nie masz konta? Zarejestruj się i sprawdź, co możesz zyskać.
Nie masz konta? Zarejestruj się i sprawdź, co możesz zyskać.
To również może Ciebie zainteresować:
Ostatnio dodane artykuły: