Ziemniak bohaterem wykładu Międzygeneracyjnego Uniwersytetu Otwartego
Nie wyobrażamy sobie życia bez klusek, placków, stryków, bratkartofli czy pieczoków. Smakowity jest w swej prostocie francek czy tak popularny w Trójwsi kubuś. A część z tych cieszyńskich dań zostało uznanych za potrawy regionalne i znajduje się na prowadzonej przez Ministerstwo Rolnictwa i Rozwoju Wsi liście produktów tradycyjnych i regionalnych, choć rozpowszechniony na ziemiach Księstwa Cieszyńskiego został dopiero w początkach XIX stulecia (acz na te bardziej bogate stoły wniesiono go dokładnie przed 250 laty).
A skąd się wziął ziemniak? Z Ameryki, dokładnie z Peru, gdzie został udomowiony 14 tysięcy lat temu. Starożytni Indianie uważali go nie tylko za dar bogów, ale i samemu ziemniakowi oddawali hołdy i składali krwawe ofiary. A w Europie pojawił się w 1551 roku dzięki hiszpańskiemu konkwistadorowi Pedrowi Cieza de León, lecz jednak nie od razu zadomowił się w kuchni Starego Kontynentu. Początkowo traktowany był jako roślina ozdobna, lekarze uznawali go jako zło. Dwie osoby – jak wynikało ze słów prelegentki – stały za rozpowszechnieniem się kartoflanej bulwy. Byli to agronom Antoine Parmentier, na którego grobie na cmentarzu Cmentarz Père-Lachaise w Paryżu co roku kwitną ziemniaki oraz król Prus Fryderyk Wielki, który chcąc uchronić państwo od klęski głodu rozdawał sadzonki za darmo, a wręcz nakazywał uprawę tego warzywa.
Ziemniaki mają różne kolory. Fioletowe, czerwone, a w Polsce od jasnokremowego do ciemnożółtego. Preferencje kolorystyczne są w zależności od regionu, zauważyła Stekla, jej zdaniem w południowej części kraju chętniej kupowane są jasne. - Ale na Zaolziu preferujemy żółte – dodała jedna ze słuchaczek, która stwierdziła, że fioletowe ziemniaki świetnie komponują się do pieczonej kaczki.
W trakcie wykładu wniesiono na salę tradycyjne cieszyńskie pieczoki, pieczone ziemniaki. Była to niespodzianka dla słuchaczy przygotowana przez szefostwo MUR-u. – Przynajmniej teraz wiemy o czym mówimy – żartowali uczestnicy spotkania.
(ÿ)
Komentarze
Dodając komentarz, akceptujesz postanowienia regulaminu.
Nie masz konta? Zarejestruj się i sprawdź, co możesz zyskać.