Zaolzie. Jarmark Wielkanocny w Boguminie-Skrzeczoniu – tradycja, zabawa i świąteczna atmosfera
- Jarmark w Skrzeczoniu to już tradycja. Pierwsza edycja odbyła się w 2019 roku, a w tym roku mamy siódmą edycję. Choć w rzeczywistości to szósta, ponieważ pandemia przerwała organizację wydarzenia w jednym roku – mówi Czesław Gałuszka, prezes Miejscowego Koła PZKO.
Większe zainteresowanie – zarówno ze strony wystawców, jak i odwiedzających
Zainteresowanie jarmarkiem rośnie z każdą edycją. - Z roku na rok widać większe zainteresowanie i chęć wystawiania się. W tym roku musieliśmy rozszerzyć jarmark o pierwsze piętro, by pomieścić wszystkich chętnych wystawców – podkreśla Gałuszka. Wśród wystawców nie zabrakło stoisk z wędlinami, ozdobami wielkanocnymi, a także smakołykami świątecznymi. W tym roku pojawili się również wystawcy z Polski, m.in. z Raciborza, oferujący wędliny.
Świąteczne produkty i atrakcje dla dzieci
Na stoiskach można było znaleźć przepięknie zdobione pisanki, ręcznie robione ozdoby wielkanocne oraz kulinarne specjały związane ze Świętami Wielkanocnymi. W jadalni można było zjeść smaczny obiad - bufet oferował tradycyjne potrawy, takie jak żurek i bigos. Wspólne posiłki były doskonałą okazją do spędzenia czasu w rodzinnym gronie.
Dla dzieci zorganizowano kilka atrakcji, by czas spędzony na jarmarku był nie tylko przyjemny, ale i kreatywny. Na dole znajdowały się dwa kąciki dla maluchów – w jednym dzieci mogły zrobić papierowego zajączka, w drugim karabacz pleciony z witek wierzbowych. Na górze dzieci mogły kolorować obrazki świąteczne, które zabierały ze sobą do domu.
Mini zoo – atrakcja dla najmłodszych
- Nowością w tym roku było mini zoo, które jest już po raz drugi – zdradza Gałuszka. Pomysł na mini zoo miała jego żona. Wśród zwierząt można było zobaczyć kury rasy araukana, które znoszą zielone jajka, białoczubego koguta, kurki znoszące jajka w kropki, a także kurczaczki, przepiórki, królika i świnkę morską.
- Zwierzęta są nasze. Wszystko, co mamy na podwórku, przynieśliśmy pokazać – mówi z uśmiechem prezes Koła PZKO.
Mini zoo okazało się prawdziwą atrakcją, a dzieci chętnie spędzały przy nim czas. - Trudno było małego chłopca odciągnąć od zwierząt. Rodzice już chcieli iść, a on nie chciał – wspomina Gałuszka, podkreślając, jak duże zainteresowanie wzbudzają zwierzęta wśród najmłodszych.
Liczba odwiedzających rośnie
Choć organizatorzy nie mają dokładnych danych, Czesław Gałuszka szacuje, że w tym roku jarmark odwiedziło około 200-300 osób. Na koniec dnia przewiduje, że liczba ta wzrośnie do około 400 osób. Zainteresowanie imprezą rośnie z roku na rok, a organizatorzy, jak widać, mają ręce pełne pracy, by zaspokoić rosnące potrzeby uczestników.
Jarmark Wielkanocny w Boguminie-Skrzeczoniu to doskonała okazja do spotkania się z sąsiadami, zakupienia świątecznych produktów, a także do wspólnego spędzenia czasu w radosnej atmosferze. Z roku na rok wydarzenie zyskuje na popularności i, jak podkreślają organizatorzy, na pewno będzie kontynuowane w przyszłych latach.
indi
Komentarze
Dodając komentarz, akceptujesz postanowienia regulaminu.
Nie masz konta? Zarejestruj się i sprawdź, co możesz zyskać.
