Zaolzie. Jadąc do mosteckich Szańców można było przenieść się w czasie o cztery wieki
Festiwal otworzył wystrzał z XVII-wiecznej armaty i salwa z muszkietów. Odziani w stroje z epoki rekonstruktorzy zademonstrowali manewry oddziałów wojskowych. W obozowisku nie tylko można było podglądać zwykłe życie takiego obozowiska, ale także wysłuchać muzyki z epoki w wykonaniu zespołu Regojka.
W ramach festiwalu Šancefest, który odbył się w sobotę 23 lipca, widzowie mogli zobaczyć nie tylko pokazy historyczne. Nie zabrakło góralskich tradycji rękodzielniczych oraz kulinarnych. Zorganizowano także konkurs na najlepszy gulasz kociołkowy. 19 drużyn startujących w konkursie ocenianych było przez jury, a także publiczność, która kosztowała przygotowany w zawieszonych nad ogniem kociołkach specjał, jaki zapewne jadano i w czasach, które były głównym motywem festiwalu.
Na koniec było także sporo programu rozrywkowego nie związanego z rekonstrukcją historyczną. Występy rozpoczęła kapela góralska, do której na scenie dołączył również Andrzej Niedoba - wójt Mostów koło Jabłonkowa. Później na scenie wystąpiła Kaczi - piosenkarka z Frydku i zespół grający już ponad pół wieku bluesowo-rockowy zespół „Bidon” z Jabłonkowa. Wieczorem z kolei zagrał mostecki zespół Mad Reason. Gwiazdą wieczoru był słowacki muzyk, konferansjer i komik Marián Čekovski z kapelą Lomnické Čháve.
(indi)
Komentarze
Dodając komentarz, akceptujesz postanowienia regulaminu.
Nie masz konta? Zarejestruj się i sprawdź, co możesz zyskać.