Zaolzie. Cieszynka była tematem wykładu Jerzego Wałgi na MUR-ze
Kontynuator 500-letniej tradycji rzemiosła rusznikarskiego w Cieszynie, jedyny w Europie twórca cieszynek omówił zarówno historię, jak i kwestie techniczne związane z wytwarzaniem tych bogato zdobionych strzelb myśliwskich. Podkreślił, że te wyjątkowe przedmioty będące jednocześnie dziełami sztuki i myśliwską bronią są niewątpliwie wielkim dziedzictwem kulturalnym naszego regionu. Cieszyńskie rusznikarstwo artystyczne zostało w 2014 roku wpisane na Krajową Listę Niematerialnego Dziedzictwa Kulturowego UNESCO.
Wałga wyjaśnił, że historia rzemiosła rusznikarskie go w Cieszynie sięga czasów Elżbiety Kurlandzkiej, a w skali kraju były to czasy Stefana Batorego, a więc XVI wieku. Odkąd nad Olzą zaczęto wyrabiać cieszynki, to Cieszyn stał się niekwestionowanym centrum rusznikarstwa. - w 1600 roku nad Olzą działało aż ośmiu rusznikarzy, podczas gdy w królewskim Krakowie było tylko czterech – zauważył Wałga.
Wałga zwrócił uwagę także na fakt, że od XVIw powstał system kształcenia rzemieślników funkcjonujący do dzisiaj. Polega na tym, że adept rzemiosła wpierw był uczniem, później czeladnikiem. Nie inaczej kształcili się cieszyńscy rusznikarze.
Cieszyński rusznikarz zajmuje się zarówno wykonywaniem nowych egzemplarzy tej bogato zdobionej broni, jak i renowacją zabytkowych strzelb. Te rozsiane są po kolekcjach na całym świecie. Przykładowo w muzeum w Opawie znajduje się cieszynka zdobiona herbem Lichtenstein. Niedawno na aukcji w Sztokholmie zakupiono cieszynkę z okresu wojny 30letniej. Wałga zauważył, że najwięcej cieszynek znajduje się właśnie w Szwecji, a to za sprawą tego, iż wojska szwedzkie w czasie wojny trzydziestoletniej rabowały wszystko, co się dało.
Po prelekcji był także czas na pytania z sali. Słuchaczy interesowało m.in. to, jak długo rzemieślnik pracuje nad jedną strzelbą. Dowiedzieli się, że około 3-4 miesiące. Pytano też przykładowo o drzewo, z jakiego wykonuje się drewniane elementy strzelby. Rusznikarz wyjaśnił, że najlepsza jest grusza, gdyż nie ma żywicy
Wykład w ramach MUR-u odbył się 11 stycznia W sali Centrum Polskiego Kongresu Polaków w RC w Czeskim Cieszynie, na parterze budynku Zarządu Głównego Polskiego Związku Kulturalno-Oświatowego w RC. Temat cieszynki można poszerzyć sobie podczas lektury książki autorstwa Joanny Świby – dziennikarki naszego portalu. Książka zatytułowana jest „Cieszynka – rzemiosło, które stało się sztuką”. Wydało ją Starostwo Powiatowe w Cieszynie. Książkę zakupić można m.in. w Muzeum Śląska Cieszyńskiego.
(indi)
Komentarze
Dodając komentarz, akceptujesz postanowienia regulaminu.
Nie masz konta? Zarejestruj się i sprawdź, co możesz zyskać.