Występy dzieci z Ukrainy

Po raz ósmy już Brenna gości dzieci z polskimi korzeniami z rzymskokatolickiej parafii obejmującej trzy ukraińskie miejscowości: Medenice, Mikołajewo i Stary Rozduł. Pięćdziesiąt czworo dzieci spędzi nad Brennicą dwa tygodnie do najbliższej niedzieli, 21 sierpnia.
 Środki na utrzymanie dzieci podczas ich pobytu uzbierano dzięki ofiarności parafian, Gmina zapewniła noclegi w gimnazjum a brenneński Oddział Polskiego Komitetu Pomocy Społecznej zorganizował całe przedsięwzięcie.

- Spotykamy się tu z ogromną życzliwością ludzi. Pobyt tu to dla nas i wypoczynek, i rekolekcje. A kiedy wrócimy na Ukrainę będziemy starali się dawać tam świadectwo wiary – powiedział podczas niedzielnego kazania w parafii św. Jana Chrzciciele w Brennej ks. Marek Droździk, który przyjeżdża z dziećmi do Brennej rokrocznie, odkąd objął parafie w Medenicy.

Korzystając z szerokiego grona słuchaczy podczas Mszy Świętej ubiegłej niedzieli ksiądz Marek podziękował gorąco parafianom za ofiarność, dzięki której dzieci mogą w Brennej przebywać, księdzu proboszczowi, Helenie Musioł, którą nazwał „mózgiem całego przedsięwzięcia”, sponsorom, pensjonatom, które zapraszały ich na obiady czy oferowały inne atrakcję, jak np. jazdę konną, a także rodzinom, które zdecydowały się zabrać na jeden dzień pod swój dach dzieci.

Podczas pobytu w Brennej dzieci wyjeżdżają również na wycieczki, które maja zapewnić im tak rozwój duchowy, jak i wypoczynek, zabawę. Tego roku byli w Wadowicach i w wesołym miasteczku w Chorzowie. W tradycji jest już zabieranie dzieci na jeden dzień przez brenneńskie rodziny, by zobaczyły jak wygląda życie w zwykłej, polskiej rodzinie.

Autor tekstu i zdjęć: Beata (indi) Tyrna