Zaloguj się
Jesteś nowy na OX.PL?
Zaloguj się
Jesteś nowy na OX.PL?
wiadomości

Wspomnienie św. Jerzego - zadbaliście o konie?

Dziś wspomnienie św. Jerzego. Jakie tradycje wiązały się dawniej z obchodami tego dnia w regionie? Jakie działania należało podjąć, aby zapewnić sobie pomyślność, dobre zbiory i zdrowie zwierząt gospodarskich?

Wspomnienie św. Jerzego, czyli 24 kwietnia dla dawnych mieszkańców Śląska Cieszyńskiego wiązało się z tradycyjnymi czynnościami. Owce zostały wyprowadzone na pastwiska już dzień wcześniej, teraz jednak należało pomyśleć o innych zwierzętach gospodarskich. Praktykowano również konne wyjazdy do miejscowych kapliczek i modlitwy, które zakończone były wspólnym „zatruciem Chroboka”.

Zwyczaje Śląska Cieszyńskiego związane z dniem św. Jerzego raczej już odeszły w zapomnienie, jak wspomnienie świętego wyglądało kilkadziesiąt, a może nawet kilkaset lat temu? - Wczesnym rankiem tego dnia gospodarze i parobcy dosiadali swoich koni i galopem udawali się do miejscowej kapliczki poza obrębem wsi. Miało to zapewnić koniom siłę i zdrowie. Po zbiórce i modlitwach kawalkada udawała się do miejscowej gospody, gdzie zatruli chroboka (napili się wódki) i galopem udawali się do swoich gospodarstw. Zwyczaj ten kontynuowany jest jeszcze w kilku miejscowościach w powiecie raciborskim. Od tego dnia gospodyni podawała chasie (służbie) i robotnikom sezonowym swaczynę – drugie śniadanie i podwieczorek – wyjaśnia Czesław Stuchlik, miłośnik historii i lokalnego folkloru z Pogwizdowa.

Co ciekawe, dzień św. Jerzego w niektórych krajach obchodzony jest 23 kwietnia – jest to dzień śmierci świętego. Tej dacie hołdują również skauci i harcerze, których święty jest patronem. W kalendarzu liturgicznym wspomnienie świętego Jerzego przypada jednak dzień później. Patron harcerzy i wędrowców pochodził z terenów Azji Mniejszej, za czasów panowania Dioklecjana odmówił oddania hołdu bóstwom rzymskim, co zakończyło się okrutnymi torturami. W krajach wschodnich jego kult rozrósł się do takich rozmiarów, że był uznawany za pierwszego po Matce Boskiej i św. Michale. Pod jego wezwaniem powstało wiele bractw rycerskich i zgromadzeń zakonnych. W regionie został upamiętniony m.in. przez kościół pw. Św. Jerzego w Cieszynie.

 

źródło: ox.pl
dodał: JŚ

Komentarze

11
Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za komentarze internautów. Wpisy niezgodne z regulaminem będą usuwane.
Dodając komentarz, akceptujesz postanowienia regulaminu.
Zobacz regulamin
2020-04-24 12:15:48
pogromca ciemnoty: Wypisz, wymaluj ciemnogród.
2020-04-24 12:54:55
donekT: Św. Jerzy żył na tyle dawno temu, iż wiele epizodów z jego życia zastąpiła legenda. Wiemy, że był męczennikiem i zginął w okresie prześladowania za czasów Dioklecjana, zdaje się, iż tego najbardziej drastycznego w okresie istnienia Imperium Rzymskiego. Dioklecjan wyprowadzał państwo z okresu kryzysu III wieku, kiedy załamaniu uległ system niewolniczy, Rzym przetrwał okres rządów tak zwanych cesarzy wojskowych, oraz znajdował się po epidemiach. Dioklecjan próbował dokonać czegoś na kształt odrodzenia Rzymu, na podstawie ideowej wynikłej z religii tradycyjnych z terenu Imperium, których już wtedy było wiele. Zamieszkujących Imperium miała spajać boskość osoby władcy. Wywołało to oczywisty opór u Chrześcijan, w związku z tym spotkali się z prześladowaniem. Eksperymenty Dioklecjana nie powiodły się, jego następcy skupili się na tworzeniu Nowej Formy Imperium, gdzie Chrześcijanie zostali już brani pod uwagę przez władzę. W 306 r. władzę przejął Konstantyn (w Rzymie było wówczas kilku rządzących). W 311 r. Galeriusz wydał Edykt Tolerancyjny (dokładnie 30 kwietnia), który uznawał Chrześcijan za wyznanie równe innym, jednak tylko na obszarze, gdzie sprawował władzę. W 313 r. stosowny edykt, obejmujący swym zasięgiem całe państwo, wydali Konstantyn i Licyniusz. Kiedy Chrześcijanie zostali uznani, pojawił się kolejny problem, chodzi o uregulowanie Ortodoksji chrześcijańskiej.
2020-04-24 12:55:19
donekT: Co do tej bardziej legendarnej części żywota św. Jerzego, kojarzony jest on powszechnie ze swej walki ze smokiem. Archetypiczne wiąże się to z odwzorowaniem mitów dotyczących wyprawy Argonautów, kiedy w Kolchidzie dochodzi do walki Jazona ze smokiem. Smok w kulturze europejskiej od dawna stanowił uosobienie zła, z którym trzeba walczyć i należy je pokonać. Za inny przykład z Mitologii, może uchodzić walka Apolla z Pytonem, czy Zeusa z Tyfonem. Pokonanie smoka, przedstawiane było jako warunek zaprowadzenia porządku i pokoju. Legendy o św. Jerzym ukształtowane zostały właśnie w odniesieniu do przedstawionego kontekstu kulturowego i wyrażają spory ładunek symboliczny. Współcześnie w mitach dotyczących walki ze smokiem, niektórzy próbują upatrywać odniesienia do rzekomej indoeuropejskiej inwazji, która przez wielu jest podważana, i zastępowania starych "azjanickich" kultów przez nowe.
2020-04-24 12:55:41
donekT: Znanych jest wielu innych świętych pokroju św. Jerzego. Warto wspomnieć, chociażby o św. Maurycym, dowodzącym słynną Legią Tebańską (z terenu dzisiejszego Egiptu) i żyjącym mniej więcej w tym samym okresie co św. Jerzy. Legion Tebański w Armii Rzymskiej stanowił pierwszą formację złożoną w sporej swej części przez Chrześcijan. Do tradycji św. Maurycego nawiązywali późniejsi Królowie Niemieccy i Cesarze odnowionego przez Ottona I Cesarstwa. Włócznia św. Maurycego uchodziła za insygnium władzy cesarskiej.
2020-04-24 13:05:31
donekT: Warto dodać, iż wizerunek postaci św. Jerzego był już u swego zarania dyskredytowany. Wypada nawiązać do informacji zawartych w pracy Edwarda Gibbona, co prawda napisanej w XVIII wieku, jednak wzorowo opartej na źródłach. Gibbon pisze, iż niektórzy próbowali przedstawiać, jakoby św. Jerzy był dostawcą szynki dla armii rzymskiej, dopuszczającym się oszustw. Z podobną propagandą mamy do czynienia, chociażby w odniesieniu do Cyryla Aleksandryjskiego. Jak można zauważyć, dyskredytacja poszczególnych wartości i autorytetów nie jest zjawiskiem charakterystycznym tylko dla czasów współczesnych, istniała również w starożytności i zapewne będziemy mieli do czynienia z tym w przyszłości.
2020-04-24 14:58:23
pogromca ciemnoty: Ciemnogród. Kto wymyślił to określenie? Co naprawdę znaczy? Określenie „Ciemnogród” pochodzi z tytułu dzieła wydanego w czterech tomach w 1820 roku przez Stanisława Kostkę Potockiego (1752–1821): Podróż do Ciemnogrodu. Wcześniej ta fikcyjna kraina, siedziba Zakonu Smorgońskiego, opisywana była w felietonach tego samego autora, który używał pseudonimu Świstek Krytyczny. Pojęcie Ciemnogrodu weszło w użycie jako negatywne określenie miejsc, środowisk i poglądów będących domeną zabobonu i wstecznictwa. W latach dziewięćdziesiątych pojęcie Ciemnogrodu zostało przypomniane i spopularyzowane przez Wojciecha Cejrowskiego (rozwodnik), autora programu telewizyjnego WC Kwadrans. Przyznawał się on w pełni do pochodzenia z Ciemnogrodu, rozumianego jako siedziba ludzi reprezentujących postawy prawicowe i chrześcijańsko-narodowe. Jego program epatował chrześcijańską nienawiścią do postkomunistów i liberałów. Cejrowskiemu zarzucano nawet poglądy rasistowskie i antysemickie. W 1996 i 1997 roku zostały zorganizowane zjazdy Ciemnogrodzian w wybranych wsiach polskich. Na zjazdach tych można było rzucać jajkami w wizerunki prezydenta Aleksandra Kwaśniewskiego, Józefa Oleksego i innych nie lubianych polityków lewicy. Także ówczesny przewodniczący NSZZ „Solidarność” Marian Krzaklewski, poproszony w wywiadzie o naszkicowanie własnej charakterystyki, użył określenia „ja jestem taki fajny Ciemnogród”, przypisując oczywiście temu terminowi pozytywne zabarwienie. Ciemnogród w tym kontekście oznacza przywiązanie do tradycyjnych wartości rodzinnych, chrześcijańskich. I tak dalej, i tak dalej...
2020-04-24 15:09:06
Antykler Forte: ten cały Jerzy to taka sama lukrowana pacynka jak Wojciech - różni się od tego drugiego tym, że można go śmiało zaliczyć do prawdziwych chrześcijan, Wojciech był już tylko najemnikiem w służbie instytucji
2020-04-24 16:41:27
donekT: krzewicielu ciemnoty krzysio+, jak zwykle, próbujesz odchodzić do tematu. Ciekawi mnie, czy kiedykolwiek przynajmniej zajrzałeś do dzieła Stanisława Kostki Potockiego pt. "Podróż do Ciemnogrodu";) In plus, warto odnieść się do całości twórczości, nie tylko WYBIÓRCZYCH fragmentów, które i tak kłamliwie przedstawiasz. Gdybyś krzysiu+ kiedykolwiek przeczytał "Podróż do Ciemnogrodu", wiedziałbyś, iż krytykowana jest FORMA (niejednokrotnie całkiem słusznie), a nie TREŚĆ, jak niektórzy próbują fałszywie prezentować. Co więcej, w twórczości Kostki Potockiego, podobnie jak u kilku autorów z tego okresu, chociażby u Stanisława Staszica w "Przestrogach dla Polski", i nie tylko, dość szeroko rozwinięty jest wątek, który dziś nazwalibyśmy ANTYSEMITYZMEM. Za czasów Kostki Potockiego i Staszica antysemityzm był jeszcze pojęciem nieznanym, co nie oznacza, iż samo haniebne zjawisko nie występowało. Owo zjawisko opisuje, chociażby Jędrzej Kitowicz i co najważniejsze, uznaje za haniebne i godne potępienia. Potocki miał inne zdanie... niestety. Zatem krzysiu+, zastanów się, pod jakim autorytetem się podpisujesz;) Co więcej, Królestwo Polskie, zwłaszcza w tak nazywanym okresie konstytucyjnym (1815-1831/2) w kwestii ustrojowej był jednym z najbardziej postępowych organizmów politycznych w ówczesnej Europie. Zdaje się, iż największa z działających na terytorium jaczejek, próbuje o tym "zapominać".
2020-04-24 16:53:48
donekT: Co do samego OKREŚLENIA "ciemnogród", jest to późniejsze przeniesienie wykreowanego przez Kostkę Potockiego zwrotu na grunt publicystyczny i literacki, gdzie swoboda "TWÓRCZEJ DZIAŁALNOŚCI" jest nieograniczona i ostatecznie jej rezultat może być diametralnie różny od zakładanego niegdyś pierwowzoru. Należy zatem do pojęcia "ciemnogród" podchodzić z dystansem, z uwzględnieniem kontekstu. Wiązanie twórczości Kostki Potockiego z późniejszymi, często dalekimi implikacjami jest fałszywe i krzywdzące, dla samego postrzegania Kostki Potockiego, co nie oznacza, iż należy zgadzać się z wszystkimi jego poglądami, część z nich nie tylko nie jest w dobrym tonie, jest haniebna i godna potępienia.
2020-04-24 17:17:37
donekT: Co do osoby Pana WC, oczywiście jest to niezwykle barwna postać, jego życie rodzinne i wierzenia należą do sfery PRYWATNEJ. Jego programy i twórczość podróżnicza jest niewątpliwie godna uwagi, a nawet podziwu. Co do kwestii ideowych, WC swego czasu tak naprawdę sprzeciwiał się NEOLIBERALIZMOWI, osobiście przedstawia się jako LIBERTARIANIN. LIBERTARIANIZM, a LIBERALIZM i NEOLIBERALIZM nie stanowią tożsamych ideologii, choć posiadają wspólne elementy i źródła. Co więcej, LIBERTARIANIZM jako ideologia jest kierunkiem niezwykle szerokim światopoglądowo i wielu LIBERTARIAN na pewne sprawy patrzy zupełnie inaczej. LIBERTARIANIZM, uogólniając, możemy traktować jako coś na kształt współczesnego anarchizmu. W ramach LIBERTARIANIZMU jest miejsce na postawy charakterystyczne dla skrajnej lewicy i prawicy. Niestety krzewiciel ciemnoty krzysio+, jak zwykle skraca i spłyca pewne kwestie...
2020-04-24 22:21:49
wyśmienity cwaniaczek: gdzie maseczki na JAPACH ciemna maso !!!!!! PRZEZ Takich DUPKÓW NA habetach wirus się roznosi !!!!! TAKIE ZAWIRUSOWANE KONIE TO NAWET NA kabanosy końskie sie przez was nie nadadzą .........
Musisz się zalogować, aby móc wystawiać komentarze.
Nie masz konta? Zarejestruj się i sprawdź, co możesz zyskać.
To również może Ciebie zainteresować:
Ostatnio dodane artykuły: