Ważne trzy punkty Banika! Wygrana i bramka stadiony świata
W pierwszej połowie zdecydowaną przewagę mieli gospodarze, którzy niejednokrotnie nie wypuszczali rywali z własnej połowy. To jednak przyjezdni jako pierwsi wyszli na prowadzenie - w 15. minucie sprawną kontrę wyprowadził Mareček, podał do dobrze ustawionego w polu karnym Vojty, który strzałem po długim słupku pokonał Holca.
Podrażnieni gracze Banika ruszyli do odrabiania strat. Znów zepchnęli rywali w obręb pola karnego i raz po raz stwarzali zagrożenie pod ich bramką. Dopięli swego dopiero po pół godzinie gry - Rigo wypatrzył Filipa Kubalę, a będący ostatnio w świetnej formie napastnik pochodzący z Trzyńca umieścił piłkę w siatce. Było 1:1!
Nie minęło nawet pięć minut, a gospodarze prowadzili 2:1. Przed polem karnym ostro sfaulowany został Matej Šín, a do rzutu wolnego podszedł Michal Kohut. Pomocnik Banika, który do drużyny dołączył w styczniu br., popisał się kapitalnym uderzeniem w samo okienko bramki i stadion miał powody do radości!
Zarówno końcówka pierwszej, jak i cała druga połowa upłynęła pod znakiem sporej nieskuteczności obu zespołów. Po przerwie to Mlada ruszyła do ataków i zaczęła przeważać, ale ani sytuacja Ladry z 50-, ani Donata z 60. minuty nie przyniosły im wyrównania. Równie dobre okazje marnowali także gospodarze - drogi do bramki rywali nie potrafił znaleźć ani Šín, ani Boula, ani Grygar.
Wygrana 2:1 pozwoliła Banikowi utrzymać kontakt z czołową trójką ligi. Ekipa z Bazalów traci tylko punkt do trzeciej Viktorii Pilzno, którą w ten weekend wyprzedziła praska Sparta. Z drużyną z Pilzna zawodnicy trenera Pavla Hapala zmierzą się już za tydzień na wyjeździe. Potem przed nimi dwa domowe spotkania – z Pardubicami 29 marca i Spartą Praga 5 kwietnia. Część zasadnicza sezonu zakończy się 19 kwietnia.
- To był dobry mecz, szczególnie w pierwszej połowie. W drugiej zaczęliśmy czuć w nogach środowy mecz pucharowy (Banik wygrał w Pardubicach 2:0 w Pucharze Czech - dop. red.), ale chłopcy sobie poradzili - skomentował mecz trener Pavel Hapal.
Banik Ostrawa – FK Mlada Bolesław 2:1 (2:1)
FC Baník Ostrawa: Holec – Frydrych (C), Chaluš, Pojezný – Buchta (66. Munksgaard), Boula, Rigo (66. Grygar), Kohút (90. Látal) – Šín (66. Zlatohlávek), Prekop, Kubala (75. Holzer).
FK Mladá Bolesław: Mandous – V. Hora, Suchý (C), Donát (83. Haliti) – D. Mareček (46. Penner), Stránský, Ibrahimaj, Solomon – M. Ševčík (70. L. Mašek) – Vojta (83. Pulkrab), Ladra.

kr
Komentarze
Dodając komentarz, akceptujesz postanowienia regulaminu.
Nie masz konta? Zarejestruj się i sprawdź, co możesz zyskać.
