W sutannie na stoku
Księża, choć na początku pokazowo przywdziali sutanny, startowali jednak w strojach narciarskich. Dla większości z nich wprawdzie liczyła się idea imprezy, a nie sam wynik sportowy, jednak poważnie podchodzili do startu i zależało im na uzyskaniu jak najlepszego czasu. Oprócz wygodnego kombinezonu nie zapomnieli także o ubraniu kasków dając dobry przykład parafianom.
Okazuje się, że sport, a konkretnie narciarstwo, jest dość popularnym hobby duchownych. Organizujący zawody ksiądz Grzegorz Szwarc mówi, że sporo księży jeździ na nartach. – Myślę, że około połowa księży z naszej diecezji jeździ na nartach – ocenia duchowny miłośnik narciarstwa przyznając, że nie wszyscy chcą wystartować w zawodach. Skąd pomysł zorganizowania zawodów?
- Żeby przełamywać stereotypy. Pokazać, że księża też aktywnie spędzają czas, promują sport wśród młodzieży, rodzin. Jest to też forma zintegrowania się z parafianami. Na stoku jest inna atmosfera, która jednoczy – wylicza zalety imprezy ksiądz Grzegorz Szwarc.
Na Stożek przyjechali zawodnicy z całej Polski. Był kleryk aż z Gdańska, a nawet... misjonarze z Ugandy. Ci ostatni akurat przebywali w Polsce na urlopie, i mimo, iż na misji nie mają możliwości potrenowania, to skusili się na start w zawodach. Z bramkami slalomu giganta w sumie zmierzyło się 38 księży i 6 kleryków, a oprócz nich 10 rodzin startowało w kategorii open-rodzinnej. Głównymi organizatorami byli księża Grzegorz Szwarc i Damian Copek z Diecezji Katowickiej, a impreza tradycyjnie odbyła się w Ośrodku Narciarskim Stożek.
(beti)
Zobacz wyniki:
- kategoria księża [format PDF]>>>
- kategoria rodziny [format PDF] >>>
Komentarze
Dodając komentarz, akceptujesz postanowienia regulaminu.
Nie masz konta? Zarejestruj się i sprawdź, co możesz zyskać.