W dokumentach nic się nie zgadzało
25.04.2003 0:00
Próbę wwiezienia do Polski 33 ton azjatyckich tkanin udaremnili w ubiegły piątek celnicy z przejścia granicznego w Cieszynie-Boguszowicach.
Syntetyczny towar zwinięty był w bale. Z dokumentów przewoźnika wynikało, że jest wart około 20 tys. dolarów (ok. 80 tys. zł), tymczasem celnicy oszacowali ładunek na ponad 1,5 mln zł. Tkaniny jechały do Polski najprawdopodobniej z Chin, jednak w papierach przewoźnika figurował inny kraj.
Celnicy ustalili również, że tkaniny już raz trafiły na przejście graniczne, ale importer wycofał je z odprawy. Okazało się, że jakość towaru nie odpowiada zadeklarowanej w dokumentach. Przeciwko nieuczciwemu importerowi Izba Celna w Cieszynie wszczęła sprawę karną.
Syntetyczny towar zwinięty był w bale. Z dokumentów przewoźnika wynikało, że jest wart około 20 tys. dolarów (ok. 80 tys. zł), tymczasem celnicy oszacowali ładunek na ponad 1,5 mln zł. Tkaniny jechały do Polski najprawdopodobniej z Chin, jednak w papierach przewoźnika figurował inny kraj.
Celnicy ustalili również, że tkaniny już raz trafiły na przejście graniczne, ale importer wycofał je z odprawy. Okazało się, że jakość towaru nie odpowiada zadeklarowanej w dokumentach. Przeciwko nieuczciwemu importerowi Izba Celna w Cieszynie wszczęła sprawę karną.
Komentarze
0
Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za komentarze internautów.
Wpisy niezgodne z regulaminem będą usuwane.
Dodając komentarz, akceptujesz postanowienia regulaminu.
Zobacz
regulamin
Dodając komentarz, akceptujesz postanowienia regulaminu.
Musisz się zalogować, aby móc wystawiać komentarze.
Nie masz konta? Zarejestruj się i sprawdź, co możesz zyskać.
Nie masz konta? Zarejestruj się i sprawdź, co możesz zyskać.

To również może Ciebie zainteresować:
Ostatnio dodane artykuły: