Ustroń: ktoś strzelał do kota
Kot został postrzelony 11 maja, na szczęście dzięki szybkiej reakcji właścicielki i pomocy weterynaryjnej zwierzak żyje - Dwa dni temu ktoś postrzelił kota, którym się zaopiekowaliśmy, ponieważ miał złamany ogon. Uratowany dzięki Stowarzyszeniu Przyjaciół Zwierząt As w Ustroniu, kot Fifi ma około roku. Rozumiem, że można mieć wiele rzeczy na niewłaściwym miejscu, ale jeśli ktoś ma rozum i serce jednocześnie to prawdziwy problem. Odłamki utkwiły w mięśniu, na szczęście nie uszkodziły rdzenia. Absolutnie nie jest mi do śmiechu, ale jak to mówiła koleżanka Rity i Magdy z pewnego skeczu, jeśli myślisz zły człowieku, że ja się tego nie dowiem kim jesteś, to się mylisz – zapowiada właścicielka kota, dodając, że sprawa została już zgłoszona na policję.
Strzelanie do kota, zgodnie z ustawą o ochronie zwierząt jest przestępstwem zagrożonym karą pozbawienia wolności nawet do lat 5. W kraju zapadły już pierwsze wyroki bezwzględnego (bez zawieszenia wykonania kary) pozbawienia wolności za takie działania. Właścicielka kota ma nadzieję, że również w tym przypadku sprawca zostanie ukarany - Jest to kot, który jest wykastrowany - czyli nie sika do piaskownicy, nie podchodzi blisko, jest lękliwy - czyli nie atakuje i nie niszczy cudzej własności. Oddala się od domu na niewielkie odległości. Zwierzęta wolnożyjące na tym terenie to liczna grupa nie tylko kotów. Od trzech lat jesteśmy rodziną i mamy trójkę wspaniałych dzieci. Staramy się uczyć wzajemnie w oparciu o wartości takie jak miłość i troska o innych, w tym również zwierzęta. Nie lubię systemów kategoryzujących ludzi, ale jest jeden, który wynika z Biblii, która jak podejrzewam wielu osobom na tym terenie jest bliska. Człowiek może być mądry, głupi luz zły. Ze złymi nie ma sensu dyskutować, więc odniosę się tylko głupich postaw: nie strzela się do ludzi ani do zwierząt – wyjaśnia, że strzelanie z wiatrówki w tym przypadku stanowi zagrożenie dla wszystkich zwierząt, ale również dla ludzi, dziś został postrzelony kot, jutro (przez przypadek i oby nie) może ucierpieć człowiek.
Postrzelenie kota w Ustroniu nie jest pierwszym takim przypadkiem w regionie. W zeszłym roku podobna sytuacja miała miejsce w Górkach – tam zwierzak nie miał tyle szczęście, musiał zostać uśpiony. O sprawie pisaliśmy tutaj.
JŚ
Komentarze
Dodając komentarz, akceptujesz postanowienia regulaminu.
Nie masz konta? Zarejestruj się i sprawdź, co możesz zyskać.