Ustroń: co dalej ze skrzyżowaniem w Hermanicach?
O wypadku pisaliśmy tutaj - LINK.
Temat wywołała Dorota Walker z zarządu osiedla Hermanice. - Kilka lat temu była propozycja, aby zamknąć ten przejazd na Dominikańskiej, teraz mamy propozycję, aby go zostawić, a zamknąć pozostałe. Pytanie, na ile jest to słuszna decyzja - mówiła.
Dodała także, że mieszkańcy dzielnicy są chętni do tego, aby zaangażować się w rozwiązywanie problemu. - Zgłaszam gotowość nas, mieszkańców, do stworzenia petycji, zebrania podpisów, czy jakiejś innej akcji. Chcielibyśmy, abyśmy wspólnie skoordynowali te działania - będziemy wspierać pana burmistrza, ale potrzebujemy pomocy i poprowadzenia nas.
Do słów mieszkanki odniósł się burmistrz Przemysław Korcz, który krótko zreferował założenia proponowanego projektu reorganizacji skrzyżowania. - Projekt przedstawiony nam do zaopiniowania - nie przez Zarząd Dróg Wojewódzkich, tylko Urząd Marszałkowski, na skrzyżowaniu tym proponuje... nic. Żadnej zmiany. Co zatrważające, dlatego też postanowiliśmy skierować taką, a nie inną odpowiedź - od skrzyżowania na światłach w Nierodzimiu do ul. Dominikańskiej teoretycznie byłoby to jedyne miejsce do zawracania, jadąc w kierunku Skoczowa czy Wisły. Zamyka się większość dojazdów z dróg bocznych oraz przejazdów przez te pasy, co kanalizuje jeszcze większy ruch kołowy na skrzyżowaniu Dominikańska - Kozakowicka - DW941. To jest absurdalne dla nas rozwiązanie. Nic nie rozwiązuje, a jeszcze ten problem narasta - zaznaczał.
Włodarz grodu pod Czantorią wypowiedział się także na temat zaangażowania mieszkańców. - Na samym początku dyskusji z panem Pawłem Sztefkiem tutaj, na sesjach, prosiłem, aby nie podejmować radykalnych działań. Mówię tu o blokadzie drogi, skrzyżowania - może to utrudnić pewnego rodzaju kontakty między nami a Zarządem Dróg Wojewódzkich. Nie wiem, czy nastał już ten moment. Nie będę o to apelował, bo to burzy ład i porządek, a burmistrz ma stać na jego straży - mówił Korcz. Dodał jednak, że po wyborach rozmawiał z politykami różnych stronnictw sejmowych i ma nadzieję, że uda się przeprowadzić takie zmiany, które przyczynią się do zwiększenia bezpieczeństwa w tym miejscu. Dla gminy najrozsądniejszym rozwiązaniem ma być postawienie tam sygnalizacji świetlnej.
Przywołano także temat blokady skrzyżowania w Nierodzimiu, jaką przeprowadzono w 2011 roku, zanim zainstalowano tam sygnalizację. O wieloletnich staraniach mieszkańców opowiadała Jolanta Hazuka - dziś ustrońska radna, wtedy zaangażowana aktywistka lokalna niezwiązana z samorządem. - Na ile ta decyzja o blokadzie poruszyła to wszystko - nie wiem. Niemniej jednak na następny rok ruszyła przebudowa skrzyżowania, o którą mieszkańcy długo walczyli. Czasem do nikogo nie przemawia ani ilość osób, które giną, ani ilość wypadków, nie mówiąc o kolizjach - mówiła.
KR
Komentarze
Dodając komentarz, akceptujesz postanowienia regulaminu.
Nie masz konta? Zarejestruj się i sprawdź, co możesz zyskać.