Uporządkowali pomnik
Pomnik upamiętnia miejsce, w którym grzebano ofiary obozu koncentracyjnego istniejącego w czasie II Wojny Światowej w pobliskich Zebrzydowicach (był to podobóz KL Aushwitz). Więźniowie pracowali tam przy budowie torów kolejowych. Tych, którzy zmarli, zwożono właśnie w to leżące na uboczu Kończyc Wielkich miejsce. W latach 70-tych XX wieku nauczyciel miejscowej szkoły i działacz harcerski zarazem postanowił upamiętnić to miejsce i wznieść tu pomnik. - Gdy chodząc do szkoły podstawowej byłam w harcerstwie z okazji świąt państwowych zawsze pełniliśmy przy tym pomniku warty – wspomina Maria Żyła. Dodaje, że później, przez ostatnie lata miejsce to stało się nieco zapomniane i zaniedbane. A że gmina przygotowuje ścieżkę edukacyjną prowadzącą m.in. właśnie tędy, uznała, że należy przywrócić pomnikowi dawną świetność. - Miejsce to znajduje się na planowanej ścieżce edukacyjnej, która ma zostać otwarta jeszcze w listopadzie. Cała ścieżka liczy około 4 km długości - mówi Maria Żyła, przewodnicząca Komisji Rolnictwa i Ochrony Środowiska Gminy Hażlach. Ścieżkę przygotowuje Urząd Gminy Hażlach we współpracy z Oddziałem PTTK Beskid Śląski w Cieszynie. Znajdą się na niej tablice informacyjne z cenną wiedzą krajoznawczą o gminie, a piękna okolica i widoki sprawiają, że spacer nią będzie i miły i edukacyjny.
Uczniowie wraz z nauczycielem Grzegorzem Kuboszkiem całe popołudnie zamiatali, grabili, odmszali, plewili. – Chcemy wszystko tu oczyścić, pomalować płotki, posadzić krzewy, posiać trawnik, choć z trawnikiem może nam się już w tym roku nie udać – wylicza Maria Żyła. – Rozmawiałam już z panią dyrektor szkoły podstawowej, żeby kilka razy w roku dzieci ze starszych klas tutaj przychodziły, żeby trochę to uporządkować, poplewić – mówi Maria Żyła. Z działalności takiej pożytek podwójny, gdyż miejsce pamięci utrzymane będzie w należytym porządku, a jednocześnie działania te pozwolą, by historia zachowała się w pamięci kolejnych pokoleń, dla których wojenne nieszczęścia są coraz odleglejszymi kartami z podręczników historii. - Bardzo fajnie mi się tu pracuje. Myślę, że warto popracować, żeby to miejsce było ładniejsze ku czci tych, którzy tu zginęli – mówi Weronika Madecka, która uważa, że warto poświęcić swój wolny czas na tego typu pracę, zwłaszcza, że nie jest jej obca, gdyż na co dzień również pomaga rodzinie w tego typu pracach koło domu. - Przyszłam trochę później, ale miałam to zaplanowane, więc starałam się jak najprędzej – mówi kolejna ochotniczka. Pomagać przy porządkowaniu pomnika przyszli chętni uczniowie. – Uznałam, że warto to miejsce upiększyć na nadchodzący Dzień Wszystkich Świętych, żeby tutaj ładnie wyglądało, żeby upamiętnić tych ludzi. Uczyliśmy się o tych wydarzeniach na historii. Już w tamtym roku byliśmy tutaj zapalić znicze, szkoła chodzi tutaj co roku – mówi Julia Kocur. - Zgłosiłam się na ochotnika do pracy, bo chcę pokazać, że to, co robimy, jest ważne. Że miejsce to jest ważne w historii naszego otoczenia, ale także w historii Polski. Działo się to w czasach, które były ciężkie i myślę, że warto uczcić pamięć tych ludzi i dbać o ten pomnik, bo jest to pokazanie, że ważna jest dla nas historia, że kochamy nasz kraj, że to wszystko nie jest nam obojętne, a jest dla nas ważne – mówi kolejna uczennica, Klaudyna Handzel.
Maria Żyła cieszy się też, że w pomoc przy przywróceniu pomnikowi świetności zaangażowało się także wiele innych osób. Nim na miejsce przyszła młodzież, było tutaj kilku radnych, którzy, również w czynie społecznym, wykonali co cięższe fizycznie prace. A przy okazji remontu niedalekiej ulicy Zamkowej nawieziono trochę ziemi, by wyrównać pobocze na wąskiej drodze prowadzącej koło pomnika. – Droga jest bardzo wąska, w wielu miejscach nie są w stanie minąć się dwa samochody osobowe – zauważa Maria Żyła.
(indi)
Komentarze
Dodając komentarz, akceptujesz postanowienia regulaminu.
Nie masz konta? Zarejestruj się i sprawdź, co możesz zyskać.