Udana inauguracja Trzyńca!
Kibice, którzy wybrali się w piątkowe popołudnie do Werk Areny, cieszyli się z otwarcia wyniku w 13. minucie, a na listę strzelców wpisał się Tomas Marcinko. Goście wyraźnie ożyli po straconej bramce, a sporo pracy miał bramkarz Stalowników, Patrik Bartosak. Jednak 26-latek, który został sprowadzony latem z Vitkovic, ratował defensywę gospodarzy.
Hokeiści Kladna, z początku drugiej części meczu, stwarzali sobie dogodne okazje, ale nie potrafili ich wykorzystać, co szybko się im zemściło. Trzynieccy hokeiści znowu wykorzystali grę w przewadze i znowu trafienie zanotował Marcinko. Chwilę po nim bramkę zdobył Erik Hrna i gospodarze prowadzili już różnicą trzech trafień. Co ciekawe, beniaminek otrzymał szansę gry w przewadze, ale ten fragment gry wykorzystali mistrzowie Czech, którzy skutecznie wykończyli jedną z kontr, a na jej końcu znalazł się Marcinko, dzięki czemu Słowak skompletował hat-tricka.
- Wygraliśmy zasłużenie, ale wynik jest niesprawiedliwy dla Kladna i nie odpowiada temu, co działo się na lodzie - twierdzi Vaclav Varada, trener HC Ocelari Trinec. - Cenimy sobie trzech punktów, zwycięstwo nie przyszło zbyt łatwo - dodał.
Gospodarze, w ostatniej odsłonie, dwukrotnie inkasowali, ale dołożyli także dwa trafienia, a przy jednym z nich asystował Aron Chmielewski. Trzyniec rozpoczął sezon ligowy z wysokiego C, ale w niedzielę czeka go o wiele cięższe zadanie - wyjazd do Brna. Początek niedzielnego starcia z Kometą o godz. 16, a transmisja w CT Sport.
AP
Komentarze
Dodając komentarz, akceptujesz postanowienia regulaminu.
Nie masz konta? Zarejestruj się i sprawdź, co możesz zyskać.