Szulka masła i godni kraiczek,czyli góralskie wigilijne potrawy i zwyczaje
Przed posiłkiem należało się jednak pomodlić. Modlitwę odmawiano na stojąco. Zazwyczaj to gospodarz odmawiał modlitwę - mówi Małgorzata Kiereś
Posłuchaj
Po modlitwie następowało łamanie się chlebem, w późniejszych czasach rolę tę pełniła buchta, czyli drożdżowe ciasto (w najstarszej tradycji nie było opłatka). Każdy w prezencie wigilijnym otrzymywał kromkę chleba i małą "szulkym" masła - to był największy prezent, wielki dar. Chleb powinien być okrągły - symbolizował nie tylko cykliczność czasu i pełnię kosmiczną, ale również jedność rodziny. Jako symbol i rezultat ciężkiej pracy całorocznej był w ogromnym poszanowaniu. Wigilijnemu chlebowi przypisywano dodatkowo wartość magiczną i podobnie jak niegdyś - i dziś przechowuje się jego piętkę (tzw. godni kraiczek) na szczególne okazje. Opisuje etnolog:
Posłuchaj
Po życzeniach górale śpiewali pieśń, kolędę lub pastorałkę i zasiadali do stołu przykrytego lnianym obrusem. Na stole stała zazwyczaj świeczka (jako symbol światła Jezusa, a w początkach po prostu jedyne oświetlenie izby), którą umieszczano w kwaku (buraku,ćwikli). Na stole znajdowało się ziarno, fasola - to, co ziemia dała - i tylko to, co ziemia dała, spożywano. Tym też dzielono się potem ze zwierzętami, które - jak wierzono - w ten wieczór mogły przemówić do starego, dobrego człowieka o północy. Ponadto stały proste potrawy jedzone z jednej miski:
Posłuchaj
Ważnymi elementami wystroju świątecznego był snop zboża ustawiony w kącie chałupy, który symbolizował życie i płodność (w póżniejszym czasie słoma ze snopka powedrowała pod obrus, a zboże na stół) oraz wiecznie zielona gałąź, której miejsce zajął późniejszy stromek, kryzban czy choinka.
Warto pamiętać, że prócz posiłku i słowa oraz wiljówki na zgode, nie było zwyczaju podarunkowego. On pojawił się później. Z początku dla dzieci prezentem był chleb i to co matka przygotowała, potem możliwość strojenia choinki, a następnie cukierek czy pomarańcza.
Wigilia góralska, prócz agrarno-wegetacyjnego aspektu, miała również zaduszkowy charakter. Wierzono, że w ten dzień jest lepsza łączność z duszami zmarłych.
Posłuchaj
Jako wyjątkowy czas, Wigilia miała wiele obwarowań -powiadano, że "jako wilija taki cały rok", dlatego w ten dzień nie wolno się było kłócić, dzieci powinny być posłuszne i zgodne. Od przebiegu wieczerzy wróżono na cały rok, dlatego nie wolno było odchodzić od stołu, zwiastowało to śmierć. Znane były i inne wróżby - po zdmuchnięciu świeczki obserwowano, w którą stronę idzie dym, jeśli do drzwi, znaczyło to, że ktoś umrze w następnym roku. Jabłko rozkrajano na pół, jeśli wyszła piękna rozeta, był to znak nadchodzącej pomyślności. Pusty orzech mógł także zwiastować śmierć. Część panien szła w ten wieczór umyć się zimną wodą. Wierzono, że w nocy ukaże się jej we śnie przyszły mąż. Były i zwyczaje, które miały zapewnić pomyślność gospodarstwu, chodzono na przykład ze świeczką wokół domu na cztery strony świata lub z siekierą w ręku straszono drzewa owocowe, że jeśli nie będą w przyszłym roku rodziły, to zostaną ścięte.
Po kolacji,modlitwie i wspólnym kolędowaniu szło się na pasterkę. Gospodarze śpieszyli się z niej jak najszybciej do domu, wierzono, że pierwszemu w chałupie będzie sprzyjać szczęście i pomyślność.
Atmosfera ciszy, rozmyślań i radości z przyjścia Boskiego Dzieciątka utrzymuje się w Boże Narodzenie. W tym dniu obowiązywał bezwzględny zakaz odwiedzania się. Słowo-życzenia zaniosiło się do sąsiadów i dalszej rodziny dopiero w św. Szczepana.
*** W artykułach opisano świąteczne zwyczaje górali na przykładzie Istebnej, jednak są one zasadniczo podobne dla wszystkich górali żyjących na ziemi cieszyńskiej.
Już w środę przybliżymy Państwu zwyczaj połazowania i najpopularniejsze teksty połaźniczek na św. Szczepana.
Zobacz też o przygotowaniach do świąt: Deliny wydrzyte
NG
Komentarze
Dodając komentarz, akceptujesz postanowienia regulaminu.
Nie masz konta? Zarejestruj się i sprawdź, co możesz zyskać.