Szansa dla lokalnych twórców
„Beskidzki Obszar Kulturowy” ma być w przyszłości szlakiem miejsc i obiektów, które będą związane z dziedzictwem materialnym i niematerialnym. W ten sposób powstałby jeden produkt turystyczny, który można by promować.
Z programu będą finansowane różne mikroprojekty. - W tym roku będzie to ok. 30 tys. zł. Maksymalna kwota dofinansowania na jeden mikroprojekt wynosi 3 tys. zł. Napłynęło już ok. 40 wniosków, więc będzie z czego wybierać. Są bardzo różnorodne. Są projekty dotyczące zakupu elementów stroju, stworzenia nowych programów artystycznych, zakupu instrumentów muzycznych, które artysta może wykorzystywać nie tylko sam występując, ale także do nauki gry na nim, narzędzi do budowy takich instrumentów, a także rejestracji wydarzeń folklorystycznych – wyjaśnił Przemysław Smyczek.
W przyszłym roku na „Beskidzki Obszar Kulturowy” przeznaczone ma zostać około 60 tysięcy zł. Pieniądze pochodzą z samorządu województwa. Mikroprojekty ocenia specjalna komisja, której członkowie są znawcami kultury beskidzkiej.
Henryk Mercik, członek zarządu województwa śląskiego zaznaczył, że historia ziem, które wchodzą w składu region nie jest jednorodna. - Ta różnorodność historii, tradycji, dziedzictwa kulturowego, może być bogactwem. Chcemy, aby wszyscy czuli się docenieni. Najważniejsze jest to, by mieszkańcy poszczególnych części regionu byli dumni ze swego dziedzictwa, mieli wiedzę na jego temat i potrafili je ocalić. W tym chcemy im pomóc – powiedział.
Małgorzata Kiereś, szefowa Muzeum Beskidzkiego w Wiśle, w którym doszło do inauguracji projektu przyznała, że każde działanie, które pomoże w przebudowie świadomości w kierunku docenienia własnej kultury, przekazywania wartości ojcowskiego domu kolejnym pokoleniom, jest fantastyczne.
anszaf
Komentarze
Dodając komentarz, akceptujesz postanowienia regulaminu.
Nie masz konta? Zarejestruj się i sprawdź, co możesz zyskać.