Śląskie po nowemu. Po wolcie nowy układ sił
Listopadowa, 50. w aktualnej kadencji sesja Sejmiku Województwa Śląskiego przyniosła kluczowe zmiany personalne. Szeregi Prawa i Sprawiedliwości opuścił marszałek województwa Jakub Chełstowski, który przystąpił do Ruchu Samorządowego „Tak! Dla Polski”. Tym samym zmienił się układ sił w województwie a Prawo i Sprawiedliwość straciło większość.
Na stanowisku przewodniczącego Sejmiku pochodzącego z Cieszyna Jana Kawuloka, zastąpił prof. Marek Gzik.
W zarządzie województwa nie ma już także wicemarszałków Dariusza Starzyckiego i Wojciecha Kałuży (który cztery lata temu przestąpił do PiS i zmienił układ rządzenia w całym sejmiku) oraz członków zarządu – Beaty Białowąs i Izabeli Domogały, z którymi, jak zaznaczył marszałek województwa Jakub Chełstowski, współpraca od dłuższego czasu układała się niewłaściwie, momentami w jego ocenie destabilizowali pracę samorządu regionalnego. Czarę goryczy przelała sprawa Funduszu Górnośląskiego, gdzie w wyniku przeprowadzonego przez CBA śledztwa kwestia stwierdzonych nieprawidłowości została przekazana prokuraturze.
Nowymi wicemarszałkami zostali: Anna Jedynak i Łukasz Czopik a członkiem zarządu Krzysztof Klimosz.
Samorząd musi być w rękach ludzi odpowiedzialnych i myślę, że Sejmik to pokazuje. Dziękuję radnym, którzy nie bali się zawalczyć o normalność. Czuję rytm samorządu inaczej, byłem samorządowcem przed objęciem funkcji marszałka i myślę, że dojrzałem, że razem z kolegami wracamy do macierzy, wracamy do samorządu - tam jest rozsądnie i racjonalnie – komentuje marszałek Jakub Chełstowski, który podkreśla, że była to trudna, aczkolwiek przemyślana decyzja.
Marszałek województwa przeszedł do Ruchu Samorządowego „Tak! Dla Polski” wraz trzema radnymi wchodzącymi dotąd w skład Zjednoczonej Prawicy – Aliną Nowak i Marią Materlą oraz Rafałem Kandziorą.
- Wiele projektów udało się w regionie zrealizować w oparciu o współpracę z rządem Zjednoczonej Prawicy. Jednak partnerem w tej pracy była też Komisja Europejska. I tu docieramy do sedna. Drogi Zjednoczonej Prawicy i Brukseli zdają się stopniowo rozmijać, a ja od dawna stoję na twardym stanowisku, że bez pieniędzy unijnych sobie nie poradzimy. Rozwój dużych miast czy też małych lokalnych ojczyzn to w dużej mierze zasługa pieniędzy z Unii Europejskiej. Dzięki akcesji zyskaliśmy gospodarczo. Przed naszym regionem wyłania się ogromna szansa związana nową perspektywą unijną na lata 2021-2027, ogrom środków z kilku funduszy, w tym Funduszu Sprawiedliwej Transformacji. To 5 mld euro. O takich pieniądzach nie mogliśmy nawet kiedyś marzyć, a dziś mają one być realne. I chcę abyśmy je otrzymali, bo to od nich w dużej mierze będzie zależeć los przyszłych pokoleń choćby w kontekście nowych miejsc pracy w technologiach przyszłości – w pełni przyjaznych środowisku i co za tym idzie – nam ludziom. O dobru Śląska musimy rozmawiać ponad podziałami. To nasza wspólna wartość – przekonuje Jakub Chełstowski.
Nowe ugrupowanie „Tak! Dla Polski” skupia samorządowców, w tym prezydentów miast, m.in. prezydenta Sosnowca Arkadiusza Chęcińskiego oraz prezydenta Tychów Andrzeja Dziubę.
Listopadowe obrady przedłużyły się do późnych godzin nocnych ze względu na przerwy ogłaszane przez przewodniczącego Sejmiku Jana Kawuloka, którego odwołanie miało zostać przeprowadzone podczas głosowania po rozszerzeniu porządku obrad. Ostatecznie na salę Sejmu Śląskiego radni wrócili dopiero o godzinie o 18.00. Porządek obrad został rozszerzony o wybór nowego wiceprzewodniczącego Sejmiku, który w głosowaniu tajnym przewagą głosów 25 do 19 (głosowało 44 radnych) został Stanisław Gmitruk. Nowym przewodniczącym wybrano z kolei Marka Gzika – profesora Politechniki Śląskiej, dziekana Wydziału Inżynierii Biomedycznej tejże uczelni. Za głosowało 26 radnych.
- Dziękuję za zaufanie i deklaruję pełną współpracę na rzecz regionu, dla jego dobra i ponad wszelkimi podziałami. I do tej współpracy również ze swej strony zachęcam – podkreślił Marek Gzik.
Jan Kawulok dotychczasowy przewodniczący, pochodzący z Cieszyna, został odwołany w tajnym głosowaniu głosami 25 do 19.
W województwie krytycznie mówi się o postępowaniu Jana Kawuloka, który ogłosił kilka przerw w obradach bez konsultacji z radnymi i co istotne bez wcześniejszego przegłosowania. Obecni na sesji posłowie Borys Budka i Wojciech Król zapowiedzieli, że nie wykluczają powiadomienia prokuratury.
Poseł Borys Budka zaznaczył, że w Polsce obowiązuje hierarchia aktów prawnych, a z ustawy o samorządzie województwa wynika, że sejmik województwa większością (w przypadku Sejmiku województwa 23 głosów), może w każdej chwili zmienić porządek obrad.
- Domeną rady jest zatwierdzenie porządku obrad. Przewodniczący przedkłada porządek, ale to rada go zatwierdza lub nanosi poprawki i je zatwierdza – dodał radny Henryk Siedlaczek.
KOD/mat.pras.
Komentarze
Dodając komentarz, akceptujesz postanowienia regulaminu.
Nie masz konta? Zarejestruj się i sprawdź, co możesz zyskać.