Skoczów: Jest spokojniej
Wisła jest już spokojna, osiągnęła 3,56 metra i cały czas jej poziom opada. Najgorzej w gminie Skoczów jest teraz w Pogórzu - jest tam nieprzejezdna droga pod tunelem kolejowym. Zalane są domy.
Jednak sytuację można uznać za opanowaną, opady deszczu są mniejsze, prognozy napawają optymizmem. - Wszystko na to wskazuje i mam nadzieję, że najgorsze podtopienia i zalania mamy już za sobą. Nikt w gminie nie został pozbawiony pomocy. Docieramy do wszystkich potrzebujących - mówi Piotr Rucki, wiceburmistrz Skoczowa, który praktycznie dzień i noc od niedzieli po południu działa w sztabie kryzysowym. Dziś wiadomo, że aby zabezpieczyć miasto przez dwa ostatnie dni wykorzystano 450 ton piasku i kilkanaście tysięcy worków.
W niektóre sołectwa i miejsca w Skoczowie nadal są pod wodą. W czasie akcji przeciwpowodziowej ewakuowano 40 osób, znalazły one miejsce w domu rekolekcyjnym w Pogórzu. W pracach przy sztabie pomaga wojsko. Do niektórych mieszkańców z posiłkiem i wodą docierano łodzią, dzięki współpracy z WOPR. Kiedy przestanie padać i w około domów zniknie woda służby przystąpią do odpompowywania wody z piwnic.- Na razie nie można odpompowywać wody z piwnic. Może to zagrozić budynkom, bo odpompowana woda będzie się tam wdzierać z powrotem. Wszystkie osoby na pewno uzyskają pomoc - zapewnia asp. sztab. Mirosław Bukowczan dowódca Jednostki Ratowniczo-Gaśniczej PSP w Skoczowie.
KOD
Komentarze
Dodając komentarz, akceptujesz postanowienia regulaminu.
Nie masz konta? Zarejestruj się i sprawdź, co możesz zyskać.