Zaloguj się
Jesteś nowy na OX.PL?
Zaloguj się
Jesteś nowy na OX.PL?
wiadomości

Rozmowa z Piotrem Galińskim

Rozmowa z Piotrem Galińskim, organizatorem II Letniego Festiwalu Tańca Wisła 2009

Skąd pomysł na organizację Letniego Festiwalu Tańca właśnie w Wiśle?

- Trafiliśmy tutaj na świetne czynniki, które pomogły nam zrealizować ten festiwal. Pierwszym z nich jest Hotel Gołębiewski, drugi to Wislańskie Centrum Kultury a trzeci to wielkie serce burmistrza Wisły Andrzeja Molina. Festiwal, który tutaj organizujemy nie jest festiwalem na zasadzie konkursu tylko i wyłącznie. Rzecz polega na tym, co jest ewenementem w skali krajowej, że zespoły przede wszystkim przyjeżdżają do Wisły na warsztaty taneczne. W związku z tym muszą mieć zabezpieczone sale, w których mogą trenować, miejsca noclegowe i wyżywienie. Właśnie Hotel Gołębiewski w Wiśle spełnia te wymagania i udostępnia nam swoje sale konferencyjne, które na ten tydzień przerabiamy na sale taneczne. Już wcześniej współpracowałem z panem Tadeuszem Gołębiewskim, który posiada również hotel w Mikołajkach, gdzie odbywają się dwie potężne imprezy taneczne – Mistrzostwa Świata w Tańcu Nowoczesnym oraz Turniej Tańca „Tropicana Cup”, dlatego wspólnie postanowiliśmy znaleźć alternatywę dla hotelu w Wiśle. Stąd pojawił się pomysł festiwalu, którego formuła jest nowatorska i przynosi pożytek tancerzom poprzez warsztaty, a miastu jako atrakcja dla mieszkańców i turystów. Do tego doszło zainteresowanie władz miasta i Wiślańskiego Centrum Kultury, które zabezpiecza całą stronę techniczną festiwalu, co pozwoliło na jego zorganizowanie.

- Ile grup bierze udział w warsztatach i jak dużo czasu poświęcają na treningi?

- Grup jest piętnaście i trenują codziennie. Istotą warsztatów jest to, aby każda grupa nauczyła się czegoś nowego. Zespół, który przyjeżdża na festiwal otrzymuje „w prezencie” nauczyciela tańca, którego nie zna. Spotyka się więc z nową formą i technika tańca. Grupy pracują pod okiem wybitnych fachowców sześć godzin dziennie przez cały tydzień. Czas spędzają więc pracowicie, ale jednocześnie odpoczywają, korzystając z bogatej bazy rekreacyjnej Hotelu Gołębiewski. Praca z nową grupą jest również wyzwaniem dla choreografów, którzy przyjeżdżają na moje zaproszenie i dostają pod opiekę zupełnie nieznaną grupę tancerzy, z którą muszą opracować nowy zupełnie układ. Nauczycielami na warsztatach są wybitni fachowcy w różnych dziedzinach tańca, zdradzę, że w tym roku przyjechała do nas Magda Soszyńska-Michnio z programu „Taniec z gwiazdami”, którzy przekazują swoją wiedzę grupom tanecznym. Korzyści są więc obustronne.

Efekty pracy na warsztatach można podziwiać podczas gali, która kończy Festiwal.

- Gala jest podsumowaniem pracy warsztatowej i składa się z dwóch części. Części konkursowej, w której jury ocenia nowe układy choreograficzne grup, które powstały podczas warsztatów w Wiśle, oraz części pozakonkursowej, w której zespoły pokazują swoje układy już wcześniej wypracowane. Grupy walczą podczas konkursu o Puchar Burmistrza Miasta Wisły, który jest głównym trofeum podczas Grand Prix.

W trakcie trwania festiwalu, jeszcze podczas warsztatów odbywają się na wiślańskim rynku krótkie pokazy tańca z udziałem uczestników festiwalu. Czy one mają zachęcić ludzi do przyjścia do amfiteatru na wielki finał Letniego Festiwalu Tańca?

- Tak jest. Chcieliśmy, aby Wisła w tym tygodniu warsztatów też troszeczkę „tańczyła”, żeby coś ciekawego działo się na rynku. W ten sposób oferujemy turystom i mieszkańcom Wisły coś fajnego, wzbogacając ofertę kulturalną miasta. Podczas tej prezentacji każdy z zespołów prezentuje swoje układy, które są wizytówką tego, co robią na co dzień. Musimy również pamiętać o tym, że dla młodzieży, która uczestniczy w warsztatach, najważniejsze są występy. Oni ciężko pracują po to, by mogli te efekty swojej pracy później pokazać szerszej publiczności a wiem, że robią to z satysfakcją.

Jaki grupy mogą brać udział w Letnim Festiwalu Tańca?

- Do festiwalu nie ma kwalifikacji. Grupy wybierane są na podstawie taśm, płyt i dorobku poszczególnych zespołów, przez odpowiednią komisję. Chcemy, aby to były zespoły, które gwarantują dobry poziom artystyczny, ale jednocześnie dajemy im szansę na poprawienie swoich umiejętności podczas warsztatów.

Impreza jak rozumiem będzie już miała charakter cykliczny i trzecia jej edycja za rok również zawita do naszego miasta?

- Planujemy, żeby Letni Festiwal Tańca na stałe wpisał się do kalendarza imprez w Wiśle. On już funkcjonuje i zobaczymy jak się rozwinie. Wszystko jednak wskazuje na to, że się rozwinie bardzo ładnie, gdyż zespoły są zachwycone zarówno warsztatami, koncertem galowym jak i samym miastem. Wiemy, że jest duże zainteresowanie imprezą, bo w roku ubiegłym festiwal oglądało ok. 3,5 tysiąca widzów. Podobnie będzie w tym roku, więc mam nadzieję, że będziemy jeszcze z Wisłą długo współpracować.

Na zakończenie zapytam o Wisłę. Jak się panu podoba w naszym mieście?

- Jestem Wisłą oczarowany, uwielbiam ją zimą i latem. Wisła jest małym miastem i jest tutaj taki fajny klimat, którego na przykład nie ma już w Zakopanem, gdzie odnoszę wrażenie wszystko jest na pokaz. W Wiśle jest to wszystko bardziej naturalne, skromne ale z klasą. Byłem tutaj podczas Tygodnia Kultury Beskidzkiej i po prostu nie mogłem wyjść z podziwu. Jest dużo folkloru, dużo twórców ludowych, ale ta kultura ludowa nie jest nachalna, jak to ma miejsce pod Tatrami. Do tego w Wiśle cudny amfiteatr, w którym jestem zakochany, a jak zostanie już skończony jego remont, to chyba już nie wyjadę z Wisły i będę przy nim leżał cały czas (śmiech). Uwielbiam to miasto, bo jest kameralne i piękne.

Rozmawiał Łukasz Bielski

źródło: wisla.pl
dodał: CR

Komentarze

0
Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za komentarze internautów. Wpisy niezgodne z regulaminem będą usuwane.
Dodając komentarz, akceptujesz postanowienia regulaminu.
Zobacz regulamin
Musisz się zalogować, aby móc wystawiać komentarze.
Nie masz konta? Zarejestruj się i sprawdź, co możesz zyskać.
To również może Ciebie zainteresować:
Ostatnio dodane artykuły: