Przegrali, ale utrzymali przewagę
Ponad 40 strzałów oddanych, niewykorzystany rzut karny w drugiej tercji i przewaga 5 na 3 w dogrywce. Hokeiści spod Jaworowego robili, co mogli, by zwyciężyć w derbowym starciu z Vitkovicami. – Mamy teraz problem ze strzelaniem goli i kosztuje nas to sporo sił. W stuprocentowych sytuacjach trafiamy tylko bramkarza, a Dolejs z Vitkovic bronił dzisiaj bardzo dobrze – przyznał Vaclav Varada.
Stalownicy skierowali krążek do siatki już w pierwszej tercji, ale bramka Mateja Stransky’ego nie została uznana po wideoweryfikacji. Regulaminowa bramka padła w 26. minucie po strzale Patrika Hrehorcaka. Kilka minut później wynik mógł podwyższyć Martin Ruzicka, ale lider punktacji kanadyjskiej Tipsport Extraligi nie wykorzystał rzutu karnego. Gospodarze wyrównali w 44. minucie za sprawą Dominika Lakatosa, a ostatecznie o zwycięzcy zadecydowały rzuty karne, w których skuteczniejsi okazali się hokeiści Vitkovic.
⚪️? PROHRA |#VITvTRI | #telh pic.twitter.com/F0Jfn5IAJw
— HC Oceláři Třinec (@hcocelaricz) December 26, 2020
Podopieczni Vaclava Varadi przegrali trzecie spotkanie z rzędu, ale utrzymali pięciopunktową przewagę nad drugą Spartą, która poniosła porażkę w dogrywce z Karlovymi Varami. – Będziemy musieli przełamać tę serię z Olomoucem – dodał szkoleniowiec HC Ocelari Trinec.
AP
Komentarze
Dodając komentarz, akceptujesz postanowienia regulaminu.
Nie masz konta? Zarejestruj się i sprawdź, co możesz zyskać.