Pożar cukrowni
12.11.2005 0:00
W czwartek 10 listopada wieczorem w Rafinerii Cukru w Chybiu wybuchł pożar. O godzinie 19.38 straż pożarna została zaalarmowana o pożarze, który wybuchł w jednej z hal. Paliło się poddasze magazynu wysłodków. Prawdopodobnie nastąpił samozapłon tego produktu - mówi nam prezes rafinerii Mieczysław Pietrzak.
>>>>>posłuchaj relacji
To pierwszy tego typu przypadek w chybskiej rafinerii. Jak dodaje Pietrzak, na
szczęście proces technologiczny nie wymaga ingerencji ludzi i w miejscu zdarzenia
nie przebywał nikt z pracowników.
>>>>>posłuchaj relacji
Od samego początku na miejscu był zastępca naczelnika OSP w Chybiu - Mnichu Rafał
Zieliński
>>>>>posłuchaj relacji
Było groźnie - dodaje Zieliński. Mogło dojść do wybuchu pyłu.
>>>>>posłuchaj relacji
Powstały podczas pożaru dym i opary nie są szkodliwe dla mieszkańców ani środowiska.
Jan Bacza
Około 1 tysiąca ton wytłoków, przypominającego trociny produktu ubocznego, powstającego przy produkcji cukru, paliło się w cukrowni w Chybiu. Nie było otwartego ognia. Wytłoki się żarzyły. W akcjii gaszenia uczestniczyło ponad 250 strażaków. Składowisko wytłoków, które znajduje się pod ogromną wiatą, polewano wodą i przy pomocy koparki sukcesywnie wywożono produkt. Wewnątrz wiaty strażacy pracowali w aparatach chroniących drogi oddechowe. Według strażaków prawdopodobną przyczyną pożaru był samozapłon zawilgoconych wytłoków. Dokładną przyczynę ustali policyjne dochodzenie.
>>>>>posłuchaj relacji
To pierwszy tego typu przypadek w chybskiej rafinerii. Jak dodaje Pietrzak, na
szczęście proces technologiczny nie wymaga ingerencji ludzi i w miejscu zdarzenia
nie przebywał nikt z pracowników.
>>>>>posłuchaj relacji
Od samego początku na miejscu był zastępca naczelnika OSP w Chybiu - Mnichu Rafał
Zieliński
>>>>>posłuchaj relacji
Było groźnie - dodaje Zieliński. Mogło dojść do wybuchu pyłu.
>>>>>posłuchaj relacji
Powstały podczas pożaru dym i opary nie są szkodliwe dla mieszkańców ani środowiska.
Jan Bacza
Około 1 tysiąca ton wytłoków, przypominającego trociny produktu ubocznego, powstającego przy produkcji cukru, paliło się w cukrowni w Chybiu. Nie było otwartego ognia. Wytłoki się żarzyły. W akcjii gaszenia uczestniczyło ponad 250 strażaków. Składowisko wytłoków, które znajduje się pod ogromną wiatą, polewano wodą i przy pomocy koparki sukcesywnie wywożono produkt. Wewnątrz wiaty strażacy pracowali w aparatach chroniących drogi oddechowe. Według strażaków prawdopodobną przyczyną pożaru był samozapłon zawilgoconych wytłoków. Dokładną przyczynę ustali policyjne dochodzenie.
Komentarze
0
Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za komentarze internautów.
Wpisy niezgodne z regulaminem będą usuwane.
Dodając komentarz, akceptujesz postanowienia regulaminu.
Zobacz
regulamin
Dodając komentarz, akceptujesz postanowienia regulaminu.
Musisz się zalogować, aby móc wystawiać komentarze.
Nie masz konta? Zarejestruj się i sprawdź, co możesz zyskać.
Nie masz konta? Zarejestruj się i sprawdź, co możesz zyskać.
To również może Ciebie zainteresować:
Ostatnio dodane artykuły: