Porażką zakończyli rok
Goście od początku spotkania głęboko się cofnęli, więc mistrzowie Czech bez większego problemu kontrolowali przebieg pierwszej połowy. Zadanie znacznie ułatwiło im szybkie zdobycie gola. Już w 7. minucie, Jan Kopic pokonał Martina Berkovca. Pilzno wciąż atakowało i stwarzało sobie kilka dogodnych okazji, ale na ich przeszkodzie stali albo golkiper Karwiny, albo konstrukcja bramkowa.
Viktoria, jeszcze przed zmianą stron, zdołała zdobyć jedną bramkę. Prochazka przymierzył z rzutu wolnego i podwyższył prowadzenie Pilzna. W drugiej połowie, gospodarze już rzadziej gościli w polu karnym Karwiny. Z kolei gości zdołali strzelić kontaktową bramkę. Ba Loua wykorzystał doskonałe podanie od Guby i zmniejszył stratę. Ale na więcej już nie było stać gości i spotkanie zakończyło się wynikiem 2:1.
- W pierwszej połowie byliśmy wystraszeni i popełnialiśmy błędy, które rywale wykorzystywali. W przerwie namawiałem moich podopiecznych do większej odwagi i na boisku to było widać. Strzeliliśmy kontaktową bramkę, ale więcej już się nie udało. Pod koniec zabrakło nam sił, aby doprowadzić do wyrównania - przyznał po meczu trener Karwiny, Norbert Hrncar.
To było ostatnie spotkanie dla obu drużyn w tym roku. Karwińscy piłkarze będą mieli nad czym popracować podczas zimowej przerwy, gdyż plasują się na przedostatniej pozycji. Najwyższa klasa rozgrywkowa u naszych sąsiadów wróci na początku lutego.
AP
Komentarze
Dodając komentarz, akceptujesz postanowienia regulaminu.
Nie masz konta? Zarejestruj się i sprawdź, co możesz zyskać.