Opłaty za nieużywany samochód – co musisz wiedzieć?

Czy trzeba płacić OC za nieużywany samochód?

Każdy posiadacz pojazdu mechanicznego w Polsce powinien obowiązkowo zawrzeć umowę ubezpieczenia OC. W pewnych przypadkach możemy nie korzystać z naszego auta. Na przykład wtedy, kiedy jest ono uszkodzone i oczekujemy na nowe części. Inną przyczyną może być zakup nowego samochodu i szukanie klienta, który kupi poprzedni pojazd. Co dzieje się wówczas, gdy nie jeździmy autem? Czy wtedy można nie płacić OC? Przepisy nie przewidują takiej możliwości. Przede wszystkim powinniśmy sobie zdawać sprawę z tego, kiedy takie ubezpieczenie zapewnia ochronę. Otóż OC obejmuje szkody spowodowane ubezpieczonym pojazdem. Nie chodzi wyłącznie o wypadki i kolizje, do których może dojść na drodze. Ubezpieczenie uwzględnia również szkody, do których dojdzie podczas wsiadania do pojazdu i wysiadania z niego, w czasie załadunku i rozładunku, a także zatrzymania, garażowania i postoju. Wystarczy, że pojazd stoczy się z podjazdu i uderzy w inny – szkoda gotowa. Bez OC sprawca będzie musiał pokryć odszkodowanie docelowo z własnych środków.

Brak ubezpieczenia OC nieużywanego samochodu może się skończyć dla jego posiadacza wysoką karą, którą może nałożyć Ubezpieczeniowy Fundusz Gwarancyjny. W przypadku przerwy powyżej 14 dni i pojazdu osobowego, wynosi ona tyle, ile dwukrotność minimalnego wynagrodzenia w Polsce. Zatem odpowiedź na pytanie: czy OC jest obowiązkowe, jeżeli nie jeżdżę samochodem, jest tylko jedna: bezwarunkowo musimy zawrzeć taką polisę.

Wyrejestrowanie samochodu – fakty

Wiemy już, że trzeba ubezpieczyć samochód, którym się nie jeździ, ale nie zawsze. Kiedy nie trzeba płacić OC? Wówczas, gdy pojazd zostanie wyrejestrowany. Jest to możliwe w takich przypadkach jak:

• trwała utrata pojazdu np. w wyniku pożaru,
• kradzież auta,
• przekazanie pojazdu do stacji demontażu lub przedsiębiorcy prowadzącemu punkt zbierania odpadów,
• wywóz auta z kraju, o ile został zarejestrowany za granicą lub zbyty za granicę,
• kasacja pojazdu za granicą.

W powyższych przypadkach należy się udać do wydziału komunikacji, pod który podlegamy i wyrejestrować pojazd. Trzeba zgłosić ten fakt ubezpieczycielowi i wówczas będziemy zwolnieni z obowiązku posiadania ubezpieczenia OC.

Jak zezłomować auto bez OC? Czy jest to w ogóle możliwe? Najpierw powinno być przeprowadzone złomowanie, następnie należy wyrejestrować auto i dopiero wtedy nie będziemy podlegać obowiązkowi ubezpieczenia OC. Pracownik stacji demontażu powinien wpisać w dokumentacji datę ważności polisy. Jeśli tego nie zrobi, to zapewne zapyta o nią urzędnik w wydziale komunikacji – w razie przerwy w ochronie powiadomiony zostanie Ubezpieczeniowy Fundusz Gwarancyjny, który nałoży karę na posiadacza pojazdu. Dlatego wyrejestrowanie samochodu bez ważnego OC niestety będzie się wiązać z konsekwencjami finansowymi. W przypadku gdy nie mamy ważnej ochrony, powinniśmy jak najszybciej ją wykupić. Składkę na OC możemy wyliczyć tutaj: https://www.aviva.pl/ubezpieczenia/ubezpieczenie-oc/.

W pewnych przypadkach możliwe jest również czasowe wyrejestrowanie samochodu, ale nie dotyczy to pojazdów osobowych. Dotyczy to ciągników samochodowych, przyczep o dopuszczalnej masie całkowitej powyżej 3,5 tony, pojazdów ciężarowych, autobusów i pojazdów specjalnych. Czasowe wyrejestrowanie pojazdu nie oznacza, że jesteśmy całkowicie zwolnieni z zawarcia umowy ubezpieczenia OC. W dalszym ciągu obowiązkowo musimy posiadać polisę, ale czasowe wycofanie pojazdu z ruchu powoduje, że powinniśmy poinformować o tym naszego ubezpieczyciela, który na tej podstawie obniży nam składkę na OC o co najmniej 95 proc.

Zawieszenie ubezpieczenia OC – jak to zrobić?

W pewnych przypadkach możliwe jest zawieszenie OC, tj. standardowej umowy obowiązującej przez rok. Posiadacze pojazdów historycznych, a także komisy samochodowe mogą korzystać krótkoterminowego OC czyli z ochrony ubezpieczeniowej, która trwa co najmniej 30 dni. Czy można ubezpieczyć auto na miesiąc? Tak, jest to dostępne dla firm, które zajmują się handlem samochodami, a także dla posiadaczy pojazdów historycznych, które są w praktyce użytkowane kilka razy do roku.

Artykuł sponsorowany