Zaloguj się
Jesteś nowy na OX.PL?
Zaloguj się
Jesteś nowy na OX.PL?
wiadomości

Nie dajcie się nabrać

Zróbcie coś, ostrzeżcie ludzi, żeby nie dali się wrobić tak jak my - taki telefon otrzymaliśmy od mieszkanki Górek. To historia jakich wiele. Był pokaz, dobra oferta, a później umowa i rzeczywistość - wysoki rachunek do zapłacenia. Małżeństwo z Górek Wielkich za kilka przedmiotów zapłacić musi ponad siedem tysięcy złotych. Przestrzegają: - Nie dajcie się nabrać!

Wszystko zaczęło się od telefonu kilka dni temu. - Otrzymałam informację, że wygrałam jakąś nagrodę. Wydawało mi się to dziwne, ale powoływano się na gazetę rolniczą. Akurat ją prenumeruję. Dzień przed spotkaniem dostałam jeszcze sms z przypomnieniem. Spotkanie odbyło się w jednej z góreckich restauracji. Było kilkadziesiąt osób. Ale nie tylko z Górek, nawet z Jasienicy czy Bielska – Białej – opisuje pani Bogusława Jucha.

Podczas spotkania odbyło się losowanie, mąż pani wylosował kupon, okazało się, że wygrał 4200 zł - suma pokaźna dla każdego emeryta. Był jednak haczyk. Aby nagrodę otrzymać, trzeba było coś podczas prezentacji kupić. A prezentowane były różne produkty – maty masujące, kołdry, garnki. Jakość urządzeń gwarantować ma szwajcarska firma, której siedziba jest Zurychu. Tak przynajmniej są reklamowane. Jej internetowa strona podaje, że sam masażer to koszt 1700 euro! Grzech nie skorzystać.

- Kuszono nas na różne sposoby, ostatecznie zgodziliśmy się kupić matę masującą za około 2 tysiące złotych. Mąż podpisał umowę, a trzeba zaznaczyć że renty ma 600 złotych. Pan, który reprezentował firmę powiedział – gdyby dzwonili do pana z banku, niech pan powie, że ma 1600 zł renty, bo ja tam dopisałem jedynkę. Nie zgodziliśmy się na to, ale firma papiery już zabrała - dodaje pani Bogusława.

Nie minęło kilka godzin, a pod dom państwa Jucha podjechał bus i przywiózł produkty. Oprócz maty masującej był jeszcze ręczny masażer, komplet garnków i kołdra. Większości rzeczy gospodarze nie zamawiali. A na koniec - umowa. Wynikało z niej, że przez najbliższe trzy lata, co miesiąc małżeństwo płacić będzie musiało po 203,68 zł. W sumie daje to niebagatelną kwotę – 7332,48 zł. - Nie chcieliśmy tych wszystkich rzeczy, gdy przejrzeliśmy umowę, okazało się, że już po jej podpisaniu, ktoś dopisał w formularzu dodatkowe produkty – żali się gospodyni.

Jak przyznaje, umowę podczas spotkania podpisało kilka osób. - One mogą nie zauważyć tego, że umowa została tak przerobiona, zorientują się, kiedy przyjdzie z banku wezwanie do zapłaty. Ostrzeżcie ludzi, żeby jak najszybciej rozwiązali umowę z tą firmą – przestrzega Jucha. Ona sama już zgłosiła sprawę na policji i w powiatowym biurze rzecznika konsumentów. Zdaniem pani Bogusławy, nie tylko zostali wprowadzeni w błąd tym, że produkty mają inną cenę. Oszustwo ma polegać również na tym, że na umowie pojawiły się produkty, których małżeństwo nie zamawiało.

- Kupiliśmy matę, a w sumie miało to być nagrodą, którą mąż wylosował. Mamy tylko tą jedną umowę, nie wiemy jeszcze, czy i co przyjdzie z banku. Malutkimi literkami z tyłu umowy pisze z jakim bankiem ta firma współpracuje. Co dziwne, w sobotę w Górkach podpisaliśmy umowę, w poniedziałek bank w Poznaniu już o niej wiedział. To są oszuści, to jest chamstwo, oni okradają ludzi. Ostrzegajcie ludzi, niech nie dadzą się nabierać, nie podpisujmy takich umów. A jeśli już to zrobiliśmy od razu sprawdzajmy, czy na piśmie jest to, co nam mówiono - apeluje Bogusława Jucha. Małżeństwo z Górek produktów na szczęście nie odpakowało. - Ja mam piec węglowy, takich garnków nie używam – kontynuuje pani Bogusława.

- Jeśli już na coś się skusiliśmy, pamiętajmy, że mamy zawsze dwa tygodnie na odstąpienie od umowy. Ale w przypadku, kiedy podpisujemy ją poza siedzibą firmy. Na przykład w lokalu czy domu. Jeśli do podpisania doszło w sklepie czy salonie, takiej możliwości nie ma, chyba że z umowy wyraźnie wynika taki zapis – informuje Agnes Franek z Biura Powiatowego Rzecznika Konsumentów w Cieszynie.

Podobnie sytuacja wygląda w przypadku zakupów przez internet. One również są traktowane jako zakupy na odległość. Nie dotyczy to jednak umów pomiędzy dwiema firmami.
Jak dodaje na Śląsku Cieszyńskim wiele jest podobnych spraw. - Zdarzają się różne firmy, często jednak przychodzą osoby w terminie, kiedy mogą jeszcze od tych umówi odstąpić i i sprawa kończy się pozytywnie – dodaje. Najczęściej powodem odstąpienia jest właśnie za wysoka cena zakupionych produktów, często dopiero w domu orientujemy się, ile tak na prawdę zapłacimy. Po rozwiązaniu umowy po naszej stronie jest wysłanie zakupionych rzeczy na adres firmy.

Gorzej, kiedy sprawa dotyczy nie firm, a osób, które pojawiają się u nas w domach. Taka sytuacja miała miejsce dzisiaj (22.02) w Ochabach. - Otrzymaliśmy zgłoszenie, że po tej miejscowości porusza się samochód, kierujący nim mężczyzna jeździ od domu do domu, oferuje mieszkańcom sprzedaż garnków. Apelujemy, aby bardzo uważać podczas takich transakcji. Takie sytuacje mogą wykorzystać złodzieje. Kiedy jedna osoba zajmuje mieszkańców pokazywaniem sprzętu, inne mogą plądrować nasze mieszkanie. W tej konkretnej sytuacji patrol sprawdził okoliczne sołectwa, jednak nie napotkał samochodu, którego dotyczyło zgłoszenie – mówi podkom. Rafał Domagałą, rzecznik prasowy cieszyńskiej policji.

Truizmem są słowa, aby uważać na to, co się podpisuje. Często jednak euforię zakupów wykorzystują przedstawiciele firm, które żerują na klientach. Jak pokazuje życie, atrakcyjne spotkania z losowaniem nagród i promocyjnymi cenami produktów są tylko chwytem marketingowym.


Jan Bacza

źródło: ox.pl
dodał: JB

Komentarze

14
Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za komentarze internautów. Wpisy niezgodne z regulaminem będą usuwane.
Dodając komentarz, akceptujesz postanowienia regulaminu.
Zobacz regulamin
2017-02-22 19:43:27
kurtis: Nie rozumiem dlaczego nie podacie nazwy tej firmy ,skoro chcecie przestrzec .
2017-02-22 20:01:03
Przepierón: Jak ja bym zrobił taki \"kokosowy interes\" to bym \"polecił\" wszystkim tę firmę.
2017-02-22 21:00:28
Vato: A ludzie nadal są debilami i dają się nabierać na loterie których nima i jeszcze płacą 2000zł za jakiś smieć z Chin żeby dostać wyimaginowaną wygraną którą usłyszeli tylko na gebę? :D Mózg włączają dopiero jak dostają raty z banku?<br /><br />
2017-02-22 21:15:25
EuSa: Żerują na starszych osobach.Tato dał się naciągnąć na Telekomunikację Novum czy jakoś tak,zerwanie umowy skutkowało karą coś ok.400 zł.Z drugiej strony człowiek normalnie myślący(bez urazy) nie będzie się\&quot;nabierał\&quot;na masażery-po co mi to?za jaką cenę?nie będzie się\&quot;nabierał\&quot;na gary-nikomu nie potrzebne,bo fajne można kupić o wiele taniej.Ludze!!!litości!!!przecież to nie pierwszy raz.To jest tak jak się cierpi \&quot;na nadmiar gotówki\&quot;,bo w rencine 600 zł jakoś nie wierzę.Tak więc wina jest po obu stronach. Tak na koniec ktoś powiedział:\&quot;Kupujemy rzeczy,których nie potrzebujemy.Za pieniądze,których nie mamy.Żeby zainponować ludziom,których nie lubimy.I wszystko jasne:)
2017-02-22 22:36:19
krzysztof.mm: Że ludzie delikatnie mówiąc nie są mądre, to nic nowego.<br />Prezes TVP Kurski miał rację mówiąc, że ciemny lud wszystko kupi.<br />Ale co tam masażer.<br />Największy przekręt to zrobiło paru cwaniaczków spod sztandarów toruńsko-kaczyńskich, obiecując ciemnemu ludowi raj na ziemi w zamian za głosy w wyborach.<br />I ciemny lud to kupił.<br />Teraz jedyna dla ciemnego ludu satysfakcja to se pooglądać porozbijane w Oświęcimiu i gdzie ino pancerniki tych oszustów.<br />I liczyć na kolejny prezent od Pana Boga.
2017-02-23 00:00:50
krokusik: Wywalcie telewizory. To największe zło w domu. Zapytajcie ludzi w wieku poniżej 30 lat czy mają telewizor. Jeśli już mają to jako monitor. Nikt młody nie ogląda telewizji. Wiadomości, filmy, \&quot;seriale- to dla ciot\&quot;, ... Wszystko to jest w internecie. Niestety starsi dalej łykają jak pelikany przesłanie mango, czy innych pierdół i mają nadzieję, że zrobią sobie prezent. No i mają. Wypxxrdzielxxe telewizory i dekodery. Oglądajcie co chcecie, a nie to co wam oferują. Pamiętacie telefony stacjonarne? Pamiętacie minutowe naliczanie rozmów? Pora na dekodery i anteny.
2017-02-23 00:14:09
lisek: Tak to już jest z tymi firmami, ja dostałem zaproszenie dla 4 osób do hotelu \&quot;Liburnia\&quot; namówiłem ,żonę choć my. pojechaliśmy pokaz pieczenia piersi z kurczaka a potem do dzieła GARNKI \&quot; FILIPIAK\&quot; cena ponad 8 tyś. Zostałem wybrany ,że to wielka okazja dziś mogę kupić na raty a w nagrodę jakaś miska. Panowie byli tak natarczywi ,druki sprzedaży już wypisane tylko \&quot; a jak sie pan nazywa\&quot; słowo spadaj usłyszał i wyszliśmy ale jakie zdziwienie jeden z facetów za nami pobiegł \&quot; a może jednak zmienimy zdanie\&quot;. Dostało mi sie od połowicy oj strasznie. To co widziałem to ludzie jak muchy na lep kupowali bo to dobre a jak gotują, a jeszcze jaka gwarancja.... Po dojechaniu do domu pierwsze co zrobiłem właczyłem kompa i sprawdzam tego Filipiaka- otóż cena przyzwoita mogę kupić gdyby miał ochotę cena od 1600-2500zł oryginalne włoskie przywiezione,czyli ten co przywozi też chce na tym zarobić pytanie ile faktycznie one kosztują. Jak są takie dobre to może i warto jak kto ma ochotę . I widzicie jaka różnica w cenie potem starcza na degustację pieczonego kurczaka. Nim kupicie sprawdzić ceny w internecie.
2017-02-23 08:21:38
koszor: Brawo lisek, jesteś czujny. Zresztą do mnie też w tym tygodniu dzwonili, ale zaraz się rozłączam. Niemniej prawo powinno stać na straży porządku i takich oszustów stawiać przed sądem.
2017-02-23 08:25:56
koszor: Aha! Uwaga na numer 616-279-915, to oni dzwonią i szukają naiwnych. Jak próbowałem oddzwonić, to zaraz był sygnał \&quot; nie ma takiego numeru\&quot;.
2017-02-23 09:39:44
crank: Do mnie też dzwoniono z tego numeru. Spuściłam babę na drzewo. Ostrzegam przed numerami zaczynającymi się od +48 616... a szczególnie +48 616 687 499 - buszuje aktualnie w Skoczowie i okolicy.
2017-02-23 09:51:11
efelinqa: Kurczę tylko 200 pln co miesiąc za tyle fajnych rzeczy ?? Gdzie tu problem ? Podajcie namiary gdzie to można podpisać, załatwić .Te numery co podajecie nie działają !!! Podajcie poprawny albo przekarzcie muj adres!!!!
2017-02-23 12:32:27
crank: efelinqa - te numery działają tylko w jedną stronę - od nich. Widać nie należysz do wybrańców...
2017-02-23 14:33:12
Optimist: Jest jedna podstawowa zasada - nie dać się zwieść obietnicami wygranych, słuchaniem bajeczek o \&quot;wylosowanym przez komputer numerze\&quot; i innych. To są oszuści i naciągacze, szukający naiwnych. Sam otrzymuję nawet dwa razy w tygodniu telefony o szczęśliwym losowaniu, super promocji garnków, odzieży, sprzętu agd, pościeli czy zdrowej żywności. Nigdy nie zgadzam się na podanie adresu i wysyłanie mi zaproszenia. Czasem wysłucham tych opowieści, po czym dziękuję i odkładam słuchawkę, a gdy ktoś jest zbyt natarczywy, to podobnie odpowiadam co o tym myślę i kończę. Jest jedna podstawowa zasada - nikt nic nie daje za darmo, każdy musi na tym zarobić. Gdy udaje im się naciągnąć nawet 3 osoby na 10, to ta trójka musi swoim zakupem zarobić za całą dziesiątkę zaproszonych na pokaz. <br />Piszę to ponieważ kilkanaście lat temu też dałem się namówić i zapłaciłem 800 złotych za sprzęt agd, który jak się okazało później, był wart około 300 zł. To było pierwszy i ostatni raz.
2017-02-23 20:17:07
Vato: Mojej mamie kiedyś Czesi chcieli sprzedać wodę w proszku za 300zł która starczała na miesiąc.<br />Oczywiście żeby \&quot;kuracja oczyszczająca\&quot; (chyba portfel) podziałała to trzeba ją stosować minimum pół roku.<br />Na szczęście poszedłem razem z nią na ten \&quot;pokaz\&quot; <br />i naciągaczom udały się jedynie wnerwione miny na koniec gdy powiedziałem papa.
Musisz się zalogować, aby móc wystawiać komentarze.
Nie masz konta? Zarejestruj się i sprawdź, co możesz zyskać.
To również może Ciebie zainteresować:
Ostatnio dodane artykuły: