Nadmuchali żabę!
Od godziny 15:00 podwórko zamieni się w arenę zmagań kilkudziesięciu reprezentantów ulicznego stylu break dance i lopping. – Zabrakło funduszy na Freestyle City Festiwal, ale nie zabrakło determinacji młodych ludzi, autorów bitwy, którzy przed dwoma laty jeszcze jako nastolatkowie zorganizowali przedsięwzięcie. Na dobre zagościło w świadomości tancerzy w całej Polsce. Dlatego zamiast Festiwalu odbędzie się Piknik. Tak niewiele, a tak wiele. – Mówi Michał Paluch, koordynator Transgranicznego Centrum Wolontariatu, współtwórca FCF.
Młodzież przygotowała na piątek również inne atrakcje. Szykuje się debiut cieszyńskiej ekipy 3EpicRun, czy młodych akrobatów uprawiających freeruning. – Dzięki Freestyle City możemy pokazać, że nie jesteśmy żadnymi wandalami, tylko grupą utalentowanej młodzieży, która chce w tym mieście realizować swoje pasje. Może w tym roku nie będzie skoków na motorze przez Floriana, ale za to nasze salta na podwórku. - Przekonuje Adrian Opałka, członek grupy 3EpicRun. Na dziedzińcu drukarni nie zabraknie również graffiti, rapu i beatbox-u. – Chcemy również przeprowadzić pierwszy w Polsce publiczny bounce, czyli wspólny taniec wszystkich obecnych widzów. – Zdradza Kacper Kudyniuk, jeden z organizatorów bitwy. W sobotę, również od 15 będzie można przynieść sobie kiełbaskę i posiedzieć z młodzieżą przy grillu i muzyce. Wolontariusze TCW przygotują w ten dzień muzyczny popis na freestylu zwany Jam Session. – Przed rokiem na festiwalową bitwę przyjechało ponad 30 tancerzy. Byli zachwyceni organizacją i klimatem. Dlatego w tym roku spodziewamy się zwiększonej ekipy. – Mówi Paulina Surma, współorganizatorka bitwy.
Wieczorna impreza przewidziana jest na terenie nowego kempingu Olza. A żaba? – Nadmuchana z dumy i zajawki, gotowa oddać koronę najlepszemu tancerzowi. – Dodaje Szymon Morawiec, współorganizator imprezy.
Relacja wideo z II Edycji King of The Freestyle:
Komentarze
Dodając komentarz, akceptujesz postanowienia regulaminu.
Nie masz konta? Zarejestruj się i sprawdź, co możesz zyskać.