Michał Rusinek w Cieszynie
Wydarzenie odbyło się w ramach festiwalu Czytanie nad Olzą. Krakowski poeta i pisarz był wieloletnim sekretarzem Wisławy Szymborskiej - pełnił tę funkcję od 1996 roku (kiedy poetka otrzymała Nagrodę Nobla) do jej śmierci w 2012 roku. Jak wspomina ten etap swojej kariery? - To jest dość powtarzające się pytanie, nawet kiedyś bezczelnie odpowiadałem, że mam za dużo do opowiedzenia i musze napisać na ten temat książkę. Natomiast odkąd ją napisałem, to pytanie nadal się pojawia (śmiech). Bardzo trudno o tym mówić w jednym zdaniu. Raczej mówię, że to nie była praca; to były raczej spotkania quasi-towarzyskie, w czasie których najpierw Szymborska mówiła o czym innym, a dopiero później przechodziliśmy do tematów administracyjnych. Była to osoba niebywała, o niesamowitym poczuciu humoru. W dodatku dość zaraźliwym - powiedział nam Michał Rusinek.
Jedno z ćwiczeń, które przeprowadził z młodzieżą krakowski autor, polegało na podaniu przez uczestników spotkania losowych przymiotników, które Michał Rusinek wpisywał w przygotowany szablon opowiadania. W efekcie powstał dość żartobliwy utwór. - W mrocznym Cieszynie, w fantastycznej bibliotece doszło do roztrzepanego wydarzenia. Odbywało się akurat inteligentne spotkanie z poharatanym autorem, spalonych książek dla dzieci. Kiedy wszyscy ekscytujący uczestnicy usłyszeli zabity śmiech - czytał pisarz.
Jak dodał Michał Rusinek, gra, którą przeprowadził z młodzieżą, nie jest jego autorstwa. - Została wymyślona przez Szymborską i nazwana została "zielonym trupem" - przyznał.
Spotkanie transmitowaliśmy na naszym profilu facebookowym. Można je obejrzeć poniżej:
KR
Komentarze
Dodając komentarz, akceptujesz postanowienia regulaminu.
Nie masz konta? Zarejestruj się i sprawdź, co możesz zyskać.