''Mała Brenna'' na Święcie Dzieci Gór w Nowym Sączu
Dzieci z „Małej Brennej” pokazały festiwalowej publiczności scenkę z życia dzieci górali Beskidu Śląskiego. Były więc dziecięce zabawy zaczynające się od „Myszeczka kaszeczkę warzyła”, byli pastuszkowie, którzy pilnując krów oddawali się dawnym dziecięcym zabawom. Organizatorzy festiwalu chwalili brenneński zespół za dobrany do wieku dzieci, okoliczności i tematyki festiwalu program.
– „Mała Brenna” nie wprowadziła całej kapeli na pastwisko w górach Beskidu Śląskiego, ale ascetycznie: tylko gajdy wujka i skrzypce starszej dziewczyny – chwalili dostosowanie scenariusza występu do scen dawnego życia, które miał on ukazywać. Zabawa w mosty zainspirowała Józka Brodę do zaintonowania znanej z poprzednich Festiwali pieśni o budowaniu mostów, ale nie dla pana starosty, tylko: "dobra i miłości; piękna i radości; prawdy i godności; bytu człowieczego; zachwytu pełnego; by człowiek z człowiekiem; był bratem na wieki".
Warto podkreślić, że ostatni raz zespół z Brennej (Bukowe Groniczki pod kierownictwem Elżbiety Bauer) na Święcie Dzieci Gór był w 1992 roku. Powrót naszych najmłodszych górali na tą prestiżową scenę, gdzie mogą zarówno zaprezentować nasz folklor, jak i poznać rówieśników z innych górskich regionów nie tylko Polski, ale i całego łuku Karpat to świetny pomysł, na którym skorzysta i nasz region i mali tancerze. Takiego zdania jest też wójt Brennej Jerzy Pilch, który przyjechał obejrzeć występy zespołu z jego miejscowości.
(indi)
Komentarze
Dodając komentarz, akceptujesz postanowienia regulaminu.
Nie masz konta? Zarejestruj się i sprawdź, co możesz zyskać.