Zaloguj się
Jesteś nowy na OX.PL?
Zaloguj się
Jesteś nowy na OX.PL?
wiadomości

Luteranie przed świtem zmierzają na jutrznie

Pandemia koronawirusa nie zmieniła wielowiekowej tradycji. O 5.00 rano w kościołach luterańskich na Śląsku Cieszyńskim odprawiono jutrznie. Tradycja jutrzni sięga XVI wieku. Jutrznie nawiązują do historii pastuszków, którzy zauważyli na polach betlejemskich jasność, gdy urodził się Jezus.

Na jutrzniach, odprawianych w kościołach przed świtem, luteranie na Śląsku Cieszyńskim przywitali narodzonego Zbawiciela. Ks. Władysław Wantulok, proboszcz parafii ewangelickiej w Jaworzu wyjaśnił, że w porządku kościelnym księcia cieszyńskiego Adama Wacława nabożeństwo to już było ujęte. - Można powiedzieć, że jest ono ewangelicką tradycją. Jeszcze po II wojnie to nabożeństwo jutrzenne odprawiane było w parafiach na Mazurach. Wówczas to tam skupisko ewangelików było najliczniejsze. Dziś już nie; pozostał już tylko Śląsk Cieszyński. – powiedział ksiądz Wantulok.

Proboszcz jaworzańskiej parafii, gdzie również odprawiono jutrznię wyjaśnił, że nabożeństwo rozpoczynające się przed świtem, ma swój wymiar teologiczny.- Gdy przychodzimy na nie, o godz. 5. jest jeszcze ciemno. Gdy się ono kończy, wychodzimy z kościoła, zaczyna rodzić się dzień. Staje się jasność. Chrystus jest światłością świata. W taki symboliczny sposób doświadczamy tego poselstwa. – podkreślił luterański duchowny.

Co ważne, jutrznie odprawiane były też w czasie, gdy w 1781 r. wydany został przez cesarza Austrii Józefa II tzw. Patent Tolerancyjny, który kończył w Cesarstwie Austriackim kontrreformację. Był to dokument niezwykłej wagi, bo ewangelikom pozwolono organizować się w parafie i budować kościoły.

Podczas jutrzni, które zawsze mają podniosły charakter, w kościołach odczytywane są proroctwa starotestamentowe z Ksiąg Izajasza i Micheasza oraz fragmenty Ewangelii św. Łukasza lub św. Mateusza. Śpiewane są kolędy, w tym jedna z najsłynniejszych "Cicha noc". (ach)

 

źródło: ox.pl
dodał: red

Komentarze

14
Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za komentarze internautów. Wpisy niezgodne z regulaminem będą usuwane.
Dodając komentarz, akceptujesz postanowienia regulaminu.
Zobacz regulamin
2021-12-22 18:48:22
: ci to przynajmniej nas nie doją
2021-12-22 23:58:17
marat: 1) Formalnie kontrreformacja została zakończona Pokojem Westfalskim w 1648 r.; 2) Wbrew pozorom kontrreformacja przez wielu także jest traktowana jako forma reformacji; 3) Chrześcijanie skupiający się w ramach wspólnot protestanckich spotykają się w ZBORACH, określenie KOŚCIÓŁ dawniej przez nich było potępiane; 4) Józef II nie był Cesarzem Austrii — tytuł ten pojawił się dopiero w 1804 r., wcześniej był Cesarz Rzymski. Pierwszym Cesarzem Austrii został dopiero Franciszek I.
2021-12-23 08:14:38
miriam11: Ja,ja, NASI som w porządku .
2021-12-23 11:12:33
inigo: Zgadza się: Kościół, ksiądz to były katolickie określenia, protestanci mieli zbór, pastora. Dzisiaj papieża nazywa się "pastorem Franciszkiem" (sic), proboszcza prezbiterem, itd. Protestanci mają biskupki i kapłanki- pomylenie z poplątaniem.
2021-12-23 15:43:09
robespierre: W sprawie położenia Wspólnot Protestanckich na terenie Austrii, czy wcześniej w krajach pod panowaniem Habsburgów (Habsburgów-Lotaryńczyków), w porównaniu z sytuacją panującą w innych europejskich krajach, również tych położonych na obszarze Rzeszy, po interwencji Karola XII u progu XVIII w. śmiało możemy mówić o uprzywilejowaniu Wspólnot Protestanckich na Śląsku. Działalność Józefa II na niwie polityki wyznaniowej możemy oceniać różnie, w swym założeniu Cesarz dążył do podporządkowania wspólnot wyznaniowych państwu. Wbrew pozorom polityka ta godziła w rozdział kościołów od państwa. Właśnie tym poczynaniom służył ów Patent Tolerancyjny.
2021-12-23 15:44:41
robespierre: W XVIII w. mniejszości wyznaniowe były wykorzystywane przez ościenne państwa jako pozorowane uzasadnienie pod podejmowanie interwencji w sprawy wewnętrzne swoich sąsiadów, podobnie jak czyni się współcześnie, choć dziś większą uwagę przykłada się pod mniejszości narodowe, etniczne, a nawet społeczności regionalne. Z tego powodu wspólnoty protestanckie na Śląsku były obiektem zainteresowania ze strony Prus, a jeszcze wcześniej, przed czasami Fryderyka II, protestanci jako swego protektora upatrywali władcę Szwecji, w tym konkretnym przypadku, mowa o Karolu XII.
2021-12-23 15:45:29
robespierre: Karol XII był jednym z czołowych rozgrywających w trakcie III wojny północnej (1700-1721). Dał się poznać jako młody władca, zagorzały protestant wychowany na lekturze Biblii, zwłaszcza Ksiąg Machabejskich. III wojna północna została wszczęta w konsekwencji splotu szeregu czynników, jednym z nich były dążenia Augusta II Mocnego (w Polsce, Fryderyk August I w Saksonii), do zajęcia domeny umożliwiającej ugruntowanie władzy Wettynów w Rzeczpospolitej (w ramach elekcji).
2021-12-23 15:46:03
robespierre: Karol XII, świadomy zagrożenia wynikłego z zaistniałej sytuacji międzynarodowej i kierujący się wyznaniową gorliwością przygotował się na spodziewany atak (koalicji Rosji, Danii i Saksonii) i wkroczył na terytorium Rzeczpospolitej, oficjalnie niebiorącej udziału w wojnie, ale będącej wówczas w unii z Saksonią. Aby wedrzeć się na terytorium Saksonii, Szwedzi zmuszeni byli przejść przez terytorium Śląska, ówcześnie znajdującego się jako kraj pod władaniem Habsburgów. Saksonia nie miała wspólnej granicy z Polską, a droga z Drezna do Warszawy biegła przez habsburski Śląsk. Ziemie Habsburgów stanowiły wtedy coś w rodzaju konglomeratu, gdzie Habsburgowie sprawowali władzę dziedziczną. Państwo Czeskie już wówczas nie istniało, upadło w 1620 r., a Śląsk był traktowany jako osobny habsburski kraj.
2021-12-23 15:46:39
robespierre: Karol XII przechodząc przez Śląsk, postanowił ująć się za miejscowymi wspólnotami protestanckimi, co wykorzystał jako pretekst pod interwencję w wewnętrzne sprawy państw Habsburgów (konkretnego kraju), wówczas pod panowaniem Józefa I. Istota pokoju religijnego w Rzeszy przejawiała się na dowolności wyboru religii panującej przez miejscowego władcę, z czym zmuszeni byli pogodzić się jego poddani. Inaczej to wyglądało w ówczesnej Polsce. Na Śląsku, wówczas znajdującym się pod panowaniem katolickich Habsburgów, religią preferowaną był katolicyzm, zgodnie z uregulowaniami zawartych pokojów wyznaniowych. Miejscowe wspólnoty innowiercze, w związku z tym, znajdowały się w zainteresowaniu wrogich wobec Habsburgów państw, i przez te traktowane były jako potencjalna baza społeczna sprzyjająca zmianie przynależności państwowej. Wykorzystał to w późniejszym okresie Fryderyk II pod zabór niemal całego Śląska (bez części cieszyńskiej i opawskiej).
2021-12-23 15:47:38
robespierre: Cesarz Józef I, przez wzgląd na sukcesy i szybkość działania Karola XII, postanowił ugiąć się pod presją szwedzkiego monarchy i uprzywilejować sytuację protestantów na terenie Śląska (jednego z krajów Habsburgów), choć polityka wyznaniowa Wiednia na Śląsku nie odbiegała od standardów panujących w Rzeszy i to uregulowanych w konsekwencji międzypaństwowych umów. Katolicy w krajach pod panowaniem władców protestanckich na terenie Rzeszy nie byli lepiej traktowani niż protestanci pod panowaniem Habsburgów. Zachowanie Karola XII na Śląsku stanowiło ewidentną interwencję w sprawy wewnętrzne kraju pod panowaniem Habsburgów i to łamiącym uregulowania wcześniej zawartych i obowiązujących na terenie Rzeszy pokojów. W związku z tym, w kontekście Rzeszy, śmiało możemy mówić o uprzywilejowaniu wspólnot protestanckich na Śląsku, w porównaniu z położeniem katolików w krajach protestanckich Rzeszy. Tym właściwie jest Ugoda Altransztadzka, która w rzeczywistości uprzywilejowywała miejscowe wspólnoty protestanckie na Śląsku, gdzie te wspólnoty protestanckie wbrew obowiązującym w Rzeszy uregulowaniom mogły niemal swobodnie funkcjonować, tak jakby Śląsk był krajem pod panowaniem protestanckiego władcy, w znaczeniu, iż protestantyzm stawał się na Śląsku jakby drugim oficjalnym wyznaniem.
2021-12-23 15:48:26
robespierre: Po zwycięskiej interwencji w Saksonii i udanej ingerencji w sprawy wewnętrzne jednego z habsburskich krajów (Śląsk był osobnym krajem, nie był wówczas częścią Czech, które straciły suwerenność w 1620 r.), Karol XII działania wojenne na powrót przeniósł na terytorium Rzeczpospolitej, która oficjalnie nie brała udziału w wojnie i podążył w kierunku Moskwy. W 1709 r. Szwedzi ponieśli sromotną klęskę pod Połtawą, która stanowi ważną cezurę w dziejach Szwecji. Od tej pory mamy do czynienia z upadkiem Szwedzkiego Imperium, potwierdzonym w 1721 r. w Nystad. W konsekwencji III Wojny Północnej protestanci na Śląsku zyskali uprzywilejowanie, załamała się potęga Szwecji, Rosja w relacjach międzynarodowych zaczęła być traktowana jako mocarstwo, Polska od 1717 stała się czymś w rodzaju rosyjskiego protektoratu, a August II stracił okazję do zwiększenia znaczenia władzy królewskiej w Polsce. W latach 1700- 1721 zmienił się układ sił w Europie z południkowego (Szwecja, Rzeczpospolita, Imperium Osmańskie) na równoleżnikowy (Rosja, Prusy), który faktycznie, z pewnymi zmianami, obowiązuje do dziś i determinuje politykę w tej części Europy.
2021-12-23 15:48:55
robespierre: Obecność Szwedów w Rzeczpospolitej pod wodzą Karola XII, dobroczyńcy wspólnot protestanckich na Śląsku, była niemal równie destrukcyjna, jak interwencja szwedzka w Polsce w trakcie II wojny północnej (1655-1660). Z kolei wspólnoty protestanckie na Śląsku ułatwiły przejęcie władzy na przeważającej części Śląska przez Prusy Fryderyka II (zabór), w konsekwencji wojen śląskich. Prusy jako rekompensatę za utracony Śląska zaproponowały Austrii zajęcie terenu ówczesnej południowej części Rzeczpospolitej, które przez Wiedeń zastały ochrzczone mianem Królestwa Galicji i Lodomerii. Śląsk z kolei stał się integralną częścią Prus, od 1871 r. Państwa Niemieckiego o narodowym charakterze. To dzięki przejęciu Śląska, Prusy stały się mocarstwem i uzyskały podstawę terytorialną pod prowadzenie dalszej ekspansji. Oczywiście, protestanci na Śląsku mają powód do świętowania, jednak ten sukces należy rozpatrywać w szerszym kontekście, a nie tylko wąskim wyznaniowym.
2021-12-23 15:49:37
robespierre: O ile polityczne konsekwencje wydarzeń sprzed przeszło 312 lat nie były korzystne dla późniejszego stanu posiadania polskości na Śląsku, na niwie wyznaniowej śląscy protestanci zyskali wiele, na kanwie sytuacji panującej w ówczesnej Rzeszy, mogli czuć się uprzywilejowani. Wspólnoty protestanckie, kierując się interesem wyznaniowym, ułatwiły zabór sporej części Śląska przez Prusy, a wprowadzony przez Prusy obowiązek szkolny wpłynął na zniemczenie miejscowej ludności, zwłaszcza na Dolnym Śląsku, przez co od XVIII w. Dolny Śląsk stopniowo przestawał być regionem, gdzie ludność miejscowa posługiwała się również lokalnymi gwarami j. polskiego. Warto dodać, iż w odniesieniu do Śląska, zwłaszcza jeżeli mowa o Górnym Śląsku, to wspólnoty protestanckie w sporej mierze stanowiły ostoję polskości, przynajmniej do pewnego okresu, kiedy sprawa się nieco skomplikowała.
2021-12-23 15:58:37
robespierre: W związku z powyższym Patent Tolerancyjny Józefa II de facto nic nie zmieniał w położeniu Wspólnot Protestanckich na Śląsku, które już wcześniej były uprzywilejowane w porównaniu z położeniem Wspólnot Protestanckich i Wspólnot Katolickich w innych krajach Europy. Co więcej, Wspólnoty Protestanckie na Śląsku cieszyły się protekcją i ochroną ze strony Króla Prus, który co ciekawe przejawiał nieco inne poglądy wyznaniowe, niż wynikałoby to z założeń oficjalnej pruskiej polityki. Konkretny Patent Józefa II wbrew pozorom służył podporządkowaniu poszczególnych Kościołów i Wspólnot wyznaniowych państwu. W swej intencji ów dokument był sprzeczny z założonym współcześnie i preferowanym za modelowy rozdziałem państwa od wspólnot wyznaniowych.
Musisz się zalogować, aby móc wystawiać komentarze.
Nie masz konta? Zarejestruj się i sprawdź, co możesz zyskać.
To również może Ciebie zainteresować:
Ostatnio dodane artykuły: