Zaloguj się
Jesteś nowy na OX.PL?
Zaloguj się
Jesteś nowy na OX.PL?
wiadomości

Kluczowa opinia biegłego

Śledczy z Cieszyna liczą, że końcem sierpnia lub początkiem września, można będzie zamknąć postępowanie w sprawie wybuchu w Mnichu.

Wielki huk

Wszystko zależy od opinii biegłego z zakresu pirotechniki.

Do wybuchu, który zaniepokoił mieszkańców, doszło 19 lutego br. Zamieszanie spowodowała ekipa, która w okolicach miejscowości Mnich na potrzeby filmiku dla popularnego youtubera, przeprowadziła próbę pirotechniczną. W promieniu wielu kilometrów słyszano huk. Widoczna była łuna. Mieszkańcy nie wiedzieli, że wybuch ma nastąpić.

Prokurator Piotr Grosicki, z-ca prokuratora rejonowego w Cieszynie wyjaśnił, że wszelkie poczynione do tej pory ustalenia wskazują, iż podczas wybuchu użyto wyrobów pirotechnicznych, na które wydane zostało pozwolenie. - Zlecenie wykonywała profesjonalna firma. Osoba, która ją prowadzi, ma odpowiednie zezwolenia. Z ustaleń śledztwa na chwilę obecną nie wynika, aby użyto czegokolwiek innego, poza tym, co było w dokumentach – wyjaśnił prokurator.

Klasa P1

Prokurator dodał, że chodzi o materiały pirotechniczne klasy P1. Zgodnie z ustawą o materiałach wybuchowych przeznaczonych do użytku cywilnego, są to petardy, wyroby pirotechniczne „pozostałe”, używane np. w modelarstwie czy lotnictwie. Charakteryzują się niskim ryzykiem dla zdrowia i środowiska. Przepisy szczegółowo regulują zakres ich używania.

Na razie śledczy nie dysponują żadnymi informacjami, które by wskazywały, że firma odpowiedzialna za wybuch, złamała ustawę. - Jeżeli potwierdzimy, że ten człowiek działał w ramach przysługujących mu zezwoleń i nie wyszedł poza ich zakres – to nie popełnił przestępstwaprzyznał z-ca prokuratora rejonowego.  

Śledczy czekają jeszcze na opinię biegłego z zakresu pirotechniki, która powinna ostatecznie określić jakiego typu materiały pirotechniczne zostały użyte. – Wszyscy świadkowie zostali przesłuchani. Zgromadzony został również materiał dowodowy. Opinia biegłego pozwoli na podjęcie decyzji końcowej podkreślił prokurator.  

Sebastian Czajewski, który zlecił detonację materiałów pirotechnicznych, nie został przesłuchany, ponieważ był tylko osobą zlecającą zadanie. Osobiście nie brał w nim udziału. Po wydarzeniu chwalił się, że „zdetonował największe TNT na świecie”.

(ach)

źródło: ox.pl
dodał: red

Komentarze

2
Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za komentarze internautów. Wpisy niezgodne z regulaminem będą usuwane.
Dodając komentarz, akceptujesz postanowienia regulaminu.
Zobacz regulamin
2024-08-11 00:01:19
miriam11: Aaa, czyli w świetle prawa osoba która zleca zadanie ( czytaj podpalenie, pobicie, morderstwo, itd.) jest niewinna " Sebastian Czajewski, który zlecił detonację materiałów pirotechnicznych, nie został przesłuchany, ponieważ był tylko osobą zlecającą zadanie. ".
2024-08-11 00:03:03
miriam11: No Panie Bareja proszę wstać. Japixxxx o huxxx j chodzi??????
Musisz się zalogować, aby móc wystawiać komentarze.
Nie masz konta? Zarejestruj się i sprawdź, co możesz zyskać.
To również może Ciebie zainteresować:
Ostatnio dodane artykuły: