Klasa A Skoczów - podsumowanie weekendu
Pod znakiem niespodzianek przeleciała nam 11 seria gier w Skoczowskiej Klasie A. W sobotę pierwsze punkty u siebie straciła Spójnia Zebrzydowice, w niedzielne przedpołudnie pierwszą porażkę na wyjeździe poniósł Strażak Pielgrzymowice. Na siedmiu obiektach padły 32 bramki a sędziowie pokazali 23 żółte i 3 czerwone kartki. Poniżej w skrócie o tym co się wydarzyło na boiskach podokręgu skoczowskiego w sobotnio-niedzielnych potyczkach.
Weekend zaczął się od pojedynku Spójni Zebrzydowice z Nierodzimiem. Goście jak to mają w swoim zwyczaju zaskoczyli i już w ósmej minucie zdobyli prowadzenie dzięki celnemu uderzeniu Damiana Starzyka. Gospodarze otrząsnęli się ale na bramkę musieli czekać do 69 minuty gdy do siatki rywali trafił Adrian Mizia. Jednak jak się później okazało była to ostatnia bramka w spotkaniu i gospodarze pierwszy raz w tym sezonie schodzili z własnego boiska bez zwycięstwa. Z podziału punktów w Zebrzydowicach najbardziej ucieszyła się Kuźnia Ustroń która odrobiła 2 punkty do lidera. Zespół z Nierodzimia pomimo sprawienia niespodzianki spadł o jedną lokatę w tabeli na miejsce dziewiąte.
W drugim spotkaniu rozegranym w sobotnie popołudnie zgodnie z planem punkty zgarnęli podopieczni Jarosława Bujoka pokonując najsłabszą w lidze Lutnię Zamarski. Gospodarze już w ósmej minucie prowadzili 2:0 i wszystkie znaki na ziemi i niebie wskazywały na klęskę drużyny z Zamarsk. Jednak na tych dwóch bramkach zakończyło się strzelanie w pierwszej połowie. Druga część spotkania rozpoczęła się od bramki Marcina Piechy który ma ich na swoim koncie już 12. Jednak dwie kolejne zdobywali dość nieoczekiwanie goście. Dopiero w końcówce wynik spotkania na 4:2 ustalił Bogdan Legięć. Zespół z Górek po dwóch porażkach odniósł zwycięstwo dzięki któremu awansował na miejsce trzecie w tabeli. Goście nie zmienili swojej pozycji i w najbliższym czasie mogą jej już nie mieć okazji zmienić.
Ostatnie sobotnie spotkanie to pojedynek przedostatniego Zrywu Bąków z Beskidem Brenna. Zwyciężyli goście. Po pierwszych 45 jednak obie drużyny miały na swoim koncie po jednej bramce i sprawa wyniku nadal była otwarta. Bramkę na wagę trzech punktów w drugiej połowie zdobył Adrian Grabowski i punkty pojechały do Brennej. Beskid zajmuje obecnie siódme miejsce w lidze i w przypadku przedłużenia serii kolejnych zwycięstw o kolejne może pokusić się o miejsce w pierwszej piątce. Gospodarze sobotniej potyczki nie mają takiego komfortu i z 6 punktami są na miejscu przedostatnim.
Niedziela rozpoczęła się od ciekawego pojedynku w Pogórzu do którego przyjechał wicelider z Pielgrzymowic. Gospodarze rozpoczęli od mocnego uderzenia i już w 12 minucie po bramkach Hatłasa w pierwszej minucie oraz Pilcha w 12 prowadzili 2:0. Goście jednak nie pozostali dłużni i w 30 minucie Zoremba głową wyrównał stan spotkania. W ostatniej minucie pierwszej połowy ponownie na prowadzenie gospodarzy wyprowadził mocnym uderzeniem z rzutu wolnego Heller. Druga połowa jednak zaczęła się od rzutu karnego dla gości który to został wykorzystany przez Świerzyńskiego. Kolejne bramki zdobywali Surawski dla Pogórza i Stuchlik dla gości. Gdy wydawało się że drużyny podzielą się punktami w ostatnich sekundach spotkania bramkę na wagę trzech punktów zdobył Kaszper. Pogórze zbliżyło się do podium na kolejne 3 punkty do którego na tą chwilę traci 4 punkty. Zespół gości przegrywając niedzielne spotkanie spadł z drugiego na czwarte miejsce w lidze, czyżby załamanie formy rewelacyjnego beniaminka ?
W niedzielne popołudnie rozegrano trzy spotkania. W Kończycach Wielkich miejscowa Błyskawica po 3 kolejnych meczach bez zwycięstwa podejmowała Piast Cieszyn. Już w 30 sekundzie meczu gospodarze dość nieoczekiwanie objęli prowadzenie po strzale (dośrodkowaniu ?) Dominika Brychcego. Błyskawica jednak utrzymała prowadzenie zaledwie przez 10 minut po których wyrównał Sobczak. W 19 minucie goście wyszli na prowadzenie dzięki bramce Daniela Flejszmana. Jeszcze przed przerwą wyrównał Przemysław Piekar. Druga połowa to popis Tomasza Szypra który zapewnił trzy punkty ekipie z Cieszyna. piast wygrywając odrobił część punktów do zajmujących wyższe lokaty drużyn. Błyskawica z 9 punktami jest w lidze 11.
Michał Chrysteczko superstar chciałoby się rzec. Dwukrotny król strzelców Skoczowskiej Klasy A zapewnił po raz kolejny komplet punktów swojej drużynie zdobywając dwie bramki w pojedynku z Victorią Hażlach. Gospodarze dzięki zdobyciu kompletu punktów awansowali w tabeli na pozycję ósmą spychając lokatę niżej swojego pogromcę z poprzedniej kolejki, oraz odskakując niedzielnym rywalom na trzy punkty, którzy to zajmują miejsce dziesiąte.
Ostatnie spotkanie to jednostronny pojedynek Orła Zabłocie z Kuźnią Ustroń. Goście już w ósmej minucie prowadzili 2:0 po dwóch bramkach Piotra Husara. Pomiędzy 8 a 45 minutą wynik mogli podwyższyć między innymi Sikora, Madzia, Szymala oraz Husar. Druga połowa zaczęła się od nieoczekiwanej bramki dla Orła której autorem został celnie uderzając głową Pisarek. Kuźnia dołożyła jednak kolejne 3 bramki i z Zabłocia wywiozła komplet punktów. Ustroniacy awansowali na pozycję wicelidera stając się przy okazji najbardziej bramkostrzelną drużyną ligi i do pierwszej w lidze Spójni tracą już tylko 3 punkty. Orzeł nie zmienił swojej pozycji i jest aktualnie trzeci od końca. Warto zauważyć że w tym sezonie jest to drugi pojedynek Orła z Kuźnią i po raz drugi gracze z Zabłocia kończą spotkanie w dziewiątkę.
Liczba kolejki : 10 - Tyle spotkań z rzędu nie może wygrać Lutnia Zamarski
Bohater kolejki : Tomasz Szyper (Piast Cieszyn), Michał Chrysteczko (LKS Pruchna) - zdobywcy dwóch bramek zapewniających zwycięstwa swoim drużynom.
Antybohater kolejki : Krystian Tekla (Orzeł Zabłocie) za czerwoną kartkę w spotkaniu z Kuźnią Ustroń którą otrzymał po kopnięciu zawodnika gości bez piłki podczas akcji swojej drużyny.
Wydarzenie kolejki : Pierwsza strata punktów u siebie Spójni Zebrzydowice
Serwis beskidzkapilka.pl jest partnerem Portalu Śląska Cieszyńskiego OX.PL
Komentarze
Dodając komentarz, akceptujesz postanowienia regulaminu.
Nie masz konta? Zarejestruj się i sprawdź, co możesz zyskać.