Kampania przed referendum

W najbliższą niedzielę w Skoczowie odbędzie się referendum w sprawie odwołania Rady Miasta i Burmistrza Miasta. Chce tego Społeczny Komitet Obrońców Przychodni doktora Piotra Gruszczyka. Referendum już niebawem, tymczasem na mieście pokazały się plakaty, podpisane w imieniu grupy radnych przez Kazimierza Chrapka - który w obecnej kadencji pełni funkcję przewodniczącego Rady - i burmistrza Jerzego Malika. Namawiają oni mieszkańców do bojkotu referendum. Dlaczego zniechęca się mieszkańców Skoczowa i namawia ich, by nie skorzystali z prawa jakie daje im konstytucja?  Kazimierz Chrapek twierdzi, że referendum się nie boi.

>>>>>posłucha relacji

O komentarz poprosiliśmy Macieja Wnuka z zarządu Transparency International - stowarzyszenia zajmującego się działaniem na rzecz przejrzystości i uczciwości w życiu publicznym. Taka sytuacja przypomina mi Białoruś - komentuje Wnuk - kiedy to wprowadzono barierę 50% frekwencji przy wyborze posła, jednak nigdy jej nie osiągnięto.

>>>>>posłuchaj relacji

Aby referendum było ważne musi w nim wziąć udział 30% uprawnionych, czyli około 6
tysięcy mieszkańców. A co o tym wszystkim myślą oni sami? Opinie są podzielone,
część skoczowian chce głosować, część nie pójdzie do referendum. Ale większość z
pytanych osób uważa, że każdemu prawo głosu przysługuje.

>>>>>posłuchaj relacji

Jan Bacza