Zaloguj się
Jesteś nowy na OX.PL?
Zaloguj się
Jesteś nowy na OX.PL?
wiadomości

Jonasz: abstynencja czy trzeźwość

Pierwszy krok programu „12 kroków” mówi, że przyznanie się do tego, że jestem zupełnie bezsilnym wobec alkoholowego nałogu, nie mam realnej kontroli nad moją wypijaną ilością i przestałem panować nad własnym życiem. To podstawa do tego żeby zacząć trzeźwo myśleć o swoim trzeźwieniu czy abstynencji.

Tutaj pojawia się pytanie: : abstynencja czy trzeźwość. Zwykły śmiertelnik uważający się za smakosza „trunku z pianką” powie, że nie ma problemu. „Odstawię alkohol czy inny środek i będę żył jak normalny człowiek”. Inaczej sprawa wygląda z osobą uzależnioną. Nie chodzi tutaj tylko o alkohol, ale o narkotyki, leki, hazard, internet, sex, zakupy itp.

W tym miejscu pojawiają się nam np. dwa hasła: „Stop” i „Start”. „Stop” oznacza abstynencję, czyli zaprzestanie picia. Jednak to dopiero „start”, czyli trzeźwienie rozumiane jako proces psychiczny prowadzący do zmian w zachowaniu, przeżywaniu, w sposobach radzenia sobie z emocjami, zwiększeniu świadomości życia i wpływu na otoczenie oznacza nowy początek dla osoby wychodzącej z uzależnienia. Oba terminy są bardzo ciężkie ale również ważne aby zrozumieć na czym stoimy i do czego zmierzamy.

Abstynencja jest zawarta przede wszystkim w sferze fizycznej – Osoba uzależniona nie dostarcza organizmowi alkoholu bądź danej substancji psychoaktywnej, zachowuję trzeźwość w sensie fizycznym. Niekoniecznie musi być w niej zawarta chęć zaprzestania picia, czasami bywa odwrotnie – zaprzestanie jest przerwą w dalszym kontynuowaniu picia, brania itp. Przerwą spowodowaną konsekwencjami zdrowotnymi, namowami rodziny i nie ma zbyt wiele wspólnego z chęcią wprowadzenia długoterminowej zmiany sposobu swojego życia i całkowitej rezygnacji z bycia pod wpływem substancji psychoaktywnej.

Trzeźwienie to rozpoczęcie procesu wprowadzania zmian w różnych sferach życiowych. Trzeźwienie nie kończy się w momencie uzyskania jakiegoś stażu niepicia czy w momencie osiągnięcia pojedynczego celu, ukończenia terapii. To proces prowadzący do zmian w zachowaniu; zmian w przeżywaniu, w sposobach radzenia sobie z emocjami, zwiększeniu świadomości życia i wpływu na otoczenie. Oznacza również przewartościowanie własnego życia, budowanie często nowego świata wartości, ustalanie celów, szukanie drogowskazów życiowych.

Podstawowym warunkiem, aby mówić o procesie trzeźwienia, jest oczywiście abstynencja utrzymana przez dłuższy czas, stabilna. Samo odstawienie substancji psychoaktywnej, życie na „dupościsku” i udawanie przed innymi nie wystarcza. Należy mocno „uderzyć w stół”, czasem nawet w swoją twarz, opamiętać się i powoli trzeźwo myśleć z dnia na dzień stawiając sobie większe wyzwania. Codziennie nie musimy podnosić poprzeczki ale nowe wyzwania i plany są budujące podczas całego trzeźwienia.

Abstynent po prostu zazwyczaj nie pije, a trzeźwiejący oprócz tego pracuje nad sobą, swoimi uczuciami, emocjami, myślami, zachowaniem. Czasem na początku swojej nowej drogi warto się zastanowić nad tym do czego chcemy dążyć i jak dalej żyć. „Do zobaczenia w trzeźwości”

AKTA

źródło: ox.pl
dodał: red

Komentarze

15
Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za komentarze internautów. Wpisy niezgodne z regulaminem będą usuwane.
Dodając komentarz, akceptujesz postanowienia regulaminu.
Zobacz regulamin
2020-05-09 09:42:05
: Jonasz dalej na okrągło swoje, no to mówimy sprawdzam, i sprawdzamy w necie: "Metoda 12 Kroków ze względu na m.in. swoją niedostępność badawczą budzi tyleż samo zainteresowania jak i kontrowersji. Oprócz pomiarów sprzyjających technikom stosowanych przez „Anonimowych” istnieją też i takie, które prezentują wyniki zgoła odmienne od tych przedstawionych powyżej. Janusz Lewicki w artykule „Korzenie organizacji Ano” wskazuje na rezultaty badawcze wykazujące niewielką, a wręcz balansującą na granicy błędu statystycznego, efektywność metod Wspólnot „Anonimowych”. „Okazuje się, że skuteczność terapii 12 kroków stosowanej w organizacji Anonimowych Alkoholików jest bardzo mała. Badania prowadzone w USA przez Williama Millera i Reida Hestera wykazały, że nie było żadnej różnicy między roczną terapią AA a brakiem jakiejkolwiek terapii. Dr Stanton Peele, autor książki Diseasing of America: Addiction Treatment out of Control (Chora Ameryka. Leczenie uzależnień poza kontrolą) pisze, iż wiele badań wskazuje, że ci, którzy przestają pić poprzez Anonimowych Alkoholików mają wyższy wskaźnik nawrotów do nałogu, niż ci, którzy przestają pić sami"
2020-05-09 09:44:23
: "Według Autora, podobnie jak u już wcześniej wymienionych badaczy, wątpliwości budzi niezrozumiała wręcz niedostępność Wspólnot. „Ze względu na brak danych ze strony samej organizacji AA, domniemana jej skuteczność pozostaje nieudowodniona. Jedna z osób, która wzięła udział w około trzech tysiącach spotkań Anonimowych Alkoholików w okresie 10 lat przeprowadziła swoje własne studium stopnia sukcesu AA. W latach 1990-2000 wyniósł on 3-5%. Znaczy to, że tylko tak niewiele osób przestaje pić spośród tych, które poddały się terapii AA. Wszystkie badania naukowe wykazały, że brak jakiejkolwiek terapii jest bardziej skuteczny niż terapia AA. Jedno z prestiżowych pism medycznych stwierdziło, że 12-stopniowy program AA jest najmniej skuteczny spośród programów rehabilitacji alkoholików"
2020-05-09 09:50:09
: "Alkohol jako grzech. --- Model 12-kroków/anonimowych alkoholików nie wywodzi się z badań nad uzależnieniami, ani jakiejkolwiek naukowej wiedzy na temat ludzkiego zdrowia, psychologii, neurologii, czy uzależnień. Powstał na samym początku jako model religijny i do dzisiaj funkcjonuje w zasadniczo nie zmienionej formie. Jedyną realną różnicą jest teraz to, że zamiast odwoływać się do chrześcijańskiego Boga, uczestnicy programu mogą odwoływać się do dowolnej siły wyższej lub jej odpowiednika (Wszechświata, itp.). Jest to jednak różnica całkowicie pozorna, ponieważ cały przekaz AA, cała ideologia tego programu opiera się nawet nie na chrześcijańskim, a na kalwińskim modelu rzeczywistości. W tym modelu ludzie są całkowicie bezsilni, z natury źli i grzeszni i mogą co najwyżej oddać się pod opiekę siły wyższej. Jeśli tego nie zrobią – pogrąży ich ich własna grzeszna natura oraz podszepty szatana."
2020-05-09 09:50:59
: "Takie podejście do rzeczywistości jest skrajnie inne nawet od innych chrześcijańskich wizji świata, nie wspominając już o religiach takich jak buddyzm, czy o ateistycznych filozofiach. W świetle tego próby tłumaczenia, że AA nie jest ruchem religijnym są w zasadzie skazane na porażkę – podstawowa filozofia całego ruchu jest jak najbardziej religijna i nie sposób przed tym uciec. Jest to o tyle istotne, że ta filozofia kształtuje cele terapeutyczne ruchu i jego mentalność. Alkohol jest w tym układzie synonimem grzechu. A na grzech nie może być zezwolenia, nie może być pozwolenia na „umiarkowane grzeszenie” – bo nawet odrobina grzechu człowieka korumpuje i niszczy. Stąd abstynencja jest jedyną dopuszczalną opcją. Nie ze względu na zdrowie uzależnionych. Ze względu na moralność. Niewiele osób z ruchu AA przyzna to otwarcie, ale wystarczy rozpisać typową argumentację AA by zobaczyć, że nie jest możliwa bez oparcia na takiej przesłance."
2020-05-09 09:52:18
: Jonasz - będziemy wdzięczni za komentarz, bo coś tu chyba jest na rzeczy...
2020-05-09 10:38:48
donekT: Oczywiście, program AA budzi kontrowersje, NA RÓŻNYCH PŁASZCZYZNACH, jeżeli chodzi o kwestię wyznaniową, niektóre (nie wszystkie) wspólnoty w pewnych aspektach przypominają sekty (co nie znaczy, że nimi są). Sam podchodzę z dystansem względem niektórych metod stosowanych przez program, osobiście nie będę się rozpisywał, wystarczy poznać poglądy Pani Jadwigi Kalinowskiej- Kowalik, chociażby // https://www.youtube.com/watch?v=Z8hCvsOOW4g //. Spore kontrowersje budzi również samo funkcjonowanie, zdarza się (co nie znaczy, że jest taka reguła), że z poszczególnych informacji uzyskanych w ramach programu korzysta Opieka Społeczna, Policja, zdarza się, iż wbrew etyce zawodowej czynią to nawet psycholodzy.
2020-05-09 10:41:12
donekT: Niemniej z grupami AA jest podobnie jak z demokracją, ma swoje wady, ale wielu ludzi otrzymuje pomoc. Alkoholizm to choroba i to wieloaspektowa. Ci ludzie niestety już na zawsze pozostaną alkoholikami, muszą się nauczyć z tym żyć, a we wspólnocie jest łatwiej. Wielu jest ciężko zachować abstynencję, zdarzają się upadki, ale znam wielu, którzy faktycznie zostali abstynentami i wyszli na ludzi.
2020-05-09 10:42:10
donekT: krzysiu+, cytuję "ideologia tego programu opiera się nawet nie na chrześcijańskim, a na kalwińskim modelu rzeczywistości." koniec cytatu, krzysiu+, od kiedy Kalwinizm nie należy do nurtu chrześcijańskiego?
2020-05-09 10:44:10
donekT: krzysiu+, przyznaj się, że to WYZNANIOWY charakter jest elementem (być może jedynym), który Ciebie krzysiu+ gorszy… I po co się tak rozpisywać? W jednym zdaniu mogłeś określić, o co Tobie krzysiu+ chodzi. Tym bardziej, iż atak na program czynisz z punktu widzenia KONKRETNEGO ŚWIATOPOGLĄDU, który hołubi wszelkim ludzkim skłonnościom, zwłaszcza tym niskim. Ich ograniczanie budzi u Ciebie krzysiu+ WSTRĘT, a przecież to na tej "wstrętnej" wstrzemięźliwości polega program AA (bez znaczenia na jego charakter).
2020-05-09 10:44:44
donekT: krzysiu+, NIENAWIŚĆ JEST ULECZALNA!
2020-05-09 12:52:37
: kolego niezbyt anonimowy - po prostu mniej pij i przestań pierdzielić od rzeczy:)
2020-05-09 15:24:27
wyśmienity cwaniaczek: wie ktoś gdzie lepiej kupić Dżonego ??? w biedrze czy lidlu ????????
2020-05-09 17:43:21
koszor: mlyka sie napij
2020-05-09 19:29:06
wyśmienity cwaniaczek: JONASZ !!!!!!!!!!!!!!!!!!! co POLEWAJ !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
2020-05-10 06:30:04
: halo, Jonasz, co jest z tobą - zapiłeś??....
Musisz się zalogować, aby móc wystawiać komentarze.
Nie masz konta? Zarejestruj się i sprawdź, co możesz zyskać.
To również może Ciebie zainteresować:
Ostatnio dodane artykuły: