Jastrzębie przerwało serię Podbeskidzia, bramka Adamka
Pierwsza część spotkania zdecydowanie należała do zespołu gospodarzy. Jednak w bramce „Górali” świetnie spisywał się Wojciech Fabisiak. Golkiper Podbeskidzia udanie interweniował przy strzałach Jadacha oraz Adamka. Ale ten drugi znalazł sposób na pokonanie 23-letniego bramkarza i w 39. minucie wyprowadził jastrzębian na prowadzenie.
Wiele wskazywało na to, że piłkarze GKS-u mają zwycięstwo w kieszeni, gdyż po rozpoczęciu drugiej połowy, z boiska wyleciał Modelski, który otrzymał drugą żółtą kartkę, a w konsekwencji czerwoną. Nic bardziej mylnego. Bielszczanie doprowadzili do wyrównania w 58. minucie, za sprawą Bartosza Jarocha, który ledwie wszedł z ławki rezerwowych. Warto także odnotować, że w drugiej części spotkania na murawie pojawił się także Kacper Kostorz, wychowanek cieszyńskiego Piasta, który zastąpił Przemysława Płachetę.
Jednak ostatnie słowo należało do beniaminka I ligi. Adam Żak, tuż przed zakończeniem regulaminowego czasu gry, pokonał bramkarza Podbeskidzia i zapewnił swej drużynie, piąty w tym sezonie, komplet punktów.
Kamil Adamek i spółka plasują się na wysokim, piątym miejscu, ze stratą zaledwie czterech punktów do drugiej Sandecji, która zajmuje pozycję dającą awans do Ekstraklasy. Następne spotkanie rozegrają w niedzielę, znowu na własnym stadionie. Do Jastrzębia-Zdroju przyjadą piłkarze GKS-u Tychy. Ci co są chętni zobaczyć Kamila Adamka w akcji, mogą wybrać się na mecz albo obejrzeć go w telewizji. Transmisję ze spotkania przeprowadzi Polsat Sport, a jej początek o godz. 17:45.
AP
Komentarze
Dodając komentarz, akceptujesz postanowienia regulaminu.
Nie masz konta? Zarejestruj się i sprawdź, co możesz zyskać.