Zaloguj się
Jesteś nowy na OX.PL?
Zaloguj się
Jesteś nowy na OX.PL?
wiadomości

Im węgiel a nam szkody?

Informowaliśmy w zeszłym tygodniu, że Jastrzębska Spółka Węglowa oraz czeska firma produkująca węgiel, New Word Resources, powołaja spółkę, która będzie eksploatować polski węgiel, ze złóż nieczynnej kopalni " Morcinek" w Kaczycach.

 

Obie firmy podpisały list intencyjny w tej sprawie, w którym postanawiają sporządzić długoterminowy biznesplan i przygotować opracowania dotyczące zagrożeń wynikających z wydobycia węgla. Dokumentacja ma byc gotowa do 2008 roku. Według danych JSW, przy spełnieniu wymaganych uzgodnień, wydobycie mogłoby ruszyć w 2010 roku. Zastanawiający w całej sprawie jest tryb prowadzenia negocjacji na temat polskiego węgla przy południowej granicy. Okazuje się bowiem, że przy rozmowach zupełnie pominięte zostały władze gmin, najbardziej narażonych na szkody górnicze podczas wznowienia wydobycia. Ani wójt Hażlacha - Karol Folwarczyk, ani wójt Zebrzydowic - Andrzej Kondziołka nie wiedzieli, że takie rozmowy się toczą.

 

Pierwsze informacje na ten temat zdobyli z prasy, chociaż wcześniej, podczas rozmów na inny temat, A. Kondziołka wielokrotnie zapytywał władze JSW o plany związane z reaktywacja kopalni "Morcinek".

 

Jeszcze dwa miesiące temu przedstawiciele Jastrzębskiej Spółki stanowczo dementowali, jakoby zamierzali uruchomić wspólnie z Czechami wydobycie węgla w "Morcinku". Powiedzieli nawet, że ich ten temat właściwie nie interesuje. Tymczasem po dwóch miesiącach, za pośrednictwem mediów, dowiadujemy się o planach powrotu do wydobycia węgla w Kaczycach. Nasze stanowisko jest jednoznaczne i konsekwentne od 2004 roku. Tak jak negatywnie opiniowaliśmy koncesje dla "Carbonii", tak samo negatywnie podchodzimy do tej sprawy. Po likwidacji kopalni "Morcinek", w gminie powstało wiele inwestycji, które były budowane bez zabezpieczeń przed szkodami górniczymi, jeżeli teraz wznowi się wydobycie, to straty mogą być bardzo duże. Mamy tutaj na mysli na przykła nową halę sportową w Kaczycach, jak i budynki prywatne, w które mieszkańcy zainwestowali cały dorobek swojego zycia. Obowiązujący także nowy plan zagospodorowania przestrzennego gminy nie przewiduje na naszym terenie działalności górniczej, związanej z wydobyciem węgla. Z niepokojem więc odnosimy się do planów JSW i NWR, bo nie chcemy, żeby doszło do zniszczeń, za które nam przyjdzie ponosić koszty - stwierdza A. Kondziołka.

 

Karol Folwarczny, wójt Hażlacha, również twierdzi, że pomijanie przez JSW władz samorządowych gmin narażonych na szkody jest nie na miejscu. Powinniśmy wiedzieć o tym jako pierwsi, bo to nam pozostaną szkody górnicze, a oni bedą mieli węgiel - nie kryje oburzenia K. Folwarczny i dodaje, że w kwestii przyszłego wydobycia nic nie jest jeszcze przesądzaone, a ogłaszanie podpisania listu intencyjnego ma charakter propoagandowy. Ważne będzie stanowisko rządu w tej sprawie, a ono na razie nie jest znane. Zamierzamy nadal podtrzymywać negatywne stanowisko dla tej inwestycji, bo mamy więcej do stracenia niż do zyskania. Gdyby doszło do reaktywacji "Morcinka", to zagrożone byłyby takie inwestycje jak rozbudowa szkoły w Pogwizdowie, sieć kanalizacji na terenie gminy oraz infrastruktura budownictwa jednorodzinnego - wyjaśnia K. Folwarczny.

źródło: GZC
dodał: MD

Komentarze

0
Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za komentarze internautów. Wpisy niezgodne z regulaminem będą usuwane.
Dodając komentarz, akceptujesz postanowienia regulaminu.
Zobacz regulamin
Musisz się zalogować, aby móc wystawiać komentarze.
Nie masz konta? Zarejestruj się i sprawdź, co możesz zyskać.
To również może Ciebie zainteresować:
Ostatnio dodane artykuły: