Historia Dobrej Pani z Kończyc
Spotkanie odbyło się w ramach działania Dyskusyjnego Klubu Propozycji „Podgórze”, organizatorzy to Koło nr 2 „Mały Jaworowy” Macierzy Ziemi Cieszyńskiej oraz OCKiR. Jak w każdą trzecią środę miesiąca wszyscy zainteresowani spotkali się, aby wysłuchać prelekcji zaproszonego gościa. Tym razem tematem była „Hrabina Gabriela Von Thun Hohenstein – Dobra Pani z Kończyc”, o której opowiedział Czesław Stuchlik.
Jak wskazywał sam temat spotkania, hrabina Gabriela przez wiele lat mieszkała w Kończycach Wielkich, gdzie dała się poznać jako osoba empatyczna i skłonna do poświęceń. Zawsze opowiadała się za niesieniem pomocy i pokojem – w chwili wybuchu II wojny światowej, potępiła Hitlera i negatywnie wypowiadała się o oddanej bez walki Austrii. Odmówiła wyjazdu do Wiednia. Przysięgła sobie, że nigdy nie odwiedzi Wiednia i tego dotrzymała. Kiedy na początku wojny do cieszyńskiego szpitala trafili ranni, pomimo zakazu kontaktowania się z nimi przekazywała im potrzebne towary. Pomagała wszystkim, którzy potrzebowali pomocy, wielu zatrudniła w swoim majątku – wyjaśniał Stuchlik.
Hrabina z Kończyc aktywnie angażowała się w życie regionu. Pomagała jak mogła. Założyła komitet zbierający fundusze na budowę pawilonu dziecięcego w lokalnym szpitala. Sama na ten cel przekazała połowę kosztów, potrzebnych do wykonania przedsięwzięcia. Pomagała również kobietom, więźniom, chorym i zwierzętom. Gabriela Von Thun Hohenstein zmarła 18 października 1957 roku w Cieszynie. Ciało zostało złożone w rodzinnym grobowcu na cmentarzu parafialnym w Kończycach Wielkich. Żegnały ją tłumy żałobników.
JŚ
Komentarze
Dodając komentarz, akceptujesz postanowienia regulaminu.
Nie masz konta? Zarejestruj się i sprawdź, co możesz zyskać.