Hanna Greń o swojej najnowszej książce i nie tylko
Hanna Greń – kryminalistka z wyboru, tak mówi o sobie. Autorka pochodząca z Wisły na swoim koncie ma takie książki jak: "Cień sprzedawcy snów", "Cynamonowe dziewczyny", czy "Otulone ciemnością" (tzw. Wiślański Cykl). Spotkanie autorskie promujące jej najnowsze dzieło „Jak kamień w wodę” odbyło się wczoraj (21.04) w skoczowskiej bibliotece. Greń opowiadała nie tylko o tej najnowszej książce, ale także o innych z tzw. Wiślańskiego Cyklu.
Zazwyczaj tytuł pojawia się wraz z wymyśleniem postaci zabójcy. Pierwszym impulsem jest zbrodnia, którą sobie planuję od początku do końca, aby się w tym wszystkim nie pogubić. Potem planuję, co będą robić policjanci. Bardzo dokładnie rozpisuję oś czasu. Może to brzmi dziwnie, ale kreacje morderców przychodzą mi najłatwiej. Mogę je tworzyć w każdej chwili. W drugiej kolejności są takie, małe wredne "gnojki" – czyli bohaterowie negatywni, ale nie mordercy. Największy problem mam z tymi dobrymi. To musi być bohater pozytywny, ale niesłodki, bo będzie wtedy nierealny i nudny. Musi mieć jakieś wady, aby coś się działo z tym człowiekiem. Dość ciężko to wypośrodkować – mówiła odnosząc się do swoich dotychczasowych książek, Greń.
Jak zdradza Hanna Greń nie ma idealnego przepisu na dobry kryminał. Ile ludzi tyle gustów – podkreśla. Choć zwraca uwagę na pewne kwestie. Nie może być niedokończonych wątków. Wszystko musi być wyjaśnione. Warto choć trochę urealnić książkę. Wiem, że to fikcja jednak bez przesady. Trzeba pisać tak, by nie robić z ludzi idiotów – dodaje Greń.
Najnowsza książka wyróżnia się na tle tych, które autorka ma już na swoim koncie. To powieść obyczajowa. Skąd ta zmiana? Wydawnictwo Replika zaproponowało mi żebym napisała powieść obyczajową. Zauważyli, że dobrze odbierane są właśnie wątki obyczajowe, które pojawiają się w moich książkach. Wtedy przyszła mi do głowy postać Kornelii Pliszki i cała historia. Jednak mimo wszystko w stronę kryminału leciutko pozwoliłam sobie dryfować. Wątek kryminalny jest tutaj tylko tłem dla wydarzeń. Nie jest aż tak istotny, chociaż również ma wpływ na losy bohaterów – zaznacza Greń.
Książka „Jak kamień w wodę” spotkała się z bardzo dobrymi recenzjami. Wiele tzw. przedczytaczy zwraca uwagę na zakończenie. Usłyszałam różne brzydkie słowa od przedczytaczy na temat takiego, a nie innego zakończenia. Musiałam im obiecać, że powstanie druga część, która powinna się ukazać już w sierpniu – podkreśla Greń.
Warto dodać, że około stycznia ukaże się jeszcze jednak książka Hanny Greń. Tym razem będzie to kolejna, czwarta część tzw. Wiślańskiego Cyklu. Jak zdradza autorka, jedna z bohaterek będzie pochodzić ze Skoczowa. Greń planuje również wydanie piątej, ostatniej części cyklu, w której Skoczowa będzie jeszcze więcej.
Uczestniczki wczorajszego (21.04) spotkania nie szczędzili ciepłych słów pod adresem Greń. Ustawiła się kolejka po jej najnowsze, ale również i te trochę starsze dzieła - oczywiście obowiązkowo z autografem.
MSZ
Książka pod patronatem OX.PL
Książka "'Jak kamień w wodę. Polowanie na Pliszkę'' wydana została przez Wydawnictwo Replika. Powieść można zakupić na stronie Wydawnictwa Replika.
Komentarze
Dodając komentarz, akceptujesz postanowienia regulaminu.
Nie masz konta? Zarejestruj się i sprawdź, co możesz zyskać.