Gdzie na wycieczkę? Zaolzie. Z Koszarzysk na Kozubową

Jeśli zdecydujemy się na podróż transportem publicznym, to jedziemy z Czeskiego Cieszyna pociągiem do Bystrzycy lub Trzyńca Centrum, by tam przesiąść się na autobus. Przy czym połączeń autobusowych z Trzyńca jest nieco więcej. Niektóre autobusy do Koszarzysk jeżdżą z Bystrzycy nie spod dworca kolejowego, a ze znajdującego się nieco powyżej przystanku Bystrzyca, Centrum (Bystřice, Centrum), a jeszcze inne z przystanku Bystrzyca, rozdroże Koszarzyska (Bystřice, rozc.Košařiska), do którego od dworca kolejowego trzeba podejść 800 metrów. 

Niezależnie od tego, czy do Koszarzysk Mielerza dojechaliśmy autobusem, czy samochodem, na sam szlak wyruszamy z przystanku autobusowego Koszarzyska Mielerz. Idziemy kawałek w dół, z powrotem drogą, którą przyjechaliśmy. Od samego początku prowadzą nas znaki niebieskiego szlaku turystycznego. Za niecałe 400 metrów szlak skręca w prawo, w górę, w leśną drogę. Będzie nas prowadził biegnącą zakosami w zboczu Kozubowej drogą przez 4,5 km, kiedy to dojdziemy do skrzyżowania szlaków turystycznych niebieskiego z żółtym. Dalej poprowadzą nas znaki żółtego szlaku turystycznego. Po 1,6 km doprowadzą nas one do szczytu Kozubowej. 500 metrów poniżej szczytu znajduje się kaplica św. Anny. Wybudowano ją z piaskowca godulskiego w latach 1936-1937. Końcem lipca organizowane są na Kozubowej odpusty św. Anny, na które ściąga mnóstwo osób.

Zarówno ze szczytu Kozubowej, jak i z wieży widokowej w dzwonnicy kaplicy, rozciąga się rozległa panorama na góry.

Poniżej znajduje się hotel górski Kozubowa. Wbrew mogącemu odstraszać zwykłych turystów słowu „hotel” w nazwie bufet i przestronna jadalnia są dostępne dla wszystkich, a personel chętnie obsługuje także turystów wpadających na chwilę, tylko by się napić czy zjeść zupę, przybić pieczątkę w książeczce turystycznej. Personel nawet, w miarę możliwości, stara się do gości polskojęzycznych mówić po polsku. Nowi właściciele obiektu szanują tradycję tego miejsca. Po remoncie przywrócili na elewacji tablicę upamiętniającą Władysława Wójcika. Obiekt w tym miejscu wybudowali bowiem w latach 30. XX wieku działacze Polskiego Towarzystwa Turystycznego „Beskid Śląski” z siedzibą w Orłowej, którego prezesem był właśnie Władysław Wójcik. Jak podaje Wikipedia „Od pierwszych dni funkcjonowania schronisko na Kozubowej stało się ulubionym miejscem spotkań Polaków z Zaolzia. Latem spotykali się tu uczestnicy rajdów i wycieczek pieszych, zimą – uczestnicy kursów i zawodów narciarskich. 18 stycznia 1937 w schronisku miał metę wielki narciarski „Zjazd gwiaździsty”, w którym wzięło udział 60 drużyn z różnych polskich organizacji zaolziańskich”.

Spod schroniska udajemy się, prowadzeni przez znaki żółtego szlaku turystycznego, w dół. Po 2,8 km dojdziemy do rozdroża szlaków turystycznych, na którym wybierzemy szlak niebieski. Ten, po 1,4 km doprowadzi nas do głównej drogi z Bystrzycy, przez Milików do Koszarzysk, którą jechaliśmy autobusem lub samochodem. Skręcamy w lewo, w górę. Przechodzimy przez mostek. Po prawej stronie widoczna jest już gospoda „U Samca”. A po lewej stronie przystanek autobusowy noszący nazwę od gospody. Jeśli przyjechaliśmy autobusem, to tutaj wsiadamy w autobus, którym dojedziemy do Bystrzycy, a stamtąd pociągiem do Czeskiego Cieszyna. Jeśli wybraliśmy dojazd samochodem, to człapiemy wspomniane 1,7 km w górę poboczem głównej drogi, by wrócić do parkingu, z którego wychodziliśmy.

Za nami 11 km wędrówki, która – bez postojów – zajmie nam niecałe 3 godziny.

(indi)