Zaloguj się
Jesteś nowy na OX.PL?
Zaloguj się
Jesteś nowy na OX.PL?
wiadomości

Gdzie na wycieczkę? Lisią ścieżką w Ostrawicy

Kolejna propozycja idealna na wycieczkę z dziećmi. Pokonując 13 - 15 km „Lisiej Ścieżki” (w zależności od tego, czy będziemy podchodzić do punktów, z których wraca się z powrotem tą samą drogą na okrąg ścieżki) pod najwyższymi beskidzkimi szczytami wokół miejscowości Ostrawica nie tylko spotykamy tablice z informacjami o terenie, przez który wędrujemy (jedynie w języku czeskim), ale możemy także zbierać potwierdzenia w pobranej wcześniej w punkcie informacji turystycznej w Ostrawicy mapce-folderku.

Konkurs turystyczny polega na przejściu wytyczonych i oznakowanych ścieżek i zbieraniu potwierdzeń na trasie do specjalnie wydanych mapek-folderków. Sieć szlaków tematycznych wytyczonych wspólnie przez cztery sąsiednie gminy: Ostrawicę, Czeladną, Melanowice i Nową Wieś. Sieć szlaków „Niedźwiedzim tropem” (Po medvědích tlapkách) obejmuje w sumie 6 znakowanych tras. Potwierdzenia ich przebycia zbiera się w formie pieczątek, na które jest miejsce we wspomnianej mapce. W ostrawickim centrum informacji turystycznej dostępne są zarówno mapki - folderki (darmowo), jak i drewniane znaczki turystyczne „Niedźwiedzim tropem”. Po zdobyciu potwierdzeń przebycia danej ścieżki turysty otrzymuje turystyczną pamiątkę w postaci drewnianego znaczka z maskotką danej ścieżki.

Ścieżki tematyczne „Niedźwiedzim tropem” wytyczyło i konkurs prowadzi „Beskydhost” - stowarzyszenie z Ostrawicy zajmujące się turystyką. „Lisia ścieżka”, którą wycieczkę dziś proponuję, tematycznie nawiązuje do Petra Bezruča – kontrowersyjnego dla miejscowych Polaków czeskiego poety – piewcy piękna Beskidów, ale także czeskiego propagandysty określanego (nie bez powodu) polakożercą. W jego utworach pojawiają się hasła typu „Sto tisíc nás poněmčili, sto tisíc nás popolštili” („sto tysięcy nas zgermanizowano, sto tysięcy nas spolszczono”). Cały wiersz znajdziemy np. tutaj. Propagował teorie o „popolszczonych morawcach” negując etniczną polskość części ziem, które po upadku monarchii austrowęgierskiej znalazły się pod administracją czechosłowacką, a zamieszkiwane były w sporym procencie przez ludność etnicznie polską. Jednocześnie kochał Beskidy i opiewał piękno tutejszego krajobrazu.

Trasa znakowana jest kolorem pomarańczowym, charakterystycznymi dla całej sieci ścieżek „Niedźwiedzim tropem” kolorowymi kółkami z białą obwódką z uszami. Szlak nawiązujący do postaci Bezruča z zaakcentowaniem miejsc szczególnie związanych z postacią poety opisał Petr Žižka na stronach internetowych stowarzyszenia „Beskydhost”. Autor tekstu wyjaśnia, że czeski poeta był bardzo związany z tą okolicą, szczególnie ją sobie upodobał i opiewał jej piękno w licznych utworach poetyckich. A także to, że wiele w okolicy jest gospód, w których siadywał, punktów widokowych, z których podziwiał swoje ukochane góry, a Ostrawica jest tą właśnie miejscowością, w której stary już Petr Bezruč spędził jesień swego życia. Mieszkał w chacie nad rzeką Ostrawicą (stojącą do dziś), kąpał się regularnie w jej lodowatym nurcie (nazwa rzeki podobno wzięła się właśnie od ostrego jej nurtu).

Do Ostrawicy dojechać można z Czeskiego Cieszyna pociągami. Połączenie obejmuje wprawdzie aż 2 przesiadki, jednak pociągi na tej trasie są dobrze ze sobą skomunikowane i przejechanie całej 44 km trasy zajmuje godzinę i 20 minut. Z Czeskiego Cieszyna jedziemy do Frydku-Mistku, stamtąd do Frydlantu nad Ostrawicą. Gdy wysiądziemy we Frydlancie, od razu na sąsiednim peronie czeka już pociąg do Ostrawicy.

Po wyjściu z budynku dworca kolejowego w Ostrawicy skręcamy w prawo, w stronę, z której przyjechaliśmy. Idziemy wzdłuż głównej drogi biegnącej przez miejscowość równolegle do linii kolejowej. Po 200 metrach skręcamy w prawo, przechodzimy przez tory, a po kolejnych 50 metrach jesteśmy przy punkcie informacji turystycznej. Otwarta jest od stycznia do czerwca w dniach i godzinach: pon. 8:00-15:00, wt. 9:00 – 16:30, śr. 12:00 – 18:30, czw. 8:30 -15:30, pt. 99:00 – 17:00, sob. 8:00 – 12:00, w niedziele zamknięta. Tam pobrać możemy darmową mapkę trasy z miejscem na potwierdzenia w formie pieczątek.

Jeśli ktoś koniecznie chce dojechać na wycieczkę własnym samochodem, to parking znajduje się naprzeciwko informacji turystycznej. Płatny jest 100 koron za cały dzień lub 20 koron za pierwszą i 40 koron za każdą kolejną rozpoczętą godzinę.

Zaopatrzeni w mapkę ruszamy na trasę. Lisia Ścieżka zaczyna się przy centrum informacji turystycznej lub przy dworcu (stanowi „pętlę”) i prowadzi wprost w stronę mostu przez rzekę Ostrawicę. Rzeka ta jest historyczną granicą pomiędzy Śląskiem a Morawami. W miejscowości Ostrawica na kilku mostach przez rzekę Ostrawicę zaznaczono to, ustawiając u przyczółków mostów słupy z herbami śląskim i morawskim.

100 metrów za mostem przez Ostrawicę „Lisia ścieżka” skręca w prawo i prowadzi w górę schodami wiodącymi wzdłuż płotu. Jest to jedno z tych miejsc na trasie, w których trzeba zachować czujność, by nie pomylić drogi. Oprócz uważnego śledzenia oznakowań namalowanych w terenie na drzewach i słupach warto także wspomóc się smartfonem lub tabletem z zainstalowaną aplikacją mapy.cz i naniesioną na nie trasą (aplikacja działa offline po uprzednim ściągnięciu do pamięci urządzenia potrzebnych map). 

Schody, a następnie wijąca się po zboczu ścieżka doprowadzą nas do kościoła ewangelickiego. Kolejne 1,3 km będziemy szli drogami o asfaltowej nawierzchni, by od hotelu i restauracji „Sepetná” (szlak prowadzi drewnianymi zabudowanymi schodami przez obiekt), znów iść leśną ścieżką. Po 330 metrach od zejścia z parkingu hotelowego w leśną ścieżkę pomarańczowy lisi szlak łączy się z niebieskim szlakiem turystyki pieszej. Następnie oba znakowane szlaki biegną wspólnie 2,5 km. Na tym odcinku przechodzimy ponownie przez rzekę Osatrawicę. 400 metrów idziemy wzdłuż brzegu rzeki, podziwiając jej malownicze, skaliste koryto.

Następnie szlak odbija od koryta rzeki w stronę głównej drogi. Gdy do niej dojdziemy (przy restauracji, gdzie możemy zatrzymać się, by się posilić), to skręcamy w lewo, by po niecałych 300 metrach marszu wzdłuż głównej drogi, minąwszy kościół katolicki pw. św. Trójcy, przy pomniku poświęconym ofiarom obu wojen światowych skręcić w prawo.

Po 1,4 km lisia ścieżka rozgałęzia się. Gdy skręcimy w prawo, po niecałych 900 metrach dojdziemy do hotelu i restauracji, jednych z punktów, w których można przybić pieczątkę potwierdzającą przybycie trasy. Jeśli na pieczątce nam nie zależy, możemy odpuścić sobie wędrówkę tam, gdyż po zaliczeniu tego punktu i tak wraca się w to samo miejsce.

Po niecałych 300 metrach natomiast szlak ponownie opuszcza komfortową asfaltową drogę i tuż za domem otoczonym drewnianym płotem, skręca wzdłuż tegoż płotu w lewo, w las. Kilometrowy leśny odcinek szlaku prowadzi przez górę Żar (Žár (630 m)).

Po 1,1 km znów pod stopami mamy asfalt. Jednak tylko przez 610 metrów. Kolejne miejsce, w którym należy zachować czujność, by nie pomylić drogi, znajduje się przy Gościńcu „Smrček” (Pohostinství Smrček). Szlak skręca w prawo ledwo widoczną ścieżyną, podczas gdy w dół, w lewo, biegnie szeroka asfaltowa droga dojazdowa do obiektu.

Po niecałych 600 metrach „lisia ścieżka” spotyka się ze znakami niebieskiego szlaku turystyki pieszej. Oba szlaki wspólnie biegną jednak jedynie niecałe 400 metrów.

Na dalszym odcinku szlaku spotkamy źródełko Kurečkovice, z którego możemy naczerpać świeżej wody. Kawałek dalej natomiast, nieco ponad 200 metrów poniżej źródła idąc cały czas szlakiem, znajduje się solidna, zadaszona i posiadające drewniano-kamienne ściany wiata turystyczna.

Następne 500 metrów szlak prowadzi dróżkami asfaltowymi, by przejść w ostatni, ponad kilometrowy (dokładnie 1,2 km) odcinek prowadzący leśną ścieżką zboczami góry Skałka (Skalka (613 m)). Ostatnie kilkadziesiąt metrów szlaku prowadzi wzdłuż stoku narciarskiego.

Gdy pod wyciągiem narciarskim wejdziemy na asfaltową drogą dojazdową do ośrodka narciarskiego, to po niecałych 600 metrach schodzenia nią będziemy już przy głównej drodze Ostrawica – Czeladna. Skręcamy w lewo. Po 200 metrach jesteśmy przy dworcu kolejowym w Ostrawicy, gdzie zaczynaliśmy wycieczkę.

(indi)

źródło: ox.pl
dodał: indi

Komentarze

1
Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za komentarze internautów. Wpisy niezgodne z regulaminem będą usuwane.
Dodając komentarz, akceptujesz postanowienia regulaminu.
Zobacz regulamin
2023-02-11 12:22:53
oxjas1: Najlepiej wybrac sie na wycieczke do Warszawy na swietowanie prywatnej miesiecznej zaloby Jaroslawa. Ochrona zapewniona - 53 radiowozow. Smierc Jezusa katolicy obchodza i oplakuja raz w roku. Prezes robi szopke co miesiac. Co na to wyborcy PiS. Moze lepiej wyslac prezesa raz w miesiacu na wycieczke beskidzkimi szlakami ? Wyjdzie taniej !
Musisz się zalogować, aby móc wystawiać komentarze.
Nie masz konta? Zarejestruj się i sprawdź, co możesz zyskać.
To również może Ciebie zainteresować:
Ostatnio dodane artykuły: