Dziś wspomnienie św. Jana - co miał wspólnego z Nocą Kupały?
Wspomnienie Jana Chrzciciela zwykle kojarzone jest nie ze świętem kościelnym, a właśnie z tradycjami ludowymi. Jest to pokłosie dawnych słowiańskich obrzędów, związanych z nocą przesilenia letniego (choć ta zwykle przypada dzień lub dwa wcześniej). Noc Kupały, czy sobótka z czasem przekształciła się właśnie w Noc Świętojańską, niektóre zwyczaje jednak pozostały niezmienne.
Jakie obrzędy ludowe wiążą się ze wspomnieniem św. Jana? - Zwyczaje i obrzędy słowiańskie miały zapewnić świętującym zdrowie i urodzaj. W ogniskach spalano zioła, a chłopcy (kawalerowie) je przeskakiwali, pokazując przez to swoją zręczność i odwagę. Dziewczyny wiły wianki z siedmiu ziół i nosiły je na głowach, a później z zapalonym łuczywem lub świecą puszczały je na płynącą wodę, a młodzieńcy je wyławiali. Któremu się to udało, to wracał do świętującej gromady, a panny rozpoznawały swój wianek. W ten sposób dobrani młodzi mogli łączyć się w pary i bez obrazy obyczaju, czy drwin i kpin, czy złośliwych komentarzy, mogli udać się samotny spacer w polu lub w lesie „dla poszukiwania kwiatu paproci”. Wszystkim tym obrzędom towarzyszyły starodawne pieśni, dzisiaj już niestety tylko przez nieliczne starsze osoby pamiętane – wyjaśnia Czesław Stuchlik, miłośnik historii i folkloru z Pogwizdowa.
Do dziś puszczanie wianków w wodzie jest w niektórych miejscach kultywowane. W Zebrzydowicach zwykle odbywa się impreza o nazwie „wianki”, która w tym roku, ze względu na sytuację epidemiczną, została odwołana. Atrakcją dla wielu osób są również spacery po lesie w poszukiwaniu legendarnego kwiatu paproci (warto nadmienić, że paproć w rzeczywistości nie kwitnie, a legenda mogła wziąć się od problemów z nazewnictwem roślin – kiedyś mianem paproci mogły być określane wszystkie rośliny rosnące na terenach podmokłych).
JŚ
Komentarze
Dodając komentarz, akceptujesz postanowienia regulaminu.
Nie masz konta? Zarejestruj się i sprawdź, co możesz zyskać.