Dziki straszą w Wiślicy?
Mieszkańcy skarżą się na szkody
Od kilku lat mieszkańcy Wiślicy (gmina skoczów) borykają się z rosnącą populacją dzików. Zwierzęta, poszukując pożywienia, ryją pola i łąki, niszczą uprawy, ogródki oraz trawniki. Ostatnio problem nasilił się do tego stopnia, że dziki podchodzą pod zabudowania, przechodzą pod ogrodzeniami, a nawet rozkopują pobocza i rowy przy drogach. Główna przyczyna tej sytuacji tkwi w zakazie odstrzału na terenie rezerwatu przyrody, gdzie zwierzęta znajdują schronienie.
Interwencja poselska
Mieszkańcy zwócili się o pomoc do... posła Bronisława Foltyna z Bielska-Białej (Konfederacja, Nowa Nadzieja). Ten podjął interwencję w tej sprawie, składając interpelację do ministra klimatu i środowiska. Wskazał, że Dyrekcja Ochrony Środowiska, która odpowiada za rezerwat, ma możliwość wprowadzenia polowań na terenach objętych ochroną, jeśli zostanie to uwzględnione w planie ochrony rezerwatu. Problem w tym, że taki plan nie istnieje, mimo że jego stworzenie jest obowiązkiem prawnym od ponad 20 lat. Parlamentarzysta dopytuje o powody zaniedbań oraz o możliwość podjęcia działań rozwiązujących problem.
Treść interpelacji:
Mieszkańcy gminy Skoczów w woj. Śląskim, a w szczególności sołectwa Wiślica i ul. Wiślickiej w Skoczowie, zwrócili się do mnie z prośbą o interwencję w bardzo ważnej sprawie
Od kilku lat narażeni są oni na niekorzystne następstwa zwiększonej populacji dzika w rezerwacie przyrody "Skarpa Wiślicka". Problem nasila się z każdym rokiem. Zwierzyna szukając pożywienia ryje w ziemi, powodując straty i zostawiając po sobie zniszczone uprawy, ogródki i trawniki. Dziki podchodzą coraz bliżej zabudowań. Ludzie bojąc się o swoje bezpieczeństwo zmuszeni są zamykać bramy na noc. Zdarza się, że przewracane są ogrodzenia i bramy. Zwierzęta ryją również w przydrożnych rowach i na poboczach. Straty materialne, to jednak nie wszystko. Dzika zwierzyna swobodnie poruszająca się po drodze, powoduje ryzyko kolizji drogowych, a także naraża na niebezpieczeństwo ludzi poruszających się pieszo
Zgodnie z art. 15. Ustawy o Ochronie Przyrody, w rezerwatach przyrody zabrania się polowania, z wyjątkiem obszarów wyznaczonych w planie ochrony lub zadaniach ochronnych ustanowionych dla rezerwatu przyrody. Jednak, z jakiegoś bliżej nie znanego powodu, nie sporządzono planu ochrony dla w/w rezerwatu.
Ponadto informuję, że zadania ochronne wygasły. Art. 18 ww. Ustawy mówi, że plan ochrony ustanawia się w terminie 5 lat od dnia uznania obszaru za rezerwat przyrody. Gdyby przyjęto plan działań ochronnych, problemu udałoby się uniknąć.
W związku z powyższym, proszę o udzielenie odpowiedzi na następujące pytania:
- Czy są planowane jakiekolwiek działania, w rejonie rezerwatu Skarpa Wiślicka, by rozwiązać problem?
- Czy poszkodowani mogą liczyć na rekompensaty od RDOŚ? Jeśli tak, proszę o podanie szczegółowych zasad.
- Dlaczego, od ponad 20 lat, nie sporządzono Planu Ochrony dla rezerwatu "Skarpa Wiślicka"?
NG/mat.pras.
Komentarze
Dodając komentarz, akceptujesz postanowienia regulaminu.
Nie masz konta? Zarejestruj się i sprawdź, co możesz zyskać.