Do Cieszyna zawitał IV-ligowiec
Pierwsza część spotkania miała wyrównany przebieg, ale znacznie lepiej w spotkanie weszli gospodarze, którzy po kwadransie gry powinni mieć na koncie przynajmniej jedno trafienie. Jednak strzał Tomasza Szypera obronił Marcin Kubina, a chwilę po nim groźnie z woleja uderzył Ireneusz Jeleń, ale futbolówka przeleciała tuż nad poprzeczką.
- Jako pierwsi stworzyliśmy sobie dwie-trzy sytuacje w meczu i mogliśmy otworzyć wynik spotkania, ale później Jasienica przejęła kontrolę. Zabrakło nam trochę doświadczenia, szczególnie w środku pola, bo nie potrafiliśmy się utrzymać przy piłce. Dużo strat, dużo niedokładności – podsumował Kamil Sornat.
Goście stworzyli groźne sytuacje jeszcze przed zmianą stron, ale skuteczni okazali się po przerwie. Konrad Bukowczan wykorzystał zamieszanie w polu karnym cieszynian i pokonał Mateusza Tokarczyka w 48. minucie. Golkiper CKS-u popisał się interwencją kilka minut później, ale przy strzale Waliczka okazał się bezradny i skapitulował po raz drugi. Wynik już nie uległ zmianie.
Dla piłkarzy z Cieszyna był to ostatni sparing w ramach przygotowań do sezonu. Z jakim celem przystąpią do rozgrywek? - Cel jest ten sam, co w zeszłym sezonie. Jak najszybciej utrzymać się w Okręgówce i ogrywać młodzież. Taki jest cel klubu, żeby jak najwięcej młodych zawodników występowało w pierwszym zespole – przyznał szkoleniowiec CKS-u.

ap
Komentarze
Dodając komentarz, akceptujesz postanowienia regulaminu.
Nie masz konta? Zarejestruj się i sprawdź, co możesz zyskać.
