„Chcemy piąć się coraz wyżej”
Polonia zawitała do Puńcowa jako niepokonana dotąd drużyna, ale beniaminek wysoko zawiesił poprzeczkę. Już w 9. minucie Damian Ścibor popisał się pięknym uderzeniem zza pola karnego, ale piłka zatrzymała się na poprzeczce. 26-letni zawodnik, który dołączył do Tempa przed rozpoczęciem sezonu, umieścił futbolówkę w siatce w 65. minucie, wykańczając kontratak.
Piłkarze Michała Pszczółki mogli postawić kropkę nad i w ostatnich minutach, ale przy strzałach Damiana Szczęsnego oraz Jakuba Legierskiego udanymi interwencjami popisał się bramkarz gości. Beniaminek dowiózł jednobramkową zaliczkę do końcowego gwizdka. - Zwycięstwo nie jest zaskoczeniem, bo w tych dwóch meczach, które przegraliśmy – z Odrą i Rybnikiem – dłużej utrzymywaliśmy się przy piłce i stwarzaliśmy groźne sytuacje, ale nie wyszły nam początki tych spotkań. Goście dziś mieli kłopot z naszym rozegraniem, a to co ćwiczyliśmy na czwartkowym treningu wychodziło idealnie – przyznał Michał Pszczółka.
- Mieliśmy plan na ten mecz. W pierwszej połowie Dawid Okraska miał zamęczyć defensorów Polonii i po zmianie stron, kiedy wychodziliśmy z kontrami, to ich obrońcy mieli problem z naszymi świeżymi zawodnikami. I w dużej mierze zapewniło nam to zwycięstwo – podsumował trener Tempa.
Tempo odniosło już trzecie zwycięstwo w obecnych rozgrywkach i po siedmiu rozegranych spotkaniach plasuje się w połowie tabeli. - Cenna wygrana dla nas, bo chcemy piąć się coraz wyżej. Wiele osób twierdziło, że Tempo to tylko Rafał Adamek, a my udowadniamy, że liczy się cały zespół. Trenujemy intensywnie, co później przekłada się na naszą grę. Kadra liczy dwadzieścia osób i to też jest klucz, bo każdy jest potrzebny. Walczymy dalej na dwóch frontach (przyp. red. - Tempo zameldowało się w półfinale Pucharu Polski) – dodał Pszczółka.
IV liga (gr. II), 7. kolejka:
Tempo Puńców - Polonia Łaziska Górne 1:0 (0:0)
65‘ Ścibor
ap
Komentarze
Dodając komentarz, akceptujesz postanowienia regulaminu.
Nie masz konta? Zarejestruj się i sprawdź, co możesz zyskać.