Brzezówka: Usunęli czarną substancję - ślad pozostał
Wójt Gminy Hażlach Grzegorz Sikorski poinformował w mediach społecznościowych o efekcie prac związanych z oczyszczeniem zniszczonego Pomnika Dzieci Utraconych. Kilka godzin pracy, litry benzyny ekstrakcyjnej (i rozpuszczalnika NITRO) oraz wiara, że można jeszcze uratować zniszczony PomnikDzieciUtraconych w Brzezówce. Całość farby udało się usunąć. Niestety pozostały odbarwienia, dlatego konieczne będą dalsze prace renowacyjne – napisał Sikorski i podziękował za pomoc oraz wsparcie Beacie Białowąs – członkowi Zarządu Województwa Śląskiego, Mirosławowi Hołubkowi z firmy kamieniarskiej, sołtysowi Leszkowi Banotowi oraz Państwu Szweda.
Usunięcie czarnej substancji to jednak początek prac renowacyjnych przy pomniku. Teraz czas na mozolną, wymagającą czasu i cierpliwości pracę - zdradza w rozmowie z OX.PL Mirosław Hołubek wykonawca Pomnika Dzieci Utraconych. Udało nam się usunąć wierzchnią warstwę tego aktu wandalizmu. Niestety kamień z racji tego, że jest to materiał porowaty, w tych miejscach został odbarwiony. Nie jesteśmy w stanie jakimkolwiek środkiem chemicznym tego doczyścić. Pozostaje nam tylko usunięcie w sposób mechaniczny, aby wyrównać kolory. Prawdopodobnie będę musiał usunąć mikrofragmenty na całej objętości tej rzeźby – tłumaczy Hołubek.
Odsłanianie fragmentu po fragmencie, do momentu uzyskania powierzchni wolnej od przebarwień, wymaga jednak czasu i precyzji. Trudność polega na tym żeby zachować kształt, detale, formę rzeźby. Jest to poniekąd tworzenie jej od nowa. Dołożę wszelkich starań żeby to się udało – zapewnia Hołubek.
Jak się okazuje nie tylko rzeźba wymaga renowacji, ale również płyta która stanowi jej podstawę - także jest odbarwiona. Mirosław Hołubek prace chce rozpocząć jak najszybciej. Pozostawienie pomnika w takim stanie na zimę nie jest dobry rozwiązaniem. Figura została w sposób profesjonalny zabezpieczona impregnatami, które chronią kamień. Siłą rzeczy musieliśmy impregnat usunąć. Te prace trzeba będzie więc powtórzyć. Muszą nam jednak sprzyjać warunki atmosferyczne – brak opadów i odpowiednia temperatura – dodaje Hołubek.
Wstępnie koszty całego przedsięwzięcia, czyli przywrócenia rzeźby do jej pierwotnego stanu, wahają się w granicach od 3 do 5 tysięcy złotych. Ta rozbieżność wynika z tego że jesteśmy na takim etapie, iż trudno nam przewidzieć już teraz jak duże są to zniszczenia. Jak głęboko przebarwienie weszło w kamień oraz w jakim stopniu zniszczona jest płyta stanowiąca podstawę pod rzeźbę – tłumaczy Hołubek.
Ślad na pomniku, jeżeli wszystko pójdzie zgodnie z planem, uda się usunąć, ale ten w sercach "aniołkowych" mam pozostanie na zawsze.
MSZ
Komentarze
Dodając komentarz, akceptujesz postanowienia regulaminu.
Nie masz konta? Zarejestruj się i sprawdź, co możesz zyskać.