Brenneńscy radni skarcili wójta

Podczas kwietniowej sesji brenneńscy radni udzielili Tadeuszowi Mendrkowi ostrej reprymendy. Powodem stał się nekrolog, jaki wójt zamieścił w przeddzień pogrzebu papieża Jana Pawła II w regionalnym dzienniku.
W nekrologu wójt napisał: "Umiłowany Ojcze Święty. Twoje odejście bardzo nas zasmuciło. Dziękujemy Bożej Opatrzności za Twój pontyfikat. Wstawiaj się u dobrego Boga za Kościołem, za Polską, za nami. Zapomnij proszę o wiarołomności Rady Gminy Brenna". W ten sposób T. Mendrek nawiązał do wydarzeń z listopada 2003 r., kiedy  to Jan Paweł II miał zostać honorowym obywatelem gminy. Radni zbojkotowali jednak uroczystą sesję, wybuchł skandal, a Brenna trafiła na pierwsze strony gazet.
Sformułowanie o "wiarołomności" oburzyło część radnych - Nie sądzę, żebym musiał Ojca Świętego przepraszać. Przecież organizowałem tamtą sesję, byłem na niej obecny i robiłem wszystko, żeby papież dostał honorowe obywatelstwo Brennej - mówi Stanisław Heller.
Przewodniczący Rady Gminy dodaje, że wójt nie ma mandatu do przepraszania w imieniu radnych. - Wójt może przepraszać za siebie, ewentualnie za gminę. Ja będę przepraszał za radnych, ale w tym przypadku nie ma takiej potrzeby - stwierdza.
Z kolei radna Zofia Krzyżanowska uważa, że wójt wplątał postać wielkiego Polaka w lokalny konflikt. - Pana wójta być może zawiodła pamięć i szkoda, że nie zaczął przepraszać od siebie. Ale przeraża mnie, że użył tak wielkiej osoby i to w tak podniosłym okresie - stwierdziła radna.
Wójt odpiera zarzuty radnych. Przekonuje, że nekrolog w gazecie nie był polityczną rozgrywką. - Nie chciałem kogokolwiek personalnie atakować. To, co napisałem, jest osobiste i bardzo szczere - przekonuje T. Mendrek.
Wójt przyznaje , że nie wszyscy radni zbojkotowali papieską sesję. Tłumaczy, że radnych, którzy zjawili się wówczas w Górkach, wypowiedź o "wiarołomstwie" nie dotyczy. - Generalnie jednak uważam, że to, co się stało w 2003 r. było bardzo złe. Niestety, myśmy w Brennej swoją szansę zmarnowali - stwierdza.