Bez katastrofy na polach
Rozpoczęły się tegoroczne żniwa. Koszony jest już jęczmień ozimy, pszenica i jęczmień jary. - Choć upalne lato sprawilo, że plony będą niższe średnio o 20-25 procent, o żadnej katastrofie w naszym regionie mówić nie można - zapewnia Zdzisław Majętny, kierownik Ośrodka Doradztwa Rolniczego w Cieszynie.
Spóźniona i bardzo zimna wiosna fatalnie wpłynęła na wielkość tegorocznych plonów zbóż, ale późniejsze wyższe temperatury pozwoliły nadrobić zaległości. W rezultacie kończy się właśnie zbiór rzepaku, a żniwa ruszają w terminie. Zmienna pogoda odbiła się jednak na kondycji jęczmieniajarego, którego plony mogą być niższe nawet o 50 procent. - Jęczmień jary nie wyrosi. Jego ziarno jest słabo wykształcone i rzadkie. To skutek wyjątkowo deszczowej wiosny i lipcowej suszy - tłumaczy Z. Majętny.
Choć żniwa przebiegają bez zakłóceń, cieszyńscy rolnicy z niepokojem śledzą prognozy pogody. Dalszy brak porządnego deszczu oznaczać będzie poważne kłopoty, ucierpieć mogą plantacje kukurydzy, ziemniaków i buraków cukrowych.
Komentarze
Dodając komentarz, akceptujesz postanowienia regulaminu.
Nie masz konta? Zarejestruj się i sprawdź, co możesz zyskać.