9-dniowy tydzień z folklorem rozpoczęty
Tydzień Kultury Beskidzkiej rozpoczął się w sobotę 26 lipca tradycyjnym korowodem. Przez miasto śpiewając i tańcząc przeszło kilkanaście spośród zespołów biorących udział w TKB. Wszyscy kolejno zaprezentowali się zgromadzonej przy Rynku publiczności. Uroczystego otwarcia TKB dokonano natomiast w wiślańskim amfiteatrze im. Stanisława Hadyny. Uczestników i widzów przywitali przedstawiciele władz samorządowych ze starostą Powiatu Cieszyńskiego Jerzym Nogowczykiem na czele i burmistrzem Wisły Janem Poloczkiem, który na imprezie pojawił się, jakżeby inaczej, w stroju góralskim. Pojawili się także inni samorządowcy, m. inn. poseł Czesław Gluza przywitany przez Burmistrza nie tyle jako gość, a jako mieszkaniec Wisły, Przewodniczący Sejmiku Wojewódzkiego, w strojach regionalnych przyszła również część wiślańskich radnych. Nie mogło zabraknąć szefa Regionalnego Ośrodka Kultury w Bielsuu-Białej, współorganizatora imprezy.
Pierwszym sygnałem, jaki popłynął z wiślańskiej sceny był oczywiście dźwięk trąbity. Natomiast pierwszymi tancerzami, którzy wystąpili na scenie amfiteatru podczas tegorocznego TKB byli najmłodsi tańczący wiślanie – zespół Mali Tkocze z Wisły. Konferansjerkę koncertu po raz czwarty prowadzi znakomity duet Aneta Legierska i Zbyszek Czyż.
Jest to najważniejsza impreza dla naszego miasta, dla naszego regionu – mówił otwierając TKB burmistrz Jan Poloczek wyrażając nadzieję, że licznik kolejnych Tygodni Kultury Beskidzkiej dobije do setki.
Wśród zespołów, jakie zaprezentowały się na wiślańskiej scenie w pierwszym dniu TKB były grupy z zaolziańskiego Jabłonkowa, w którym 1-3 sierpnia odbywa się starsze od TKB Gorolski Święto obecnie będące częścią i zwieńczeniem TKB, a także 2 zespoły z miasta partnerskiego we Francji. Burmistrz Jan Poloczek zauważył, że polonia francuska liczy około pół miliona osób i warto nawiązać z nimi jeszcze szersze kontakty, żeby częściej odwiedzali kraj przodków, a w tym nasz region. Nie zabrakło także egzotyki, jak m.inn. zespoły z Turcji, Kosowa czy Chorwacji. Ciekawostką był zespół z hiszpańskiego regionu Kraju Basków, którego część żeńskich strojów bardzo przypomina stroje góralek Beskidu Śląskiego. Części stroju są podobne, jak naszych góralek, tyle, że mają niebieskie w białe kwiatki zapaski, a gładkie granatowe fortuchy. Również krój bluzki jest podobny, tyle że ta z Kraju Basków ma długi rękaw. Takich i innych ciekawostek dotyczących strojów przez kolejne dni w Wiśle i na innych scenach TKB obserwować będzie można wiele. Warto więc wybrać się na TKB nie tylko by nacieszyć uszy piękną ludową muzyką a wzrok widowiskowymi tańcami, ale też by poznać kulturę różnych regionów świata.
- Myślę, że różnorodność jest taka, że każdy z państwa znajdzie coś dla siebie, czy to spośród zespołów polskich, czy zagranicznych – podsumował otwarcie TKB Jan Poloczek.
Już od pierwszego dnia TKB można nie tylko podziwiać folklor na scenie, ale także regionalne rzemiosło. Rynek otaczają bowiem stoiska z niezwykle różnorodnym asortymentem mającym jeden wspólny mianownik – są to produkty bądź stricte regionalne, bądź ręczne wyroby rzemieślnicze wykonywane z naturalnych surowców inspirowane regionalnymi wzorami. – Jest to jedyny czas, gdy twórcy ludowi zjeżdżają do nas w tak licznym gronie – zauważył Jan Poloczek. Oprócz wyrobów rzemieślniczych wokół Rynku są oczywiście stoiska z regionalną strawą.
Otwarcie 51 TKB dopełniło wspólne odśpiewanie, oczywiście na stojąco, pieśni „Szumi jawor”. Przed nami kolejne 8 dni z foklorem.
(indi)
Komentarze
Dodając komentarz, akceptujesz postanowienia regulaminu.
Nie masz konta? Zarejestruj się i sprawdź, co możesz zyskać.