Zaolzie. Spacerowali po mieście, którego już nie ma
Ondruszowa opowiadała o tętniącym niegdyś życiem mieście wśród pochłaniających powoli okolicę zarośli. Przez zieloną gęstwinę grupa niezrażonych deszczową pogodą chętnych do zapoznania się z historią Starej Karwiny wędrowała dawnymi ulicami miasta, po – w zależności od miejsca – lepiej lub gorzej zachowanym asfalcie, który pokrywał dawne ulice.
Gdzieniegdzie uwagę przykuwała roślinność ewidentnie świadcząca o tym, że niegdyś był to przydomowy ogród, taka, jak drzewa owocowe czy winorośle. Gdzieniegdzie zaś przewodniczka zwracała uwagę na pozostałości po dawnym mieście.
W wyobrażeniu sobie wcale nie tak odległej przeszłości miejsc, w których się znajdowali, uczestnikom spaceru pomagały archiwalne fotografie. – Stoimy właśnie na skrzyżowaniu ulic Havlíčkovej i Czeskiej. To fotografia z lat 90. Jest na niej widoczny znak drogowy. Ten znak stoi tutaj do dzisiaj – zwracała uwagę na tego typu szczegóły przewodniczka.
Spacer odbył się w sobotę, 23 września. Był najprawdopodobniej ostatnim spacerem po zanikłym mieście w tym sezonie. Stowarzyszenie „Stara Karwina” jednak już zapowiada chęć kontynuacji tej inicjatywy w kolejnych latach.
(indi)
Komentarze
Dodając komentarz, akceptujesz postanowienia regulaminu.
Nie masz konta? Zarejestruj się i sprawdź, co możesz zyskać.