Zaloguj się
Jesteś nowy na OX.PL?
Zaloguj się
Jesteś nowy na OX.PL?
wiadomości

Wyjątkowy holenderski hołd dla polskich żołnierzy. Także tych ze Śląska Cieszyńskiego

Końcem czerwca holenderski klub piłkarski NAC Breda zaprezentował stroje pierwszej drużyny, które będą używane przez piłkarzy w nadchodzącym sezonie. Nie byłoby w tym nic wyjątkowego, gdyby nie fakt, że koszulki upamiętniają żołnierzy 1. Dywizji Pancernej generała Stanisława Maczka, która 80 lat temu wyzwoliła miasto spod nazistowskiej okupacji. W walkach uczestniczyli także - i niestety ginęli - wojskowi pochodzący ze Śląska Cieszyńskiego.

Holenderska "Oda do Polaków"

- 29 października 1944 roku 1. Dywizja Pancerna pod dowództwem generała Maczka wyzwoliła nasze piękne miasto Breda. Osiemdziesiąt lat później oddajemy hołd tym bohaterskim żołnierzom, którzy nigdy się nie poddali i zawsze walczyli do końca. Czterdziestu z nich oddało życie podczas walk za to, byśmy my mogli żyć - czytamy na oficjalnej stronie klubu NAC Breda.

Także wyjazdowy trykot oddaje hołd polskim żołnierzom - zawiera wizerunki twarzy poległych. Cała kampania została okraszona też specjalnym spotem, który można obejrzeć poniżej. Dość powiedzieć, że pierwsza partia koszulek rozeszła się na pniu, a klub zamówił kolejne.

Cieszyńskie wątki walk o Bredę

Dr Henryk Białowąs to badacz losów Cieszyniaków w Polskich Siłach Zbrojnych na Zachodzie. Jak nam przekazał, według jego wiedzy i na podstawie dokonanych poszukiwań, w 1. Dywizji Pancernej gen. Stanisława Maczka służyło nawet 427 żołnierzy pochodzących ze Śląska Cieszyńskiego.

Ciekawostką jest, że w trakcie walk używane było działo samobieżne Sexton, które na pancerzu miało napisaną nazwę "Cieszyn".

Warto dodać, że w Bielsku-Białej działa Beskidzkie Stowarzyszenie Maczkowców, które zrzesza pasjonatów historii i rekonstrukcji. W jego ramach funkcjonuje nawet grupa "Breda", której członkowie planują wyjazd końcem października do tej holenderskiej miejscowości na uroczystości rocznicowe wyzwolenia miasta.

"Chłapcy, ostatnio!". I była. Jego ostatnią

- Generał Maczek zasłynął tym, że nie przechodził jak burza przez wsie i miasteczka, które były przez jego żołnierzy wyzwalane, ale dbał o to, by każdy teren "wyczyścić" z min, by nie ginęli cywile - mówi nam dr Joanna Jurgała-Jureczka, cieszyńska historyk literatury, pisarka i dziennikarka.

- Tak właśnie zginął Eduś, rozminowując pole. Posługiwał się gwarą cieszyńską i jego ostatnie słowa brzmiały "chłapcy, ostatnio!". Dzień się kończył, razem z dwoma kolegami miał ostatnią minę do rozbrojenia i właśnie ta była jego ostatnią - dodaje.

Eduś, czyli Edward Mżyczek. To krewny naszej rozmówczyni, był bratem jej babci. Jeszcze 14 grudnia 1944 roku wysłał do swojej siostry zdjęcie. - Jest w polskim mundurze, a na odwrocie napisał "na pamiątkę zasyła Edek. 14 grudnia 1944". Zginął na dzień przed wigilią - opisuje je dr Jurgała-Jureczka.

Ten polski mundur był jego wymarzonym, ale niestety nie jedynym, jaki przyszło mu ubrać. - W historii Edusia, bo tak o nim zawsze mówimy, jest jeszcze jeden dramat. Eduś był w wojsku niemieckim. Pochodzimy ze Śląska Cieszyńskiego, mój dziadek, brat mojej babci i inni nie mieli innego wyjścia - alternatywą był jedynie obóz koncentracyjny i prześladowania rodzin. Byli więc wcieleni do armii niemieckiej, ale prawie wszystkim udało się z niej uciec w trakcie wojny i dołączyć do polskich oddziałów. To było ich marzenie - wyjaśnia pisarka.

"Przywieźli jej Edusia"

Gdy rozmawiamy, widać że historia Edusia jest wciąż żywa w rodzinie naszej rozmówczyni. Chociaż nigdy go nie poznała, mówi o nim jak o kimś bliskim. Jego losami zainteresowała się jeszcze w czasach nauki w liceum, ale wtedy dotarcie do informacji było prawie niemożliwe.

- W czasach komunizmu babcia nie próbowała odnaleźć jego grobu. Zachód był wtedy odbierany jako zupełnie inny świat, do którego trudno było dotrzeć. Nie wiadomo było, gdzie Eduś dokładnie leży, czy i jak tam można dojechać - przyznaje dr Jurgała-Jureczka.

Do grobu wojaka udało się jednak rodzinie poległego dotrzeć w 2012 roku. - Moja siostra, Anna Grześ wraz z mężem i synami pojechała na wakacyjny wyjazd do Holandii. Udało jej się znaleźć grób Edusia. To był pierwszy moment, gdy komuś z naszej rodziny udało się stanąć przy nim, na cmentarzu w Oosterhout, niedaleko Bredy - mówi nasza interlokutorka.

- Oczywiście ta wizyta była bardzo wzruszająca - Ania od razu dzwoniła do mojego taty, do całej rodziny. Jej najmłodszy syn, Jakub, położył wtedy na grobie wieniec przywieziony z Polski, a drugi mój chrześniak, Rafał, pozbierał kilka kamyczków z grobu Edusia i przywiózł je na grób babci. Przywieźli jej Edusia - dodaje.

 

Pamięć wiecznie żywa. Tak Polaków, jak i Holendrów

Stroje piłkarzy z Bredy to nie jedyny dowód pamięci tamtejszej ludności o bohaterskich czynach polskich żołnierzy. 

Niedługo po wyzwoleniu miasta, jego władze nadały honorowe obywatelstwa wszystkim walczącym Polakom, a sam generał Stanisław Maczek został honorowym obywatelem Holandii. Co ciekawe, generał zmarł dopiero w 1994 roku w wieku 102 lat, a miejscem jego pochówku jest właśnie cmentarz wojskowy pod miastem, które wyzwalał.

Breda jest też dużym ośrodkiem polonijnym, według szacunków zamieszkuje ją około 2 tysiące Polaków.

Jak mówi nam dr Joanna Jurgała-Jureczka, do dziś mieszkańcy Bredy pielęgnują i dbają o nekropolie polskich wojskowych. Odbywają się na nich także regularnie uroczystości rocznicowe, również w języku polskim.

- Ja do Holandii dotarłam w 2022 roku. Byłam w drodze z Kornwalii, gdzie pracowaliśmy nad filmem o Zofii Kossak. Wcześniej, podczas jednego ze spotkań autorskich, poznałam Basię Brzezińską. To Polka, która przez jakiś czas mieszkała później w Holandii i z innymi osobami dbała o zachowanie pamięci o poległych Polakach. Dzięki niej poszerzyłam swoją wiedzę o Edusiu, wysłała mi mnóstwo informacji. Zapalała znicze, kładła kwiaty na grobie mojego krewnego, za wszystko jestem jej ogromnie wdzięczna - wyjaśnia.

Krzysztof Rojowski

Za pomoc w przygotowaniu artykułu dziękuję także historykowi Grzegorzowi Kaszturze. 

źródło: ox.pl
dodał: Krzysztof Rojowski

Komentarze

0
Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za komentarze internautów. Wpisy niezgodne z regulaminem będą usuwane.
Dodając komentarz, akceptujesz postanowienia regulaminu.
Zobacz regulamin
Musisz się zalogować, aby móc wystawiać komentarze.
Nie masz konta? Zarejestruj się i sprawdź, co możesz zyskać.
To również może Ciebie zainteresować:
Ostatnio dodane artykuły: