Zaloguj się
Jesteś nowy na OX.PL?
Zaloguj się
Jesteś nowy na OX.PL?
wiadomości

Remont ul. Frysztackiej - gorący temat sesji

Ulica Frysztacka w Cieszynie, podobnie jak ulica Pikiety, wreszcie doczekała się remontu. Inwestycja ta jest już na finiszu, a wczoraj (28.11) rozpoczęły się czynności odbiorowe. Remont ul. Frysztackiej budzi jednak sporo emocji. Na ostatniej (24.11) sesji Rady Miejskiej wywiązała się w tej kwestii długa dyskusja.

Na początku czerwca br. informowaliśmy na łamach naszego portalu o pierwszych utrudnieniach na ul. Frysztackiej w Cieszynie w związku z remontem tej drogi. 7 czerwca wprowadzono tam ruch wahadłowy. Wykonawca remontu informował, iż utrudnienia mogą potrwać do 18 listopada. W sierpniu podaliśmy, że ul. Frysztacka  od skrzyżowania z ulicą Chemików w Cieszynie, aż do granicy miasta w Pogwizdowie, na okres trzech miesięcy będzie zamknięta. Obecnie remont ul. Frysztackiej jest już na finiszu. W poniedziałek (28.11) zaplanowano rozpoczęcie czynności odbiorowych.

Remont ul. Frysztackiej w Cieszynie i przeciągające się prace wywołały sporo emocji, zwłaszcza wśród osób mieszkających przy tej drodze. Dlatego też na ostatniej (24.11) sesji Rady Miejskiej rozwinęła się w tej sprawie długa dyskusja. Głos zabrali zaproszeni goście: Wiesław Sosin, Dyrektor MZD w Cieszynie oraz Magdalena Suchanek-Kowalska. Po krótkim omówieniu inwestycji, zakresu zadania, wykonanych prac i omówieniu problemów, z którymi zetknął się wykonawca, głos zabrała radna Gabriela Staszkiewicz.

Radna, dodajmy mieszkanka Marklowic, przygotowała na sesję prezentację multimedialną przedstawiającą etapy prac remontowych na ul. Frysztackiej. Staszkiewicz wskazała na problemy, z jakimi borykali się mieszkańcy przed remontem, kiedy droga była w fatalnym stanie, ale również na problemy, z którymi przyszło im zmierzyć się w trakcie remontu. Tydzień przed Świętem Narodowym zostaliśmy zaskoczeni jako mieszkańcy ponieważ dojazd do naszych posesji był niemożliwy. Zostaliśmy odcięci. (…) Nie poinformowano nas o tym – żaliła się radna.

Gabriela Staszkiewicz w swojej prezentacji zawarła również informacje o tym, czego nie udało się zrobić w trakcie remontu (wskazała m.in. na chodnik prowadzący do stacji PKP). Co dalej? – pytała radna. My z tzw. Marklowic chcielibyśmy wiedzieć kiedy ten remont tak naprawdę się zakończy. Te 5 miesięcy remontu z pewnością będziemy jeszcze naszym wnukom opowiadać. (…) Nie rozumiemy dlaczego w projekcie jest coś innego, a w rzeczywistości coś innego – mówiła Staszkiewicz. 

Na uwagi radnej odpowiedziała Dyrektor PZDP. Nie jest to łatwa działka. Nikt nie obiecywał, że będzie łatwo. Teren jest ściśle zurbanizowany. Dopasowanie się do wszystkich elementów, jak również przewidzenie wszystkiego w toku projektowym jest niemożliwe. Jak Państwo wiecie chcieliśmy zaprojektować to jak najlepiej, temu też służyły konsultacje społeczne. Pewne rzeczy po tych konsultacjach zostały wprowadzone do dokumentacji projektowej, a pewne, zawsze przy takiej inwestycji, wychodzą w trakcie realizacji. Było to przedstawione dziś bardzo jednostronnie. Większość rzeczy, które Pani zaprezentowała to detale, które są jednak czasochłonne i pozostawia się je do wykończenia na sam koniec – zaznaczyła Suchanek-Kowalska. 

Dyrektor PZDP odniosła się m.in. do takich uwag jak: szerokość zjazdów (przyjęto zasadę, że szerokości wjazdów będą wychodziły od szerokości bram), dojście do dworca kolejowego (zaplanowane), ulica Bukowa (błąd wykonawcy – koszty skorygowania błędu nie ponosi miasto ani powiat), odprowadzenie wód, drogi dojazdowe (po zakończeniu robót wykonawca będzie miał obowiązek odtworzenia tych dróg, poboczy, które zostały zniszczone - tłumaczyła Suchanek-Kowalska).

Radna Staszkiewicz negatywnie odniosła się do wypowiedzi Dyrektor PZDP, wskazując na nieodpowiedni nadzór oraz pozostawiające wiele do życzenia, utrzymanie porządku na placu budowy. Suchanek-Kowalska zaznaczyła, iż odbywały się cykliczne rady budowy. Zwracaliśmy na pewne kwestie uwagę wykonawcy. Innego narzędzia nie mamy. (…) Był nadzór nad tą budową. Jednak jest to ogrom prac, czynnik ludzki i czasami ciężko zdyscyplinować wykonawców. To nie znaczy, że nie podejmowaliśmy takich działań – tłumaczyła Suchanek-Kowalska. Radna wskazała także na brak odpowiedniej komunikacji z mieszkańcami.

 

MSZ

źródło: ox.pl
dodał: MSZ

Komentarze

0
Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za komentarze internautów. Wpisy niezgodne z regulaminem będą usuwane.
Dodając komentarz, akceptujesz postanowienia regulaminu.
Zobacz regulamin
Musisz się zalogować, aby móc wystawiać komentarze.
Nie masz konta? Zarejestruj się i sprawdź, co możesz zyskać.
To również może Ciebie zainteresować:
Ostatnio dodane artykuły: